Rekrutacja .Net Developer

0

Witam,

po 6-letnim pobycie w Irlandii wracam do Polski i zastanawia mnie jak wyglada tutaj proces rekrutacji (jest pare ciekawych ogloszen na Full-stack .Net Developer na noFluff czy tez justJoinIt)

W Irlandii podczas rekrutacji na obecne stanowisko nie mialem zadnych technicznych testow/pytan. Rozmowa polegala na luznej pogawendce na temat moich projektow, technologii jakie znam, jak je stosowalem, itp.
Czy wiecie moze jak to wyglada w Polsce (Krakow/Wroclaw/Warszawa)?
Czy na stanowisko mocny regular czy tez nawet senior, sa stosowane techniczne testy typu ciag fibonacciego, zbuduj extension method typu Where jak w LINQ?
Czy tez moze stosuje sie dziesiatki pytan typu co to jest inheritance, polymorphism, itp?
Jak to wygladalo u was? Jest to o tyle dla mnie wazne, ze chce sie jako tako przygotowac, a nie chcialbym marnowac czasu na przypomnienie zagadnien jakich sie uczylem na studiach, a nie stosowalem przez cala kariere.

Kolegow z Java tez prosze o wypowiedz. Rekrutacja pewnie wyglada podobnie.

0

Aktualnie 7 lat doświadczenia i jestem w trakcie paru rekrutacji. Niestety dla mnie większość to żenada i strata czasu, zamiast rozmawiać o projektowaniu aplikacji na wyższym szczeblu, bardziej koncepcyjnie, to nawet mając duże i znane firmy w CV, projekty open source na github, otrzymuje pytania czym się różni klasa abstrakcyjna od interfejsu.... Dla mnie to wygląda tak, że są ludzie sprawdzający wiedzę, mają te same pytania niezależnie od poziomu (junior/mid/senior).

0
Waleczny Giernek napisał(a):

Czy wiecie moze jak to wyglada w Polsce (Krakow/Wroclaw/Warszawa)?

To zależy. (Ale nie od miasta.)

Czy na stanowisko mocny regular czy tez nawet senior, sa stosowane techniczne testy typu ciag fibonacciego, zbuduj extension method typu Where jak w LINQ?

To zależy.

Czy tez moze stosuje sie dziesiatki pytan typu co to jest inheritance, polymorphism, itp?

To też zależy.

Musisz pytać o konkretną firmę ludzi, którzy do niej się rekrutowali.

0

Z waszych komentarzy rozumiem, ze jednak w wielu firmach nadal sie stosuje praktyke wypytywania z roznych zagadnien.
Jest to naprawde irytujace, bo z takiego testu bedzie wynikac, ze student swiezo po studiach znajacy teorie zagadnien na pamiec bardziej sie bedzie nadawal do pracy od osoby z wieloletnim stazem, ktora wielu zagadnien nie uzywala w ogole.

[Zwinny Zenek napisał(a)]:

Aktualnie 7 lat doświadczenia i jestem w trakcie paru rekrutacji. Niestety dla mnie większość to żenada i strata czasu, zamiast rozmawiać o projektowaniu aplikacji na wyższym szczeblu, bardziej koncepcyjnie, to nawet mając duże i znane firmy w CV, projekty open source na github, otrzymuje pytania czym się różni klasa abstrakcyjna od interfejsu.... Dla mnie to wygląda tak, że są ludzie sprawdzający wiedzę, mają te same pytania niezależnie od poziomu (junior/mid/senior).

A jak to wyglada jesli chodzi o testy techniczne? Dostawaliscie zadania na rozmowach?
Ja pragne ograniczyc poszukiwania ofert do portali noFluffJobs oraz justJoin.it, w ktorych podaja wydelki placowe. Kojarzysz moze jakies inne ciekawe portale z ofertami?
Zastanawia mnie tez praca dla SII. Wyczytalem ze, to roznie bywa, w zaleznosci gdzie sie trafi. Chociaz widzialem juz pare ogloszen do projektow, ktore byly bardzo ciekawe nie tylko finansowo. Ktos z was przechodzil tam rekrutacje, na pozycje mid/senior?

