Witam,
Po 2 latach pracy jako programista naszła mnie taka refleksja: Programowanie Ssie.
60% tego co robie to fixowanie bugów, które powstały wiele lat temu, gdy ktoś pisał projekt.
30% to pisanie nowych funkcjonalności czyli babranie się w zwalonym kodzie i dopisywanie czegoś co ma być kompatybilne z tym zwalonym kodem.
10% to pisanie zupełnie nowych rzeczy. To akurat najbardziej lubie tylko czemu to jest tylko 10%?
Do tego 90% firm w Polsce to firmy, które tworzą beznadziejnie nudne projekty i które w żaden sposób nie cenią specjalistów.
Ten temat służy wyładowaniu swoich żalów na pracę programisty ;)