Kto tu się zajmuje elektroniką?

Są tu ludzie, którzy zawodowo siedzą w elektronice? Jak się uczyliście? Czym się teraz zajmujecie? Jakie książki przeczytaliście, urządzenia zbudowaliście, itd. Czy da się dojść do zawodowstwa w elektronice zaczynając wieku 20 lat na studiach, ale mając już jakieś doświadczenie w IT?

kapuśniaczek napisał(a):

Czy da się dojść do zawodowstwa w elektronice zaczynając wieku 20 lat na studiach,

Chyba tylko w sporcie byłbyś przekreślony zaczynając w takim wieku. We wszystkim innym jest to możliwe.

Wątpie żeby ktoś taki się tu znalazł, większość to mniej lub bardziej zaawansowani klepacze. Kasę z tego mają, to i po co mają się rozwijać w innych dziedzinach. Pewnie elektroniki też tu nikt nie programuje.

nie sądzę napisał(a):

Wątpie żeby ktoś taki się tu znalazł, większość to mniej lub bardziej zaawansowani klepacze. Kasę z tego mają, to i po co mają się rozwijać w innych dziedzinach. Pewnie elektroniki też tu nikt nie programuje.

A tam... są... w jakiś sposób związani z elektroniką... @Marooned: quadrocopter czyli latająca kosiarka, @bordeux: Budowa modułu kontrolnego na USB przy pomocy mikrokontrolera AVR - wystarczy poszukać, a się znajdą...

Owszem, są tu ludzie którzy elektroniki dotykali, jak wspomnieni koledzy wyżej, ale nie tylko...

Co do pytania z początku, to zacząć możesz na początek od prostych projektów. Najpierw opanuj lutownicę, dowiedz się jak wyglądają poprawne luty. Kup sobie proste płytki z gotowymi dziurkami (zapomniałem nazwy.. wieki ich nie używałem ;)) i kilka elementów przewlekanych najlepiej, na początek (zanim opanuj lutownicę do zabawy z SMD). Znajdź kilka prostych projektów, np: jakaś lampka LED (RGB), migająca, sterowana potencjometrami, potem podłączaj pod mikrokontrolery (sterowanie PWM, itp). Można programować, ale można budować projekty które nie wymagają programowania.

Zanim zaczniesz jednak zabawę z mikrokontrolerami (na początek dobre będą AVR) dowiedz się coś o tym jak je programować. Są do tego dedykowane programatory, jak chcesz możesz zbudować własny (na LPT) bądź kupić na allegro (USB).
Artykułów też sporo w internecie, wystarczy w wyszukiwarkę wpisać "elektronika początkujący" itp.

Co do innych źródeł, papierowych, to dobre też na start jest "elektronika dla wszystkich", są tam projekty od prostych, po trudniejsze, ze szkółkami, objaśnieniami, itp. Na start będzie ok.

nie sądzę napisał(a):

Wątpie żeby ktoś taki się tu znalazł, większość to mniej lub bardziej zaawansowani klepacze. Kasę z tego mają, to i po co mają się rozwijać w innych dziedzinach. Pewnie elektroniki też tu nikt nie programuje.

Zainteresowanie elektroniką to jest jakiś obowiązek dla programisty, który nie jest klepaczem, czy co? Elektronika to jedyna dozwolona dziedzina, nie można mieć innych zainteresowań?

Dzięki za odpowiedzi. W sumie nie do końca wyjaśniłem. Mam już jakieś pojęcie o elektronice, podstawowe, ale zawsze. Mam już jakiś mały warsztat - kilka małych płytek stykowych, masa elementów, lutownica, multimetr. Planuje zakup jakiegoś dobrego oscyloskopu, generatora funkcyjnego, może zasilacza programowalnego. Zasilacz, z wykorzystaniem uC chcę zrobić, przyda się w warsztacie, a i będzie to spory trening. Chciałem się po prostu dowiedzieć, jak to wygląda u was. Ci z was, którzy siedzą w temacie zapewne są dużo bardziej zaawansowani ode mnie. Fajnie jest się dowiedzieć od czego zaczynaliście, jak wyglądała wasza droga od zera, do poważnego amatora, a może zawodostwa.

Z czym mam problem to z techniką cyfrową. Jest naprawdę interesująca, ale nie wiem jak do tego podejść. Podstawy rozumiem, bramki, jakieś proste układy "z książki". Ale jak widzę te wszystkie przerzutniki JK, układy programowalne, itd. to kręci mi się w głowie :) Jest masa programów symulacyjnych i od tego przybytku głowa boli. A myślę, że każdą dziedzinę elektroniki warto znać w miarę dobrze.

Na koniec zapytam, jak radziliście sobie z mechaniką, jeśli była ona potrzebna, np. do zrobienia drona. Mechanika+elektronika, to już naprawdę konkretna rzecz, biorąc pod uwagę motoryzacja, to już w ogóle ogrom wiedzy.