2

Mając ostatnimi czasy kilka spotkań za sobą mogę powiedzieć, że:

  • tendencja do "przepytywania" ma się bardzo dobrze - tematy różniste (o "co wyświetli się", różnica pomiędzy np. interfejsem a klasą abstrakcyjną, polimorfizm, "jak by pan zrobił", zagadnienia WEB, czym się zajmowałeś do tej pory, gadka po angielsku itd);
  • zadania typu "napisz klasę i klasę dziedziczącą po niej z metodami ..... itd"
  • zadania SQL-owe typu "select z group by, order itp"
  • napisz prosty program w WinForms, który będzie ...wyświetlał komunikat po wybraniu pozycji z comboBox. ComboBox wypełnij obiektami klasy Person, którą musisz stworzyć;
  • i wiele innych "pomysłów"
    W sumie to odnoszę wrażenie, że tak bardzo chcą pokazać na rozmowach kto jest po której stronie, że starają się "uwalać" kandydata zamiast podejść pozytywnie do zagadnienia. Ty jesteś sam a "przeciwko" tobie kilka osób i zamiast być partnerem od razu stajesz się "petentem".
0
[gg napisał(a)]:

Mając ostatnimi czasy kilka spotkań za sobą mogę powiedzieć, że:

  • tendencja do "przepytywania" ma się bardzo dobrze - tematy różniste (o "co wyświetli się", różnica pomiędzy np. interfejsem a klasą abstrakcyjną, polimorfizm, "jak by pan zrobił", zagadnienia WEB, czym się zajmowałeś do tej pory, gadka po angielsku itd);
  • zadania typu "napisz klasę i klasę dziedziczącą po niej z metodami ..... itd"
  • zadania SQL-owe typu "select z group by, order itp"
  • napisz prosty program w WinForms, który będzie ...wyświetlał komunikat po wybraniu pozycji z comboBox. ComboBox wypełnij obiektami klasy Person, którą musisz stworzyć;
  • i wiele innych "pomysłów"
    W sumie to odnoszę wrażenie, że tak bardzo chcą pokazać na rozmowach kto jest po której stronie, że starają się "uwalać" kandydata zamiast podejść pozytywnie do zagadnienia. Ty jesteś sam a "przeciwko" tobie kilka osób i zamiast być partnerem od razu stajesz się "petentem".

Nawet powazne firmy pytaja a takie glupoty?
Jak wyglada caly taki proces? Rozmowa z HR telefoniczna, pozniej face to face lub Skype z jakims seniorem/managerem/tech leadem, ktory wlasnie odpytuje technicznie, a pozniej co, decyzja, czy jakis kolejny etap?

0

Kontakt ze strony HR (w odpowiedzi na złożoną aplikację lub z własnej inicjatywy np. poprzez LinkedIn). Rozmowa z HR (co najmniej 15min do godziny w tym trochę po "anglikańsku") z nieśmiertelnym pytaniem o to ile chciałbym zarabiać (nie mówiąc co miałbym robić).
Potem ewentualnie (jeśli potencjalny kandydat jest w miarę ogarnięty) umawianie się na kontakt z techniczymi/managerem.
Po rozmowie z technicznymi/managerem i kimś z HR standardowa formułka "odezwiemy się do dwóch tygodni".
Po około dwóch tygodniach - o dziwo - niektóre firmy dają odpowiedź. Oczywiście taką "odpowiedź" mogłyby dać na następny dzień nie tracąc czasu potencjalnego kandydata ;).

0
[gg napisał(a)]:

Kontakt ze strony HR (w odpowiedzi na złożoną aplikację lub z własnej inicjatywy np. poprzez LinkedIn). Rozmowa z HR (co najmniej 15min do godziny w tym trochę po "anglikańsku") z nieśmiertelnym pytaniem o to ile chciałbym zarabiać (nie mówiąc co miałbym robić).
Potem ewentualnie (jeśli potencjalny kandydat jest w miarę ogarnięty) umawianie się na kontakt z techniczymi/managerem.
Po rozmowie z technicznymi/managerem i kimś z HR standardowa formułka "odezwiemy się do dwóch tygodni".
Po około dwóch tygodniach - o dziwo - niektóre firmy dają odpowiedź. Oczywiście taką "odpowiedź" mogłyby dać na następny dzień nie tracąc czasu potencjalnego kandydata ;).

