pojedź sobie na jakieś osiedle domków 400m2 na wilanowie, będziesz tam miał lekarzy, prawników, przedsiębiorców, finansistów i pewno żadnego dewelopera. Deweloperzy zatrzymują się na tych 10-20k i siedzą w tym przedziale do końca życia. Zawody takie jak lekarz może mają niższą średnią, ale znacznie większe odchylenie standardowe. Masz lekarzy zarabiających 2k netto rok po studiach, a masz neurologów z prywatnym gabinetem, którzy leczą Kaczyńskiego i zarabiają 40k miesięcznie.
W Warszawie masz dziesiątki a może nawet setki tysięcy ludzi zarabiających >20k.
Ale tutaj nie ma co porównywać
Lekarz to jest zawód elitarny potwierdzony papierami i dokumentami, a programista? jakieś tam "liczą się umiejętności". I tutaj jest pies pogrzebany; nauczyciel, lekarz mają PAPIER na te swoje umiejetnosci, na swoją fachowosc. Jesli czegos zapomna to sobie przypomna, natomiast papier jest, to jest stale i daje jakas pozycje zyciowa. Lekarz, to kim on jest definiuja jego PAPIERY, DOKUMENTY, WPISY DO KART, a nie jakies idealistyczne badziewiaste teksty, ze dzis moge byc mnichem a jutro programatorem bo to wszystko zalezy jak JA SIE CZUJE I CZY MAM UMIEJETNOSCI.
Pogadaj z przecietna dziewczyna, przecietnym gosciem, coś tam wiedzą, coś tam się obilo o uszy, ale porownywac programistę do np NAUCZYCIELA czy LEKARZA to jak porownywac wymoczka do doroslego mezczyzny, bo przecież on (programista) nie ma PAPIERÓW i DOKUMENTÓW, ktore mowią KIM JESTEŚ W ZYCIU