Spróbuj klepnąć grę, ale taką w miarę wypasioną - mam wrażenie że napisanie czegoś większego jest już wabikiem samym w sobie ;) Przykład z życia:
Jeszcze na drugim roku robiłem sobie "projekcik" na jakiś przedmiot na którym podobno mieliśmy nauczyć się Javy i pomyślałem sobie, że strzelę sobie (nomen omen) space shootera po LANie. A że gość oceniał m.in. na podstawie stopnia zagmatwania projektu (im bardziej, tym lepiej, im więcej wymyślania wszystkiego od nowa, tym lepiej), to urodziłem istne bydlę, jak na moje możliwości... w shooterze było tyle bajerów, ile mi przyszły do głowy, np. wewnętrzny czat z komendami dla adminów. Tylko napisane było strasznie, bo terminy strasznie napięte, ale mniejsza...
Do dziś dostaję raz na ruski rok oferty w Javie od rekruterów, choć nigdy w niej niczego nie robiłem komercyjnie ;)