Aha, tutaj zaskoczenia nie ma. Myslalem, ze po rozmowie technicznej, beda jakies kolejne etapy, zadanie do zrobienia w domu, pogawedka z dyrektorem (w przypadku malych firm).
W Iralndii w jednej z firm sie zetknalem wlasnie z etapem, ktory sie odbyl po rozmowie na temat doswiadczenia/projektow z dyrektorem i HR na temat czy moja osobowosc bedzie pasowala do klimatu w zespole i czy moje wartosci sa podobne do wartosci cenionych przez firme. Takie pytania co bym zrobil, gdyby, jak postapilem w przeszlosci w danej sytuacji, itp. Kompletna strata czasu wedlug mnie. Chociaz ten etap pomogl mi potwierdzic, ze jednak nie chce tam pracowac.

0

@Waleczny Giernek a mozesz powiedziec jak wyglada rekrutacja w IRL? Na co najbardziej przyklada sie nacisk na rozmowach -np na osobowosc, doswiadczenie, zaprezentowana wiedze... ? Jesli sie orientujesz - to jak odbierane sa przez irlandzkich pracodawcow polskie studia i doswiadczenie zdobyte w Polsce?

0
[Mokry Kot napisał(a)]:

@Waleczny Giernek a mozesz powiedziec jak wyglada rekrutacja w IRL? Na co najbardziej przyklada sie nacisk na rozmowach -np na osobowosc, doswiadczenie, zaprezentowana wiedze... ? Jesli sie orientujesz - to jak odbierane sa przez irlandzkich pracodawcow polskie studia i doswiadczenie zdobyte w Polsce?
Jesli chodzi o studia w Polsce to sie nie orientuje, bo studiowalem w IRL. Jednak wydaje mi sie, ze studia nie maja wiekszego znaczenia. Na pozycjach junior czesto jest informacja, ze potrzebne albo studia albo odpowiednie doswiadczenie komercyjne. Na pozycje regulara, sa wymagane studia informatyczne, badz pokrewne i tyle. Na rozmowach temat studiow, jest rzadko poruszany, badz tez jest moze jedno pytanie co dokladnie studiowales.

Jesli chodzi o rekrutacje:
W wiekszosci przypadkow, rekrutacja zajmuja sie agencje. Takze zamiast rozmowy z HR, pierwszy etap po aplikowaniu, to rozmowa z osoba z agencji, ktora wypytuje o rozne szczegoly, typu jakiego rodzaju firmy/projektow szukasz, oczekiwania finansowe, itp. agencja tez przedstawia wiecej informacji na temat danej firmy, ktorych nie bylo w ogloszeniu. Podaje nazwe firmy.
Jak sie jest nadal zainteresowanym to agencja przesyla profil twojej osoby potencjalnemu pracodawcy. Pracodawca podejmuje decyzje czy jest zainteresowany. Jesli tak, to wtedy jest albo krotka rozmowa telefoniczna z seniorem/managerem/kims technicznym na temat twojego doswiadczenia i oczekiwan wzgledem firmy albo tez nie ma takiej rozmowy i jest od razu kolejny etap. Podczas rozmowy tel. jest okazja zadania pytan potencjalnemu pracodawcy. Ten etap wedlug mnie jest o tyle pomocny, ze pomaga wykluczyc oferty, ktore byly dosyc ciekawe, ale brakowalo tam wielu informacji. Zaoszczedza to czas
Kolejnym etapem jest rozmowa face-to-face. W moim odczuciu ten etap jest bardzo mocno nacechowany na poznaniu jak bardzo twoje doswiadczenie i projekty nadaja sie na dana pozycje. Duza rozmowy polega na opisaniu projektow i technologii w jakich pracowales. Potencjalny pracodawca sprawdza w jakim stopniu znasz dana technologie poprzez wnikanie w szczegoly tego jak dana technologie uzywales. Duzo jest tez pytan o preferencje. Jesli preferujesz stabilna prace nad jednym produktem, a firma zajmuje sie wieloma rozniacymi sie projektami, z ktorych przeskakuje sie z dnia na dzien, to prawdopodobnie bedziesz sie w tej pracy meczyl.
Po rozmowie, pare h do paru dni, agencja dowiaduje sie feedback od firmy. Jesli sie nie spodobales to ci powiedza wprost, ze raczej nic z tego nie bedzie. W innym przypadku posrednicza w przedstawieniu oferty.
Nie mam jakiegos wielkiego doswiadczenia w rozmowach kwalifikacyjnych, jako, ze nie mialem ich zbyt wiele. Od kolegow slyszalem, ze zdarzaja sie czysto techniczne pytania, typu jakie sa zalety TDD, stosowanie zasad SOLID, o uzytych design patterns w projektach, czy tez krotkie podczas rozmowy.

