Witam wszystkich,
Od początku kariery programuję wyłącznie w C++. Kiedy szef poprosił o przepisanie jednego z małych projektów, które zamknąłem wcześniej na C#, postanowiłem spróbować. Nie mogłem się nadziwić jak szybko i bezproblemowo to poszło.
W C++ samo pisanie kodu to połowa roboty. Jazda zaczyna się przy dołączaniu jakichś bibliotek. Cały dzień siedzenia w necie i szukania rozwiązania które będzie dobre dla twojego systemu i kompilatora. Kiedy już znajdziesz odpowiednie rozwiązanie musisz kompilować libki lokalnie. Kilkaset błędów kompilacji za względu na źle ustawione flagi, później kilkaset błędów linkera bo ta biblioteka używa .def, a nie jak w twoim projekcie _dllipmort(). Kiedy już przebrniesz przez cały ten syf i napiszesz swoje 5 linijek kodu okazuje się, że na innym komputerze to nie działa.
w C# + .Net wpisujesz jedno "using" i wszystko działa na wszystkim. Przynajmniej takie moje odczucia, może jakby projekt był większy to więcej problemów bym napotkał, ale korzystałem tam z wielu modułów i zawsze odpalało od pierwszego kopa.
Projektów w których szczególnie zależy klientowi na wydajności jest już mało i wraz z rozwojem sprzętu będzie coraz mniej. Czy programowanie w C++ dla PC, nie traci sensu? Czy może to czas żeby przytomnie przerzucić się na inny język? Czy ktoś z was już podjął podobną decyzję?