Studia informatyczne, nawał pracy, zarządzanie czasem?

0

Cześć

Studiuję informatykę(1.semestr), powiedzmy, że zaocznie, mam zajęcia w weekendy. Mała uczelnia, nie jakiś AGH czy PW. Nie wiem jaki jest poziom, bo nie mam porównania z żadną inną. W każdym razie nie miałem w liceum rozszerzonej matematyki, fizyki, informatyki, czyli w sumie brak zaplecza technicznego. Do tego praca (nie IT), cały etat. No i zastanawiam się w sumie jak Wy sobie dajecie radę z organizacją czasu, nauką? Są pewnie osoby, które dodatkowo mają rodziny, kochanki czy coś innego i jakoś to ogarniają. Ja mam wrażenie, że tylko składają mi się dodatkowe obowiązki i stoję w miejscu.

Na początku oczywiście były ambitne plany - "będzie regularna nauka" i tak dalej. A co jest? :D Na to by uczyć się czegoś co mogę wpisać do CV (np.frontend czy wgl cokolwiek poza tym co mam na studiach) kompletnie nie mam czasu. Niektóre przedmioty ruszyłem ostatni raz miesiąc temu. W zasadzie regularnie to jedynie męczę matematykę - z etrapeza - i i tak nie wiem czy to wystarczy, bo tam ma proste przykłady. Jeśli chodzi o programowanie - ze dwa tygodnie temu napisałem jakiś algorytm do NWD. Nigdy nie miałem algorytmiki, było ciężko.

Ja czegoś nie wiem o czasie czy to nie są studia dla mnie? Okej, 8 godzin w pracy pn-pt + dojazdy z godzinka pewnie, ale z czegoś trzeba żyć. Ostatnio coraz częściej mam ochotę to rzucić (sam nie wiem czy pracę czy studia).. Jak Wy dajecie radę łączyć studia z pracą?

4

Te studia weekendowe to i tak troche pomylka. Jak ktos jeszcze nie umie w informatyke to po takich studiach dalej nie bedzie umial. W szczegolnosci jesli w tygodniu jest zawalony praca w innym zawodzie. To jest opcja "dla papierka".

0

A dlaczego takie studia to pomyłka? Gdyby nie pracować to więcej czasu na naukę.

Tutaj jest właśnie kluczowa sprawa, nie chcę papierka tylko chcę się czegoś nauczyć. No i tutaj oczywiście dochodzą czynniki typu stres, ogólnie psychika, ciężko jest się uczyć w takiej sytuacji i trzeba coś zrobić. Rzucić studia lub pracę. Tak mi podpowiada rozum.

4

Gdyby nie pracować to więcej czasu na naukę.

Ale pracujesz. No i na weekendowych wymagania sa odpowiednio mniejsze. No bo wiekszosc - jak nie wszyscy - pracuja.
No i masz wszystkiego nawalone w krotkim czasie kiedy na dziennych na spokojnie masz np. jeden/dwa przedmioty dziennie.

Nie dosc, ze po calym tygodniu Ci sie pewnie juz nic nie chce to jeszcze po X godzinach ciurkiem na studiach tymbardziej wysiadzasz,

0

No na uczelnię chodzę, żeby zobaczyć co muszę dopisać do listy "to do", której i tak pewnie nie zrealizuję, bo będę zmęczony lub braknie czasu.

Odkładam kasę, bo chciałem rzucić pracę na 3 semestrze i tylko się uczyć przez rok, mam bazy, jave i c# + kilka innych ciekawych przedmiotów, ale nie wiem czy ja wgl dociągnę do trzeciego semestru. :D

5

To jest proste, w przypadku pełnego etatu i studiów niestacjonarnych dziennie masz na inne sprawy max 1-2h. Masz harówke przez te 3.5 roku. Jak już skończysz studia to nie będziesz wiedział co robić z nagłym nadmiarem wolnego czasu. Też to przechodziłem. Generalnie w tym czasie nie licz na kochankę bo nie będziesz miał siły nawet jej poszukać. Powodzenia :)

1

powiedzmy, że zaocznie, mam zajęcia w weekendy.

