@nEmoFizz:
zrozum , że intelektualnie i jeśli chodzi o wiedzę to biję cie na głowę
Nawet gościa nie znasz, nie wiesz, co robi w życiu, ale rzecz jasna miażdżysz intelektualnie jego i w ogóle pewnie wszystkich na tym forum, nie wiem po co w ogóle się z nami zadajesz, skoro taka biedota umysłowa tu siedzi.
dlatego szukam alternatyw do bycia kodziarską małpą do końca życia. Bo inteligencja życiowa nie polega na rozwiązywaniu całek i czytaniu cplusplusreference, tylko na tym, żeby nie zapierdzielać 60h w tygodniu i równocześnie dużo zarabiać.
To się nazywa zaradność/spryt/przedsiębiorczość, zależy jak to nazwiesz. Inteligencja ogólna, zwana również intelektem i na którą się powołałeś chwilę wcześniej, wpływa z kolei na umiejętność rozwiązywania problemów,
Donald Trump ma iq szacowane na 140 iq czyli sporo wyższe niż średnia na wydziałach informatyki, a pewno ledwo kojarzy co to całka, równocześnie zarabia tyle co my wszyscy na tym forum razem wzięci i jest przywódcą największego światowego imperium.
Niektórzy przywódcy światowych imperiów nie umieli nawet czytać i pisać. Kilkaset lat temu nawet najtęższe umysły wierzyły w to, że świat składa się z żywiołów i szukały kamienia filozofów. To jednak nie oznacza, że jak zostaniesz analfabetą wtórnym i zaczniesz chodzić do wróżek to będziesz mógł się uważać za geniusza.
Wiedza i rozwiązywanie zadanek z hackerranka != inteligencja.
No tak, inteligencja = ciągnięcie przez 7 stron wątku o tym, jak to się chce zostać PMem żeby się nie narobić (40h tygodniowo max, no najlepiej 35h) a zarobić, niewyciąganie ŻADNYCH wniosków z uzyskanych odpowiedzi i obrażanie.
Btw. mam dziwne wrażenie, że @ReqUi3M po nieudanej próbie zostania programistą i wielkiej kompromitacji na 4p postanowił zostać PM. W sumie wiek się chyba zgadza.