PKW narzeka na informatyków i ich niskie zarobki

0
somekind napisał(a):
Krzywy Kot napisał(a):

Tymczasem PKW działa na podstawie ustaw napisanych przez rząd

Nigdy nie będzie dobrze w kraju pełnym korwinowskich ignorantów, którzy wypisują takie głupoty. Prawa wyborcze powinny zostać odebrane osobom, które nie maja pojęcia o naszym ustroju, nie wiedzą na czym polega trójpodział władzy, kto uchwala prawo, a kto je wykonuje. Gdyby głosowali tylko świadomi obywatele, polskie władze i prawo wyglądałaby inaczej.

Ta wiedza jest niepotrzebna wyborcy, ponieważ nie istnieje trójpodział władzy w Polsce.

2
Azarien napisał(a):

PO¹ pierwsze, nie czepiajmy się Agnieszki że ma aż tyle lat, albo że jest studentką, albo że jest z Łodzi. Jeżeli to ona sama pisała to szacunek że w ogóle ogarnęła temat.

To, że jest niedoświadczoną studentką to akurat wytłumaczenie, myślałem, że robili to "normalni programiści", wtedy taka fuszerka byłaby niewytłumaczalna.

PO² drugie, prawdziwy kod źródłowy z pewnością wygląda trochę lepiej. pamiętajmy że to jest wynik dekompilacji. nie ma więc co narzekać na rollercoaster, bo ten jest ze czterokrotnie powiększony przez dekompilator i przez wielkie taby.

No tak, mamy winnego, wszystkiemu winny jest dekompilator!
Dekompilator nie tworzy klas na kilkanaście tysięcy linii ani metod na kilkaset, nie tworzy kodu metodą copy-paste, nie nazywa zmiennych w ponglishu, nie wstawia Thread.Sleep() do synchronizacji GUI. Kod oryginalny nie wygląda znacznie lepiej. To jest C#, tu w ogóle trudno mówić o dekompilacji, bo źródłem nie jest kod maszynowy. To właściwie tylko translacja z IL na C#.

Po trzecie, taki jest efekt gdy terminy są za krótkie a zadanie duże. napisalibyście to lepiej za te same pieniądze i w tym samym czasie?

Tak. Tylko musiałbym dostać minimum 200k na rękę, a mój tester 50k. Wątpię, żeby ta dziewczyna tyle dostała.

Po czwarte, to samo tyczy się PKW. jeśli nakazuje się im niepotrzebne czynności w za krótkim czasie, to system musi się posypać.

Trzeba uprościć prawo i wyczyścić je z elementów czysto wykonawczych. A nie że ktoś w ustawę wpisze "system informatyczny" a reszta przyklaszcze (WTF? celem są wybory, a nie system informatyczny. jakikolwiek system to jest "szczegół implementacyjny" i użycie go powinno być w gestii PKW)

Tu pełna zgoda.

0

Jeżeli nawet winny wszystkiemu jest "gruby misiek", który był chciwy i chciał się napchać, to nadal nie zdejmuje odpowiedzialności z państwa. To tylko i wyłącznie nasze nieudolne państwo jest odpowiedzialne za to, że system PKW nie działa. Stworzyło warunki do żerowania dla nieuczciwych przedsiębiorców i niekompetentnych urzędników. Państwo nie zdało egzaminu. Po raz kolejny państwo przepłaciło za system, który w dodatku nie działa. Wszystko czego dotknie się nasze państwo jest nierentowne i nieudolne. Taka sytuacja jest nie do pomyślenia w firmie prywatnej, a gdyby nawet wystąpiła to oznaczałaby ogromne kłopoty finansowe i/lub bankructwo tej firmy. W państwie za wszystko zapłaci podatnik, w dodatku chroniony przez sitwę nieudolnych i nieuczciwych urzędników, reżimowe media oraz samozwańczych rzeczników rządu takich jak @Koziołek.

