Mam już w zasadzie ukończony program bazodanowy, który będzie działał w sieci jednak pojawił się pewien problem (mam nadzieję że mały). Na głównym komputerze jest instalowana baza danych do której łączą się inne komputery mające zainstalowane programy (client) jednak tylko po to aby pobrać informacje natomiast nie modyfikować danych w bazie. I niby nic dziwnego ale konfigurując
program typu client pod Windowsem (XP) muszę wskazać udostępnioną bazę z gł. komputera, ale w celach bezp. udostępniam tą bazę pod Windowsem jako tylko do odczytu (dla komputerów łączących się do niej) i taką wskazuje jako źródło w programie działającym w sieci (tj. typu client); gdy próbuję wykonać jakąś operację na bazie (tylko odczyt) to w tedy wyskakuje błąd, że brak jakiegoś pliku,
natomiast, gdy ustawię dla bazy pełny dostęp (z możliwością modyfikacji) to wszystko jest ok. Czy można temu jakoś zaradzić bo jest bardzo nie wskazane aby w sieci ta baza była dostępna w 100% (czyli z możliwościa modyfikacji itp.)
I jeszcze drugie pytanko: w tym samym programie jest tak, że z owej bazy korzystają jednocześnie program z komputera gł. (servera) i komputera w sieci (clienta). Jednak gdy wprowadzę zmiany na komp. gł. to nie są widoczne Od razu dla komp. w sieci a dopiero, gdy wyłączę program na komp. gł. Jeśli ktoś wie jak skutecznie temu zaradzić to będę bardzo wdzięczny.
Za wszelką pomoc z góry wielkie dzięki.