Ja czegoś nie wiem o czasie czy to nie są studia dla mnie? Okej, 8 godzin w pracy pn-pt + dojazdy z godzinka pewnie, ale z czegoś trzeba żyć. Ostatnio coraz częściej mam ochotę to rzucić (sam nie wiem czy pracę czy studia).. Jak Wy dajecie radę łączyć studia z pracą?

haha, to jest właśnie trudność zaocznych, że nie masz czasu :)

Praca 8h, dojazdy do pracy/uczelni, zwykłe obowiązki, odpoczynek, uczenie się do pracy/fajnych rzeczy, uczenie na studia, robienie g**no sprawozdań/projektów, a jeszcze wypadałoby poświęcić czas na wiele innych rzeczy, a co gdybyś jeszcze miał dzieci i żonę?

jeżeli zależy ci na studiach, to na dziennych może byłoby prościej, ale z drugiej strony expa nie będziesz miał aż tyle (chociaż tu niektórzy dyskutują jak liczyć np. 1/x etatu)

1

Tutaj jest właśnie kluczowa sprawa, nie chcę papierka tylko chcę się czegoś nauczyć.

Wiedzy ze studiów informatycznych jest pełno w necie (na Courserze są nawet całe kursy z prawdziwych uczelni), sam zresztą mówisz, że matematyki się uczysz z etrapeza, czyli z kursów internetowych. Więc jeśli chcesz nauczyć się algorytmów czy matmy, to nie musisz nawet studiować.

2

Popieram kolegów wyżej. Studiowałem dziennie (nie pracując) oraz weekendowo (pracując na pełny etat).Po całym tygodniu harówy nie będziesz miał chęci robić cokolwiek na weekendowe zajęcia. Sam materiał jest okrojony do minimum stąd nauka jest po łebkach. To jest opcja dla ludzi, którzy chcą tylko papier.

0

A dlaczego nie znalazłeś pracy w IT jeszcze przed studiami? W średniej szkole miałeś więcej czasu na przygotowanie do pracy a mimo to ci się nie udało więc myślisz że teraz dodatkowy czas ci coś da? Moim zdaniem studia są właśnie dla ciebie, ale to tylko moja opinia.

2

1-5 semestr dzienne bez pracy, nieraz był taki nawał nauki + własnego szlifowania technologii w której chce pracować, że aby to wszystko ogarnąć w miarę dobrze to miałeś cały tydzień zawalony razem z wypadami z znajomymi.
Potem dzienne z pracą i prawda jest taka, że robię wszystko byleby było, ewentualnie wybieram jeden przedmiot i na niego się przykładam. Reszta totalne minimum. Inaczej się nie da i nie ma co się przejmować, albo życie tracić na nerdzenie 24/7.

Niemniej jednak jak musisz pracować, żeby się utrzymać to chyba musisz w ten sposób funkcjonować jak teraz. Po prostu wybierz sobie konkretną ścieżkę i nad nią pracuj. Java, testowanie czy coś innego. Reszta na 3.0.

0

Pracodawca nie weryfikuje czy masz studia, tylko czy masz umiejętności potrzebne w pracy.

6
Marcin Marcin napisał(a):

Pracodawca nie weryfikuje czy masz studia, tylko czy masz umiejętności potrzebne w pracy.

Znasz wszystkich pracodawców? Ja wiem że istnieją tacy którzy wymagają studiów. Ogólnie lepiej mieć ten papierek. Nawet z dyplomem na trzy robionym w politechnice w Sandomierzu niż nie mieć

1

@Marcin Marcin

który pracodawca?

a video niezbyt głęboko porusza temat, tak 4/10

0

To tylko jedna z wielu opinii
Studia są jak ubezpieczenie - lepiej mieć niż nie mieć

1
tomeg napisał(a):

Ostatnio coraz częściej mam ochotę to rzucić (sam nie wiem czy pracę czy studia)..