4

Mniejsza o to, że kod jest fatalnie zaprojektowany. Mniejsza o to, że interfejs to przerzucone kontrolki w designerze windows forms. Ja rozumiem. Mało czasu mieli to się nie pier*lili. Ale przyjrzyjcie się. W wielu, wielu miejscach wyodrębnienie kodu do metod i rozsądne wykorzystanie try/catch skróciło by ten kod o 1/3. Kod pisany na hurra bez żadnego myślenia, projektu, refactoringu, code review. Pisany przez juniora na dodatek. Wisienką na torcie niech będzie sprawdzanie certyfikatu jedynie po jego ważności (nie ważne jaki - byle ważny), klucz licencji do płatnej biblioteki w kodzie dobrze widoczny, sól w postaci tablicy bajtów cytuję "1,2,3,4,5,6,7,8,9,10", łączenie się po http jak nie ma https, konstruktor na 17 argumentów jeden drugi na 15 trzeci na 14, czwarty na ileś tam (wszystkie parametry string) itp. Więcej baboli nam się szukać nie chciało. Nie ma wytłumaczenia dla takiej fuszerki żadnego. ŻADNEGO. Przez brak obfuskacji sami sobie jeszcze dowalili.

Odnośnie programistki, to nie ona sama pisała raczej. Nawet nie wiadomo czy pisała. Wiadomo tylko, że testowała. W każdej niemal firmie zresztą pracują juniorzy, ale zawsze pod nadzorem starszych kolegów/koleżanek. Tutaj tego zabrakło. Dlatego ja bym złego słowa o dziewczynie nie powiedział.

0

ogółem to

• zabrakło porządnego testowania – w warunkach zbliżonych do „bojowych”
• zabrakło kogoś z doświadczeniem do code review, kto by wyłapał przypadki copy&paste, wymusił tworzenie krótszych metod itd.

przerzucone kontrolki w designerze windows forms

nie rozumiem. coś nie tak z tymi kontrolkami, czy po prostu nie lubisz windows forms?
ja bym się przyczepił że wszystko powinno być ponazywane, a nie Form1, Form2, Form3, Form4.

Przez brak obfuskacji sami sobie jeszcze dowalili.
Tu akurat dobrze, i powinien być zakaz obfuskacji w projektach dla sektora publicznego.

3
Krzywy Kot napisał(a):

To tylko i wyłącznie nasze nieudolne państwo jest odpowiedzialne za to, że system PKW nie działa. Stworzyło warunki do żerowania dla nieuczciwych przedsiębiorców i niekompetentnych urzędników.

Faktycznie, najlepiej jakby państwo pozbyło się wszystkich cwaniaków, oszustów, drobnych złodziejaszków i ludzi niekompetentnych. Zostaniemy z 15-20 mln ludzi w Polsce i będziemy szczęśliwi.

Taka sytuacja jest nie do pomyślenia w firmie prywatnej, a gdyby nawet wystąpiła to oznaczałaby ogromne kłopoty finansowe i/lub bankructwo tej firmy.

Firmy prywatne też przepłacają za gówniany soft. Na co dzień pracuję z kodem wcale nie lepszym niż ten z kalkulatora, kupowany przez prywatne firmy za setki tysięcy Euro.

0

@somekind @Koziołek - Świetną robotę robicie chłopaki. Zganiajcie wszystko na chciwego złego kapitalistę. Piszcie, że firmy prywatne też przepłacają za gówniane oprogramowanie. Piszcie, że pół polski to krętacze i cwaniaki. Byleby tylko odsunąć wszelkie oskarżenia od osób i instytucji, które za to wszystko odpowiadają.

W Polsce tak robi się od lat. Ustawa o odpowiedzialności finansowej urzędników jest martwa i jeszcze żaden nie poniósł żadnej odpowiedzialności za błędy. Trybunał Stanu zbierał się w wolnej Polsce jedynie dwa razy, a w przypadku większości afer sprawa zawsze rozchodziła się po kościach.

