Dalsza edukacja i rozwój - dylemat.

0

Hej!

Mam pewien problem, przez który nie mogę normalnie funkcjonować.
TL;DR:
Czy lepiej iść do pracy (spróbować dostać się na juniora) + studia zaocznie, czy zostać na studiach (1 rok, Informatyka) [ lepiej poświęcić się nauce, czy swoim projektom/kołom naukowym], czy zmienić uczelnie i kierunek (na fizykę komputerową)?

Wpadłem w bagno gier MMO przez co z jednego z najlepszych matematyków i informatyków stałem się średni, co wpłynęło tragicznie na wyniki mojej matury. Na całe szczęście(chyba?) dostałem się na jedną z TOP3 uczelni. Pierwszy semestr - nic trudnego, ale mogłoby być lepiej. Teraz otworzyłem oczy i...zorientowałem się, że jedynym moim celem było wyfarmienie kilka golda więcej, a marzenia zeszły na dalszy plan - przez co stałem się nieszczęśliwy.
Można powiedzieć, że wziąłem czerwoną pigułkę.

Wyjechałem na studia z Polski Z do Polski A, jestem na utrzymaniu rodziców, co bardzo mnie denerwuje - chciałbym odciąć pępowinę, ale nie bardzo mam jak.
Dostaję stypendium, ale pokrywa ono tylko 1/3 kosztów (Na drugim roku już nie dostanę, bo słabo poszedł mi 1 sem - w/w powód)
Z drugiej strony marzy mi się praca związana z kosmonautyką lub nauką(myślałem nawet nad zmianą inf -> fiz komputerową).
I tutaj wpadłem w "pułapkę" - nie wiem jakie projekty miałbym robić, co muszę umieć?
Używałem glassdoor, zerkałem na oferty pracy: znajomość języka, BS/MS/a najlepiej PhD, doświadczenie w branży min. X lat.

Jeśli chodzi o pracę, to stworzyłem kilka mniejszych projektów - prosta gra 2D, aplikację do pomocy grafikowi (nic zaawansowanego).
Tworzyłem też gry, a raczej ich prototypy.
Podjąłbym się pracy, ale mam pewne obawy:

  • mój poziom angielskiego (niby B2, niby dobry, niby dogadać się umiem, ale brak mi praktyki w mówieniu przez co się blokuję)
  • mój poziom algorytmiki (odpadłbym na codility? - zakupiłem CLRS, powoli przerabiam)
    Wcześniej widziałem siebie w branży gier, ale obecnie nie jestem tego taki pewien, bo jak wcześniej wspominałem wolałbym bardziej naukową karierę.

Nie wiem, czy dostanę tutaj odpowiedź...ale spróbować warto.

0

Jeśli faktycznie interesuje cię praca związana z kosmonautyką lub nauką to moim zdaniem powinieneś zostać na studiach. Nie wiem na jakiej jesteś uczelni ale AGH oraz PW (i chyba PWr) maja koła naukowe związane z technologiami kosmicznymi - warto się tam wkręcić i pracować.

0

Idź do Krakowa na UJ FAiIS
Tam jest informatyka - specjalizacja gry video. Będziesz pracowac w Gimpie, Photoshopie, mieć duuuuużo fizyków dookoła, nawet fizyke komputerową na tym samym wydziale.
Nie musisz studiować Cormena, jeżeli będziesz potrafił przeszukac graf, na tle kolegów z roku będziesz się kwalifikować do stypendium rektora, napiszesz przeszukiwanie wgłąb i wszerz będziesz wybitnym koderem na roku.

0
Shalom napisał(a):

Jeśli faktycznie interesuje cię praca związana z kosmonautyką lub nauką to moim zdaniem powinieneś zostać na studiach. Nie wiem na jakiej jesteś uczelni ale AGH oraz PW (i chyba PWr) maja koła naukowe związane z technologiami kosmicznymi - warto się tam wkręcić i pracować.

Jestem na PWr. Czyli lepiej jest skupić się na rozwoju w tych dziedzinach, które mnie interesując olewając te, które darzę mniejszym zainteresowaniem?
Mam jeszcze jedno pytanie: czy do kół warto startować na 1 roku? Czy lepiej ogarnąć się z matmą i algorytmiką (+ dokończyć zaczęte projekciki), żeby potem bez problemu móc się skupić na projektach?

dź do Krakowa na UJ FAiIS
Tam jest informatyka - specjalizacja gry video.
Będziesz pracowac w Gimpie, Photoshopie, mieć duuuuużo fizyków dookoła, nawet fizyke komputerową na tym samym wydziale.

No fajnie(Gimp, Photoshop ? Trochę mnie to zniechęca), tylko czy warto tracić rok przy przepisaniu?

jeżeli będziesz potrafił przeszukac graf, na tle kolegów z roku będziesz się kwalifikować do stypendium rektora, napiszesz przeszukiwanie wgłąb i wszerz będziesz wybitnym koderem na roku.

To mówi mi wystarczająco dużo o "kolegach z roku"

0

Czyli lepiej jest skupić się na rozwoju w tych dziedzinach, które mnie interesując olewając te, które darzę mniejszym zainteresowaniem?

Nie, lepiej odstawić MMO i skupić się na nauce, bo wcale nie ma jej aż tak dużo. Zwykle najaktywniejsze osoby w kołach naukowych maja też dobre oceny a nierzadko jeszcze do tego pracują, no ale czasu na farmienie golda już nie starcza. Nigdy nie wiesz co ci się w życiu przyda i kiedy ten olewany przedmiot może mieć znaczenie. Szczególnie jak się jest na 1 roku studiów i generalnie guzik się wie. Potem mamy tu takich geniuszy których mniej interesowała matematyka dyskretna i sie dziwią czemu nie mogą policzyc silni z miliona albo czemu algorytm 2^n im się ślimaczy.

Mam jeszcze jedno pytanie: czy do kół warto startować na 1 roku?

Im wcześniej tym lepiej. Przecież to wszystko jest właśnie po to żeby się uczyć!

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1