Cześć, uczę się Js od 2 lat. Nie zawsze mogłem robić to systematycznie gdyż mam rodzinę i trochę problemów natury zdrowotnej. Jestem z Gliwic (k. Katowic) i zauważyłem że ostatnio przestały się pojawiać oferty na juniorów. :D w c# natomiast wygląda to dużo ciekawiej. Teraz piszę głównie w React i próbuje ogarniać się w NodeJs z mongoDb i Expressem. Chciałbym za rok szukać pracy. Jestem w stanie poświęcić dziennie 3-5 godzin na naukę. Obawiam się że sytuacja może się nie poprawić i za rok będziemy mieć kilka ofert a na każdą 500 cv (bo jak wiadomo js jest ultra modny i wszędzie go wciskają). Co byście obstawiali? Cisnąć front end licząc że okaże się lepszy od tych 500 innych kandydatów? Zagłębić się też w backend w Node i ogarnąć sobie bazy noSQL a potem pokopać coś w SQL? Zacząć uczyć się Pythona który od zawsze mnie kusił i połączyć Django, flask z Reactem? Czy może rzucić się na głęboka wodę i spróbować tego c# żeby odnaleźć się w. NET i ewentualnie spróbować angulara żeby to lepiej spiąć? Dodam że wracam na Informatyke zaocznie na polsl ale muszę zacząć od 1 roku w którym mam sporo zaliczeń wiec pozostaje mi tylko powtorka z analizy i algebry :d. Co waszym zdaniem najlepiej zrobić dając sobie rok? Dziękuję za odpowiedzi :)
0
1
Nie patrz na oferty, naucz się pierw dobrze programować i dobrze komunikować po angielsku, a reszta nie będzie mieć większego znaczenia.