Złe i zawiłe prawo, nieudolny system sprawiedliwości i nieudolne państwo przyciąga do zamówień publicznych wszelkiej maści Januszów Biznesu oraz nieuczciwych urzędników, którzy kręcą wałki. Jednak to nie jest wina tych Januszów, ani nieuczciwych i niekompetentnych urzędników. Winny jest system, winne jest państwo. Jestem pewien, że ci wszyscy ludzie byliby uczciwi gdyby funkcjonowali w innych realiach, jednak funkcjonują w Polsce, państwie które stworzyło idealne warunki dla robienia takich wałków, państwie które psuje ludzi zachęcając i/lub zmuszając ich do robienia przekrętów.

Gdyby na każdego nieuczciwego przedsiębiorce czy skorumpowanego urzędnika czekała szybka, sprawiedliwa i nieuchronna kara to tych wszystkich wałków by nie było, a system dla PKW działałby niezawodnie.

3
Krzywy Kot napisał(a):

@somekind @Koziołek - Świetną robotę robicie chłopaki. Zganiajcie wszystko na chciwego złego kapitalistę. Piszcie, że firmy prywatne też przepłacają za gówniane oprogramowanie. Piszcie, że pół polski to krętacze i cwaniaki. Byleby tylko odsunąć wszelkie oskarżenia od osób i instytucji, które za to wszystko odpowiadają.

Niczego od nikogo nie odsuwam, komentuję tylko Twoją uproszczoną wizję rzeczywistości, która z rzeczywistością ma niewiele wspólnego.

Jestem pewien, że ci wszyscy ludzie byliby uczciwi gdyby funkcjonowali w innych realiach, jednak funkcjonują w Polsce, państwie które stworzyło idealne warunki dla robienia takich wałków, państwie które psuje ludzi zachęcając i/lub zmuszając ich do robienia przekrętów.

Niekompetentni i nieuczciwi politycy i urzędnicy nie biorą się znikąd tylko ze społeczeństwa. Jakie jest społeczeństwo, takie są jego władze. A, że nieuczciwi tworzą prawo premiujące nieuczciwość, to akurat nie dziwi.
Uczciwy człowiek nie podejmuje się pracy, o której wie, że nie jest w stanie wykonać dobrze. Uczciwy człowiek nie wykorzystuje pracowników, żeby się dorobić. Uczciwy człowiek nie oszukuje społeczeństwa, którego jest częścią. A to robią zarówno partaczący autostrady i oprogramowanie wykonawcy, jak i politycy.

0

@somekind - to twoja wizja rzeczywistości jest zbyt uproszczona. Ludzie nie rodzą się nieuczciwi, tylko stają się nieuczciwi. Widząc wszechobecną beznadzieję i wałki cała masa dotychczas uczciwych ludzi, sfrustrowana tą beznadziejną sytuacja zaczyna sama kombinować, ponieważ widzi, że w Polsce uczciwą pracą do niczego się nie dochodzi, może poza garbem na plecach...

8

@krzywy Kot, ja i @somekind zajmujemy się IT od lat i już dawno wyzbyliśmy się idealistycznej wizji softu, który działa. Ja osobiście programuję najprawdopodobniej dłużej niż ty żyjesz, bo ponad ćwierć wieku. Komercyjnie robię to od dekady. Widziałem już nie jeden fakap i nie jeden udany projekt. I coś ci powiem. W życiu już tak jest, że 80% projektów kończy się większym lub mniejszym fakapem. Przekracza się budżet, nie dostarcza w terminie lub dostarcza się niekompletny soft. I jak nowoczesna inżynieria oprogramowania powstała w połowie lat 80tych tak do dziś nie dostarczyła żadnego mechanizmu pozwalającego na zmniejszenie ilości fakapów.

1
Krzywy Kot napisał(a):

Ludzie nie rodzą się nieuczciwi, tylko stają się nieuczciwi. Widząc wszechobecną beznadzieję i wałki cała masa dotychczas uczciwych ludzi, sfrustrowana tą beznadziejną sytuacja zaczyna sama kombinować, ponieważ widzi, że w Polsce uczciwą pracą do niczego się nie dochodzi, może poza garbem na plecach...