No to się przekonaj - zacznij pracować w IT.

0

Obecnie kończę studia magisterskie i jest sporo osób z doświadczeniem jako programiści po kilka lat w różnych technologiach, jednak na studia przyszli
Są to osoby, które nie robią przerwy i od razu idą na studia.

Moim zdaniem jak jesteś jeszcze młody i nie masz na utrzymaniu rodziny to jest dużo łatwiej zrobić studia. Później Ci się mniej będzie chciało.
Pamiętaj że mając studia inżynierskie możesz iść na magisterskie, mając magisterskie możesz rozpocząć robienie doktoratu co daje nowe możliwości jakby znudziły Ci się CRUD'y w Javie czy Wordpressy w PHP

Moim zdaniem taka opcja daje Ci więcej opcji i nie jest prawdą, że programiści nie chcą robić doktoratów. Znam przypadek osoby, która po 15 latach rzuciła prace jako programista i zaczęła robić doktorat.

Rozmawiałem także z innymi osobami i jednak część zostaje na uczelni albo robi doktorat w firmie. Nie są to osoby, które się nie dostały do firm czy mają niskie umiejętności - jest wręcz przeciwnie.
Na studiach magisterskich miałem zajęcia z programistą, który jest programistą i robi doktorat. Warto mieć taką możliwość.

Polecam posłuchać wywiadu z naszym moderatorem @Shalom

Bez studiów nie robiłby tego co robi.

1

@Marcin Marcin

Moim zdaniem jak jesteś jeszcze młody i nie masz na utrzymaniu rodziny to jest dużo łatwiej zrobić studia. Później Ci się mniej będzie chciało.
Pamiętaj że mając studia inżynierskie możesz iść na magisterskie, mając magisterskie możesz rozpocząć robienie doktoratu co daje nowe możliwości jakby znudziły Ci się CRUD'y w Javie czy Wordpressy w PHP

Jeżeli ktoś jest na tyle zdeterminowany aby wytrzymać dekadę na uczelni, to myślę że bez żadnego problemu wyskoczy z krudziarstwa, chociaż to niezbyt wysoka poprzeczka xd

ale żeby nie być gołosłownym (pobieżnie przeglądnąłem, nie kojarzę wszystkich)

https://devblogs.microsoft.com/dotnet/conversation-about-skills-and-learning/#can-you-be-successful-on-the-team-without-a-university-degree-or-not-one-in-cs

Maoni: Absolutely. My degree is not in CS. Not having a degree could be an obstacle to getting an interview but nowadays you could have a portfolio with OSS projects which could also get you an interview (perhaps even better than having a degree in some cases).

Tanner: I hope so, since I didn’t go to University and don’t have a degree 🙂 I think a lot of it comes down to passion and willingness to learn/adjust. It can be a lot more complicated than this in practice, of course, but it is certainly possible to not even have a typical high school diploma and then still end up being a co-owner for several areas of the .NET Libraries and making contributions to the runtime, which I would at least call some level of success.

Maoni = .NET GC

Tanner = różne bebechy .NETa e.g numerics, hardware intrinsics.

1

Ja zaczynając studia z informatyki zaocznie już pracowałem jako programista. Co prawda na pierwszym roku nie bardzo miałem co do nauki, bo wszystko wiedziałem z technikum i z własnego doświadczenia - jedynie matematyka, fizyka itp do nauki. Na początku miałem bardzo mało czasu, na dojazdy do pracy poświęcałem jakieś 3h w obie strony. Doliczając do tego sen dziennie zostawało mi około 4h na moje sprawy. Gdybym zaczynał od zera bez doświadczenia w IT to zacząłbym pracę od 2 roku a przez cały poprzedni rok uczyłbym się dodatkowo na własną rękę. Teraz pracuję zdalnie, uczelnia czasami ma zajęcia hybrydowo więc bardzo łatwo to pogodzić, ale gdyby nie ten fakt to zostają około 4 dni wolne w tygodniu + czas po pracy, którego nie przeznaczasz na naukę.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1