FFT dla liczb rzeczywistych i urojonych

0

Witam!

W przypadku liczb zespolonych FFT prawie wszystko rozumiem:
Ile danych wejdzie takie jest szerokie widmo, dodatkowo trzeba zrobić fftshift, czyli prawą połówkę widma dać z lewej strony.
Ale skąd taka "osobliwość"?
Jest to zauważalne jeśli wykonuję np. operacje:

// ideowy kod
s = sin(2*pi*f1*t);

re = s .* sin(2*pi*f2*t);
im = s .* cos(2*pi*f2*t);

y = fft(re, im);
plot(y);

Przesuwając częstotliwość f2, widać że trzeba użyć fftshift, ale dlaczego tak się dzieje?

Dla liczb rzeczywistych:
Prawa połówka widma jest odbiciem lustrzanym lewej i zwykle się jej nie wyświetla, no bo po co.
Lecz wyświetlane amplitudy są mniejsze 2x, więc mnoży się razy dwa.
Nie lepiej dodać prawą i lewą połówkę widma żeby nie zmniejszać rozdzielczości?

0

Mnożenie razy dwa wynika z tego czy posługujesz się amplitudami, czy modułami. A widmo z jedne strony pomijasz dlatego że jest identyczne jak z drugiej.
http://kelime.eia.pg.gda.pl/wp-content/blogs.dir/104/files/2012/10/DYD_SiSD_Sygn_i_syst_dyn_lab_v4.pdf
strona 24.
Co do reszty to nie mam pojęcia:).

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1