Temat jak najbardziej poważny. Tak się zastanawiam czy warto iść na studia ekonomiczne, mając już skończone zgoła inne, inżynierskie, pracując w sumie w zawodzie, etc. Nie chodzi tu o znalezienie lepszej pracy, otworzenie turbo-działalności dzięki temu. Po prostu - studiować "dla siebie". Taki rozwój osobisty "na serio".
0
1
Zakładam, że chodzi o studia zaoczne. Musisz zatem nastawić się na to, że albo każdy albo co drugi weekend będziesz tracić na siedzenie na uczelni. Do tego stracisz pewną ilość pieniędzy na opłaty za swoją edukację. No i czas, który mógłbyś poświęcić rodzinie/przyjaciołom lub po prostu na odpoczynek będzie trzeba ograniczyć, żeby się uczyć, by to wszystko pozdawać. Ponadto będąc na ekonomii, zresztą jak na każdym innym kierunku, będziesz musiał stracić trochę czasu na przedmioty, na których nie dowiesz się niczego interesującego. Skoro chcesz dokształcić się w dziedzinie ekonomii nie byłoby lepiej zrobić to na własną rękę nie tracąc tyle czasu i pieniędzy?
0
Siedząc w domu nie poznam innych ludzi zainteresowanych tematem, nie rozszerzę sieci kontaktów.
1
Moze zostaniesz po nich Georgem Sorosem
2
Zamierzasz te studia wykorzystać do tego, by awansować w firmie/przekwalifikować się/poprawić swoją sytuację życiową? Rozszerzanie "sieci kontaktów" w innej branży niż ta, w której obecnie pracujesz ma sens, jeśli chcesz się przebranżowić. Jeśli chcesz po prostu się dokształcić, dowiedzieć się jak działają mechanizmy giełdowe, wiedzieć coś więcej na temat tego, jak funkcjonują banki etc. to masz mnóstwo materiałów w sieci, również tego udostępnianego przez uczelnie, nie tylko polskie. Są biblioteki, księgarnie, czasopisma branżowe, fora tematyczne i grupy na goldenline. Nie stracisz 300-600 pln miesięcznie na opłaty za studia i iluś weekendów na zjazdy oraz kilku wieczorów w tygodniu na naukę do zaliczeń.
Chcesz zacząć studiować ekonomię? Świetnie, ja jestem za tym, żeby cały życie się dokształcać, rozwijać i poszerzać horyzonty. Tylko najpierw pomyśl, czy warto. Rozważ wszystkie zalety i wady i wtedy pomyśl, czy nie ucierpi na tym za bardzo Twoje życie rodzinne, budżet, albo czy nie będzie Ci żal poświęcić weekendu w sesji na egzaminy zamiast pojechać na weekend w góry. Porównaj sobie oferty kształcenia uczelni państwowych i prywatnych w swojej okolicy, popytaj studentów i absolwentów o opinie i zbierz jak najwięcej informacji, nim zdecydujesz. Jeśli z ogólnego rozrachunku wyjdzie Ci, że warto poświęcić na to czas i pieniądze, bo więcej na tym zyskasz, niż stracisz, to składaj papiery a przed rozpoczęciem nauki liźnij jakieś podstawy, które ułatwią Ci studiowanie tego kierunku i powodzenia :)
Pozdrawiam
1
Ekonomią zainteresowałem się już trochę lat temu, zaczynając od transakcji gotówkowych w wieku 7 czy 8 lat handlując warzywami na trawniku przed blokiem haha to były czasy ;) A tak na poważnie, tak jak napisał kolega wyżej w zależności od tego co zamierzasz dalej w życiu robić, jaką ścieżkę rozwoju obrać. Sam czytam sporo książek i dość mocno interesuje się dość rozległym tematem "Ekonomia" bo mnie to po prostu ciekawi, a być może w przyszłości "jakaś" wiedza mi się przyda jak już uda mi się zostać programistą.
Jak mówisz "tak dla siebie" to pozostań przy książkach, blogach i innych materiałach edukacyjnych. Pieniądze, które wydasz na studia możesz wydać we własnym zakresie na wyedukowanie się.