Odpowiedź na maile

0

Odpowiedź na maile.

Nieraz zdarzyło się, że napisałem maila spodziewając się odpowiedzi, a odpowiedzi nie dostałem. To, że maila pisałem godzinę (czasem tak bywa) i że napisałem "czekam na odpowiedź" nic nie dało. Czyli godzina poświęcona na napisanie emaila to czas stracony. Odbiorcami było sprzedawcy na Allegro, rożni ludzie, również filmy, gdzie napisałem maila na adres firmowy.

Żaden mail nie zawierał elementów charakterystycznych dla spamu, więc wydaje mi się, że odfiltrowanie mojego maila jako spam jest mało prawdopodobne.

Co ciekawe, jak tydzień później zadzwoniłem (tylko dwa razy miałem taką możliwość) do tej osoby, to ta osoba, spytana, czy dostała maila, odpowiedziała, że dostała go i przez telefon odpowiedziała na pytania zawarte w mailu. Rozumiem, że prościej tej osobie jest mówić, niż pisać. Ale dlaczego lenistwo jest tak daleko posunięte, że nie można kliknąć przycisku "odpowiedź", napisać "proszę zadzwonić, to wszystko wyjaśnię" i kliknąć "Wyślij"?

Pisałem też maila na temat jakości technicznej filmów do jakiejś firmy, w każdym razie pytania nie były skierowane do osoby kompetentnej w tych sprawach, o które pytałem. Był telefon, jak zadzwoniłem, to się dowiedziałem, że to nie do tej osoby były te pytania. Pytanko, jak wyżej. Co sprawia trudność, żeby kliknąć "Odpowiedź", napisać "To nie do mnie te pytania, wyślij to do XYZ" i kliknąć "Wyślij"?

A w sytuacjach, gdzie kontakt był tylko przez email, to brak odpowiedzi znaczy, że czas poświęcony na napisanie maila (obojętnie, ile to trwało) jest czasem straconym i nie mam szansy dowiedzieć się tego, co mnie interesuje. Mogłem wcale nie pisać maila i efekt byłby identyczny. Prawda?

Zadziwiające jest to, że na allegro (i to wiele razy miałem taką sytuację), sprzedawca opisuje w tekście oferty, żeby kontaktować się przez emaila lub "zadaj pytanie sprzedającemu" (co na jedno wychodzi). Zadaje pytanie odnośnie przedmiotu, nieraz nietypowe, ale za każdym razem dotyczy sprzedawanego przedmiotu lub jego oferty w ogóle. Odpowiedzi nie dostałem. Drugiego maila nie pisałem, ale, jak nie odpowie na maila z pytaniami dotyczącymi przedmiotu, to ma jak w banku, że tego przedmiotu od niego nie kupię. Czy taki sprzedawca ma problemy z mailami, czy po prostu wcale mu nie zależy, żeby ten przedmiot sprzedać (jednak po co on wystawia, jak nie chce sprzedawać)?

Patrząc od strony sprzedawcy (ja sam też czasem coś sprzedaję), każde zapytanie o przedmiot jest wyrazem zainteresowania i w 99% odpowiedź na to pytanie decyduje, czy klient to kupi. A jak nie odpowiem, to na pewno nie kupi. Prawda?

Dla mnie, możliwe są następujące przyczyny braku odpowiedzi na mail przy założeniu, że odbiorca ma dostęp do maila (nie zapomniał hasła):

  • Mail nie dotarł, ale nie otrzymałem informacji z "post office", że nie dotarł
  • Mail dotarł, ale trafił do folderu "spam" i dlatego odbiorca nie odpowiedział
  • Odpowiedź nie dotarła do mnie
  • Jeżeli jest to adres firmy, to przedsiębiorcy wcale nie zależy na tym, żeby mieć klientów i chce splajtować
    Jaka jest najczęstsza przyczyna?
0

