@Chłopbezprzyszłości: jeśli będziesz słuchał takich geniuszy generalizacji i pesymizmu jak @loza_prowizoryczna, to prędzej odbierzesz sobie życie niż do tych studiów dotrwasz. Internet jest ostatnim miejscem, w którym powinieneś szukać odpowiedzi.
Jestem z tego roku co na nich testowali nowy program szkolnictwa. Czyli 8 lat podstawówka i 5 lat technikum po raz pierwszy. Wybrałem technikum informatyczne z wizją na przyszłość że w jakieś serwerowni czy coś bede pracował, po prostu coś IT niekoniecznie programowanie bo zawsze się interesowałem jak działa komp, podstawy html były ciekawe itp.
Dobrze by było, abyś spróbował określić co konkretnie chcesz w życiu robić — jaka praca cię interesuje. I dobrze by było, abyś to określił zanim podejmiesz decyzję o pójściu na studia, a jeśli tak, to na jaki kierunek.
Teraz poczytałem troche forum i się zagłębiłem w temat. I cała wizja świata mi się rozleciała.
Nie dziwię się — mi od czytania np. działu Kariera, chęć do życia spada niemal do zera.
Nie wiem czy mało wiem czy dużo wiem. Nie wiem czego nie wiem.
Nawet za 20 lat, jeśli będziesz fachowcem w danej dziedzinie, nadal będziesz miał przeświadczenie, że wiesz mało. Szczególnie jeśli zostaniesz w IT, która rozwija się dynamicznie i która wymaga ciągłej nauki. Wiem, że nic nie wiem to normalka w tym przypadku. Chyba że jesteś narcyzem i nie obcy ci Efekt Dunninga-Krugera, to wtedy problem nie będzie istnieć.
Czy zmarnowałem 5 lat życia?
Nie. Wszystko czego przez te 5 lat się nauczyłeś, umiejętności praktyczne jakie zdobyłeś, prędzej czy później ci się przydadzą. Stratą czasu byłaby wyłącznie śpiączka, a jeśli nie przespałeś tych 5 lat, to nauczyłeś się bardzo wielu rzeczy, choć możesz ich na razie nie dostrzegać.
Czy studia to będzie strata czasu?
Nie. Wszystko też zależy od tego, jaki jest cel podjęcia studiów. Jeśli marzysz o pracy, która na dzień dzisiejszy wymaga wyższego wykształcenia i najpewniej wymagać go będzie w przyszłości (np. chcesz być nauczycielem, naukowcem itd.), to studia będą konieczne. Jeśli wyższe wykształcenie nie będzie obowiązkowe, ale chcesz iść na studia po to aby się faktycznie uczyć, to również nie będzie to stratą czasu. Nauczysz się wielu nowych rzeczy, poznasz środowisko naukowe i mnóstwo ciekawych ludzi, być może też dobrze będziesz się bawić (jak to studenci). Jeśli chcesz iść na studia bo tak robią inni i/lub chcesz mieć fajny przedrostek przed imieniem i nazwiskiem to cóż — skoro tego właśnie chcesz.
Kluczowe jest tutaj pytanie — jakie są twoje motywy i czy faktycznie studia oraz wykształcenie wyższe będą ci potrzebne. Przez życie nie przejdziesz bezbłędnie, więc nie ma co żyć w strachu i martwić się przyszłymi błędami. Dobrze by było jednak minimalizować ryzyko straty czasu, bo tego cofnąć się nie da.
Czy papiery z praktyki są czegoś warte?
Zwykle nie. Może miałyby jakieś znaczenie, gdybyś praktykę odbył w jakiejś sensownej firmie, np. gigancie IT, faktycznie uczył się na tych praktykach, zrobił coś sensownego i miał na to dowód (np. projekt w portfolio). Sam papier nadal będzie mało warty, ale przynajmniej będzie dowodem na to, że faktycznie miałeś praktyki, a projekt w portfolio dowodem na nabyte nowe umiejętności.
Czy co mnie nauczyli w technikum jest czego warte?
Wszystko czego się nauczysz ma dużą wartość, zarówno jeśli o teorię, praktykę oraz umiejętności miękkie.
Czy bez matury z informatyki jestem czegoś warty?
Chodzi ci o to, czy matura z informatyki jest coś warta, czy o to, czy bez matury jesteś coś wart?
Matura z informatyki jest warta mniej więcej tyle samo co matura z matematyki czy innego przedmiotu, wymaganego na dany kierunek studiów. Natomiast jeśli pytasz o to, czy bez matury jesteś coś wart, to oczywiście, że tak i nie pozwól nigdy i nikomu wmówić ci, że jest inaczej. Zapewne większość z nas ma znajomych, którzy w ogóle nie podeszli do matury (a więc nie studiowali) — założyli rodziny, mają dzieci, dom, pracę i są relatywnie szczęśliwi, czują się spełnieni. Trudno mi sobie wyobrazić, aby na pytanie czy są coś warci, w odpowiedzi usłyszeć, że nie — tak sobie wegetujemy.
Czy praca w serwisie komputerowym jest czegoś warta?
Każda praca jest coś warta — nawet jeśli absurdalnie bezsensowna (tzw. bullshit job), to nadal pozwala zarabiać i mieć z czego żyć. Poza tym praca to nie jest całe życie — możesz pracować czysto dla dochodu, a w wolnym czasie realizować swoje pasje. Jeden z moich nauczycieli z technikum w ten sposób działał — posada nauczyciela dla stałego dochodu, a prywatnie robił strony internetowe na zlecenie. Takich ludzi jest wielu.
Jeśli interesuje cię praca w serwisie komputerowym i to faktycznie chciałbyś robić, to nie ma problemu. Jeśli dłubanie w komputerach, ich naprawianie, rozbudowywanie itd. sprawia ci przyjemność, to czemu nie połączyć przyjemnego z pożytecznym? Nie dożyjemy czasów, w których serwisy komputerowe staną się zbędne, więc to całkiem ciekawa perspektywa na przyszłość. Zarobki na pewno nie będą tak wysokie, jak np. w przypadku programistów, więc zastanów się nad swoimi priorytetami.
Błagam niech ktoś da jakieś porady bo nie chce popaść w depresje
Jeśli nie chcesz popaść w depresję, to nie szukaj pomocy w Internecie.
Na temat swojej przyszłości i tego z czym ona się wiąże, szukaj odpowiedzi tam, gdzie się one znajdują — rozmawiaj z nauczycielami, ze znajomymi pracującymi w branży, z firmami itd., czyli z ludźmi, którzy znają środowisko pracy i wymagania. Zrób research na własną rękę, kontaktuj się z ludźmi i z firmami, osobiście lub drogą elektroniczną, pytaj o to czego nie wiesz i nie bój się pytać. Im lepiej rozeznasz się w temacie, tym łatwiej będzie ci podjąć decyzje.
W razie problemów natury psychologicznej, skorzystaj z pomocy psychologa — to żaden wstyd. A żeby mieć energię do życia, otaczaj się ludźmi, którzy będą cię motywować do działania, od których będziesz się mógł czegoś nauczyć i którzy będą sprawiać, że twoje życie każdego dnia będzie lepsze. Internet to zły wybór, za dużo tu idiotów.