W te 10000 słów wliczam zwroty i niektóre idiomy ... a kontekst tylko pomaga przy nieznanych słowach
Kontekst potrafi znacznie zmienić znaczenie, to nie jest żadna pomoc.
Poza tym chyba nie wyobrażasz sobie jak wiele to jest 10000 słów, gdybyś miał teraz wypisać 10000 słów, albo napisać tekst z 10000 tysiącami słów (zwrotów itd.) [oczywiście w języku polskim] to nie sądzę, żeby się Tobie udało ...
No, ale co ma do rzeczy moja wyobraźnia i jakieś teksty do tego?
Jedno słowo może mieć 5 znaczeń - liczysz je jako jedno czy jako 5?
Jeśli jako jedno, to uważasz takie słowa za znane, jeśli znasz wszystkie jego znaczenia? Jeśli tak, to skąd wiesz, że znasz już wszystkie?
Liczba znanych słów to może być jakiś tam pomocniczy wskaźnik, ale nie wyznacznik.
Jeśli chodzi o kontekst, to miałem na myśli sytuację w której ktoś coś wypowiada/ albo w filmie to nie wiem temat samego filmu, wydarzenia, mowa ciała, to o czym wcześniej mówił i reszta słów w zdaniu może być pomocna.
Poza tym to, że jakieś słowo ma kilka znaczeń nic nie zmienia, zapewne nie jest aż tak dużo takich słów, poza tym to, że kilka słowo ma kilka znaczeń nie znaczy (masło maślane), że w mowie używa się akurat tych słów do każdych z tych znaczeń, lecz raczej zwykle jakieś synonimy, które mają tylko jedno znaczenie.