Mechanika? hmm, trochę wyobraźni, kreatywności i wycieczka do sklepu budowlanego w poszukiwaniu materiałów na ramy, obudowy, itp :) Proste obudowy w sklepie elektronicznym dostaniesz. Wiertarka, śrubokręty i trochę kleju, da się coś sklecić. Wiele tego typu przykładów znajdziesz w internecie, podobnie jak gotowców (do np. wspomnianych przez Ciebie dronów). Ja do większych prac, jak nie miałem potrzebnych narzędzi, szedłem na uczelnię i tam można było skorzystać ze sprzętu i zrobić coś fajnego.

Co do przerzutników, fakt, z początku ciężko, ale teraz w dobie takich mikrokontrolerów nie musisz się chyba aż tak nad tym skupiać (chociaż wiadomo, podstawy są ważne i dobrze je znać).
Tu jest całkiem fajny symulatorek edukacyjny: http://www.falstad.com/circuit/

Robienie obudów to nie jest mechanika...

A kto mówi (tylko) o robieniu obudów? Fajnie zaprojektowana obudowa też cieszy, w przeciwieństwie do szarego "klocka". Wiem, że ludzie budują sobie np. drukarki 3D, tylko czy rzeczywiście wykonane w ten sposób elementy są choć trochę wytrzymałe?

Pracuję na stanowisku konstruktora elektronika. Ogólnie programowanie i konstruowanie elektroniki to bardzo podobne dziedziny, często nawet na siebie nachodzą.
Jeśli jesteś początkujący, to nie ma sensu inwestować w drogi oscyloskop, generator funkcji itd. Wydasz majątek, a być może nigdy nie wykorzystasz nawet 1% możliwości tych urządzeń. Na początek wystarczy dobry multimetr (ale bez przesady, może być Brymen).
No a później praca, praca i praca :) Bezproblemowo możesz zacząć od mikrokontrolerów, nawet AVR, poczytaj o arduino. Możesz zacząć kupować miesięcznik Elektronika dla Wszystkich. Tam jest dział Szkoła konstruktorów. Co miesiąc jest nowe zadanie, na którego rozwiązanie masz 2 miesiące. Musisz zbudować układ i im wysłać, mogą być też prace teoretyczne. Za rozwiązanie zadania dostajesz punkty, a czasem nawet pieniądze, jeśli układ jest ciekawy i opublikują go jako oddzielny projekt. Pochwalę się, że kiedyś byłem w czołówce rankingu :)
Do tego czytaj dużo artykułów o tranzystorach, wzmacniaczach operacyjnych, reaktancji itd. Dobrze jest też znać jakiś pakiet do projektowania obwodów elektronicznych oraz PCB. Może być Eagle lub Altium Designer.

Kiedy zaczynałeś pracę, że tak powiem, co wiedziałeś, a czego jeszcze nie? Z jakim bagażem doświadczeń podjąłeś pierwszą pracę? Czy przydaje Ci się wiedza z zakresu teorii obwodów, techniki cyfrowej, albo EMC? A może jakieś bardziej zaawansowane zagadnienia transmisji danych czy przetwarzania sygnałów? Z tym EdW to nie jest zły pomysł.

Pracę zacząłem na drugim roku studiów, czyli jakieś 5 lat tamu. Trudno ocenić bagaż doświadczeń, powiedzmy, że w elektronice siedzę ok 14 lat.
Wszystko się przydaje. EMC było bardzo ważne ( i ogólnie iso ) w pierwszej pracy, gdzie urządzenia pracowały w pierwszej strefie wybuchowej (gazownictwo) ale również w obecnej pracy podczas projektowania trackerów gsm/gps. Ogólnie to nie jest tak, że przeczytasz kilka książek i zaczniesz projektować profesjonalną elektronikę (ale czytać warto!).
Taki przykład: projektowanie zasilaczy impulsowych. Pierwszy prototyp pokazuje Ci, jak ważne jest odpowiednie prowadzenie masy na płytce. Później się dowiadujesz, że wybrany dławik bardzo się grzeje, chociaż wybrałeś na odpowiedni prąd (nawet z zapasem) i nagle uświadamiasz sobie, że prąd nie płynie przez cały przekrój przewodnika, tylko występuje efekt naskórkowy itd itd.
Musisz ciągle działać, a wiedza powoli sama przychodzi i stajesz się coraz lepszy.

Można powiedzieć, że w chwili podjęcia pierwszej pracy w branży miałeś już za sobą 9 lat doświadczeń. Ja akurat jestem na drugim roku, ale tak naprawdę mam może z 1-1,5 roku doświadczenia "niekomercyjnego", bo zainteresowałem się tym na studiach. Wcześniej tylko informatyka, programowanie. Dzięki za odpowiedzi. No nic, nie będzie łatwo, ale trzeba działać.

Zrób układy z Oślej Łączki AVT. Tam jest technika analogowa i cyfrowa, gdzieś widziałem jakąś kontynuację o wzmacniaczach operacyjnych (?) Podobno ma być "radiowa" Ośla Łączka, w sensie o radiotechnice.