0
gg napisał(a):

Mając ostatnimi czasy kilka spotkań za sobą mogę powiedzieć, że:

  • tendencja do "przepytywania" ma się bardzo dobrze - tematy różniste (o "co wyświetli się", różnica pomiędzy np. interfejsem a klasą abstrakcyjną, polimorfizm, "jak by pan zrobił", zagadnienia WEB, czym się zajmowałeś do tej pory, gadka po angielsku itd);
  • zadania typu "napisz klasę i klasę dziedziczącą po niej z metodami ..... itd"
  • zadania SQL-owe typu "select z group by, order itp"
  • napisz prosty program w WinForms, który będzie ...wyświetlał komunikat po wybraniu pozycji z comboBox. ComboBox wypełnij obiektami klasy Person, którą musisz stworzyć;
  • i wiele innych "pomysłów"

Ale co takiego trudnego jest w pytaniu jak byś coś zrobił, albo napisaniu prostego selecta czy też małej apki w podstawowym frameworku? Mają zatrudniać na sam certyfikat z bootcampu, a potem okaże się, że gość nie wie jak napisać klasę?

[gg napisał(a)]:

Po około dwóch tygodniach - o dziwo - niektóre firmy dają odpowiedź. Oczywiście taką "odpowiedź" mogłyby dać na następny dzień nie tracąc czasu potencjalnego kandydata ;).

Nie wiem gdzie Ty pracy szukasz, ja zawsze mam info zwrotne w ciągu góra 2 dni.

Waleczny Giernek napisał(a):

Aha, tutaj zaskoczenia nie ma. Myslalem, ze po rozmowie technicznej, beda jakies kolejne etapy, zadanie do zrobienia w domu, pogawedka z dyrektorem (w przypadku malych firm).

W przypadku małych firm zdarzają się rozmowy nawet z samym właścicielem.
Zadania do domu też się zdarzają, zdarzają się też zadania w biurze. Jak już pisałem - wszystko zależy.

0

Jeśli chcesz oferty z widełkami to fb -> NET Developers Poland: Jobs. O ile nie pomyliłem nazwy. Oferty z widełkami + proponuję popatrzeć po innych grupach bardziej ogólnych IT. Miszmasz ofert ale można trafić coś dla siebie.

0
[theacid napisał(a)]:

Jeśli chcesz oferty z widełkami to fb -> NET Developers Poland: Jobs. O ile nie pomyliłem nazwy. Oferty z widełkami + proponuję popatrzeć po innych grupach bardziej ogólnych IT. Miszmasz ofert ale można trafić coś dla siebie.

Dzieki, pierwsze slysze,ze na grupie fb mozna znalezc oferty i to nawet z widelkami. Chetnie przegladna tamtejsze oferty.

1

Jak dla mnie rozmowy w Polsce nie różnią się od tych, które miałem w Londku. Pytania o SQL, garbage collector, multi-threading, patterny, solidy itp. Wszędzie to samo. Jest pewna ograniczona liczba pytań, jakie można wymyślić na dany temat.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1