Cześć, właśnie kończę kompletowanie CV do swojej pierwszej pracy. Od roku uczę się Front-endu. W trakcie nauki zacząłem zauważać że mimo iż klepanie wyglądu stron jest lajtowe to jednak dużo bardziej kręci mnie praca z kodem. Planuję od października wrócić na studia (informatyka/matematyka na wydziale matematyki stosowanej polsl). Mam 23 lata więc jeszcze nie jest za późno :)).
Czytam ostatnio sporo o machine learningu i wydaje mi się to mega ciekawe. Najchętniej teraz olałbym front-end i katował pythona. Jestem mężem i szczęśliwym ojcem (synek ma 10 miesięcy).
Uniemożliwia mi to trochę nagłą zmianę drogi. Nie jestem w stanie pozwolić sobie na kolejny rok nauki bez zmiany obecnej pracy. Mam sporo wydatków a będzie ich coraz więcej więc muszę na jakiś czas zostać przy JS i React.

Po lekko obszernym wstępie kieruję do was następujące pytanie:

Czy lepiej jest ogarnąć kilka kursów z samego pythona i spróbować za jakiś rok czy dwa lata jako full-stack/back-end a po skończeniu studiów myśleć o machine learningu?
Może lepiej od razu uczyć się pod kontem machine learningu i olać część zagadnień których nie potrzebuje.

Wydaje mi się że praca przy tego typu rzeczach wymaga solidnej wiedzy matematycznej na poziomie akademickim ale jak jest z pythonem?
Dziękuję za odpowiedzi. :))