Ja dorzucę coś od siebie.
Wklejanie "gotowców" jako odpowiedzi na wszystkie pytania.
Ew. użycia jednego z gotowców w zależności od słowa klucza. Przykład:
Na nk.pl (nie wiem czy to już poprawili) po wyrzuceniu Cię z klasy czy coś takiego wciąż były powiadomienia o nowych postach na forum danej klasy. Jeżeli chciałeś zrezygnować z tych powiadomień musiałeś wbić na forum, ale żeby wbić na forum musisz należeć do klasy. Czyli innymi słowy - nie ma takiej możliwości. Kumpel pisze do nich, a oni zwracają coś co wygląda jak fragment jakiegoś FAQ: Aby zrezygnować z powiadomień z forum należy wejść na to forum i kliknąć przycisk blabla (to nie był cytat). Kumpel odpisuje: że się przecież nie da, dostał chyba to samo w odpowiedzi ;| za trzecim razem stwierdzili, że nie umieją tego błędu naprawić [!].

Podobnie sporo sprzedawców na allegro, coś jest zapisane np zbyt ogólnie, wysyłasz pytanie na ten temat - dostajesz skopiowany fragment z aukcji, o który właśnie pytasz.

W Twoim temacie: nie znam dokładnej przyczyny. I czasem się zastanawiam - na uja oni wszyscy mają dział kontakt skoro nikt tych maili nie czyta? Na ogół wysyłam informacje o bugach na stronie, tudzież zapytaniach dotyczących tego co jest w ofercie. Wyjątek zrobiła heyah.pl a akurat od nich myślałem, że odpowiedzi nie dostanę (jak np od Orange - jak już o operatorach mówię). Ale też zauważyłem - im mniejsza firma - tym bardziej się przejmuje potencjalnymi klientami. Duzi mają nas gdzieś.

0

Bardzo dużo supportów działa na zasadzie szablonów. W kilkumilionowych MMO (przynajmniej tych firmy NonComment Soft) odpowiadanie polega na tym samym.

(Przykład, cytaty niedosłowne)

Witam, ostatnio w grze się robi brzydka atmosfera i ja się zwracam z miłą prośbą żeby coś z tym zrobić

[Screeny]

Witaj, [imie które masz w profilu]!
Dziękujemy za zgłoszenie naruszenia zasad. Twój raport zostanie przetworzony najszybciej jak to możliwe i poinformujemy cię o wynikach.

Pozdrawiam, GM [nick który ma w profilu]
[20 linków do FAQ]

Witaj, [imie które masz w profilu]!
Twoje zgłoszenie zostało przetworzone przez gamemasterów. W rezultacie raportowani użytkownicy zostali tymczasowo zbanowani. Dziękujemy, że pomagasz tworzyć w [nazwa gry] bezpieczne i miłe miejsce (bla bla bla).

Pozdrawiam, GM [nick który ma w profilu]
[20 linków do FAQ]

Zabawnie było, jak przez kilkanaście ticketów wszystko leciało z identycznego szablonu. Praca ludzi sprowadzana jest do robotów, które wpiszą tylko numerek szablonu, wyklikają co trzeba i odpiszą. Ehh...

Co ciekawe, jeśli trafisz na junior GMa i nie będzie szablonu na zadane pytanie to dostaniesz wiadomość o tym że została ona przekazana do departamentu seniorów. Departament funkcjonuje tak jak się nazywa, bo odpowiedzi pisane z palca przychodzą po 2 tygodniach.

0

Maile pisane do Google trafiają do botów, które dopasowują odpowiednie części FAQ do pytania :P Dopiero za trzecią z rzędu konwersacją z botem do akcji wchodzi ktoś z obsługi z Google.

Tak kiedyś było jak zajmowałem się hobbystycznie SEO.

0

ja pracując u pracodawcy zdobyłem mail do google na który odpisują bezpośrednio ludzie (fakt, że zajęło im to 2 tygodnie, ale obyło się bez botów i szablonowych odpowiedzi)

0

Jeśli mowa o szablonach. Spróbujcie wysłać zgłoszenie w Play przez stronkę Play24. Nie raz zdarza się, że zostanie wybrany zły szablon i odpowiedź jest zupełnie o czym innym. Ale mi się wydaj mimo wszystko że to autoresponder.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1