Cześć, to mój pierwszy post. Chciałem Was prosić o rady i trzeźwe i obiektywne spojrzenie z boku.
Mam rok doświadczenia, jako manual tester i pół roku w automatach (Java).
Poszedłem w to, bo w sumie zawsze byłem na to ukierunkowany, lubie to. Poszedłem w to też, poniewać na programowanie samo w sobie czułem się nie wystarczająco mocny intelektualnie, a jak wiadomo automaty są w sumie łatwiejsze. Niestety pojawił się kryzys.
Czuje się w tej robocie uzależniony od innych. Mam na myśli to, że jak ktoś nie napiszę jakiegoś oprogramowania, to ja nie będę mieć co robić. Nie mogę sobie, jak inni wziąć i stworzyć czegoś swojego. Zaczęła mnie boleć ta myśl.
Co myślicie? Bo ja już zacząłem myśleć o nauce jakiegoś języka, na który może starczyłoby mi mózgu. Jestem realistą, Javy nie ogarnę, ale może Front-End? Może PHP?
Czy jest sens zaprzepaszczać 1,5 roku doświadczenia w ogóle?
Wszelkie opinie mile widziane, miłego dnia!