Serio?
Ja też widzę wałki rządzących, głupie ustawy oraz bezmyślność urzędników i jakoś nie myślę o tym, żeby kombinować i kraść. Robię dobrze swoje, jestem profesjonalistą, pracuję uczciwie. I miliony ludzi robią tak samo jak ja, więc to nie jest kwestia "stawania się". To kwestia osobowości, jeśli ktoś urodził się łajdakiem, to nim będzie, niezależnie od tego, czy zostanie sprzątaczką, prezesem firmy czy posłem.

0

ja do dzis nie wiem jak sobie dac rade w zyciu wiec wg mnie to nie takie proste

0

@somekind - Serio. Ludzie nie rodzą się nieuczciwi. System wartości zdobywa się w procesie socjalizacji. Najintensywniej socjalizacja przebiega w okresie dorastania, ale trwa przez całe życie, więc osobą nieuczciwą można się stać w każdym momencie życia, chociaż najłatwiej w dzieciństwie i wczesnej młodości. Czyli im bardziej zepsute otoczenie człowieka tym większa szansa, że stanie się tak samo zepsute.

0

Mnie ta cała sytuacja przeraża. Ktoś zrobił przetarg, wynajął młodą programistkę - do tej pory byłoby to spoko. Też jestem młody i bez problemu bym wykonał ten projekt z zespołem, ale nie podjąłbym się 3 miesięcy, tylko chciałbym 6 miesięcy. (To, że takiej możliwości nie było, to inna sprawa - po prostu bym nie podjął się zadania).
Projekt został odwalony katastroficznie - co widać po kodzie. Takiej fuszerki dawno nie widziałem.
Nie można też nikogo bronić - bo młodzi, bo cena, bo wynagrodzenie. NIE.
Po 1.) Niezależnie od wieku - programista bierze odpowiedzialność za swój kod - tego wymaga profesjonalizm. Temu projektowi bliżej do amatorskiej roboty licealisty.
Po 2.) Brak czasu na napisanie softu - nie biorę za za takie coś. Pierwsza zasada profesjonalizmu - szacujemy i wiemy. Jeśli projekt nie jest realny do wykonania w 3 miesięcy w danych warunkach to nie ma co próbować, bo wyjdzie tylko żart.
Po 3.) Wynagrodzenie dla programistów - ktoś pisał o 2 tysiącach netto plus premie. Jeśli faktycznie takie były zarobki to po prostu nie ma innego wyjścia jak obśmiać każdego. I czego oni się spodziewali?
Po 4.) klient powinien być ogarnięty i wiedzieć, że za jakość się płaci, a nie zatrudnia słabych programistów i leci po kosztach.

Niestety ta sprawa nikogo niczego nie nauczy. Grubi szefowie, którzy nie znają się na programowaniu nadal będą szukać cięć w kosztach i brać najtańszych i najsłabszych programistów.
Nadal słabi programiści się niczego nie nauczą bo są słabi i piszą adekwatny do nich kod.
Nadal babrać się będą tacy w kodzie, który wygląda jak wygląda.

"Co zrobisz, nic nie zrobisz.".
Mnie cała sytuacja rozbawiła - a w pewnym momencie złapałem się za głowę (serio) co ludzie robią i w ogóle jakie fuszerki są możliwe do odwalenia. Przeraża mnie też to, bo jeśli tak dalej pójdzie to wszystko w końcu pierdyknie i już wesoło nie będzie.

2

Połowa tego kodu nadaje się do tematu "Programistyczne WTF"...

if ((
  !this.errorValue.Visible && !this.errorHour.Visible && !this.errorOBW.Visible && 
  !this.errorCurrentLwyb.Visible) || (
  !this.errorValue.Visible && !this.errorHour.Visible && !this.errorOBW.Visible && 
  this.errorCurrentLwyb.Visible && 
  this.errorCurrentLwyb.Text == "Liczba wyborców uprawnionych do głosowania jest mniejsza od 110% i większa od 90% szacowanej liczby wyborców (" + 
  (this.obwodList.SelectedItem as AttendanceOBWItem).getLwyb().ToString() + ")."))
{

user image

Źródło: https://github.com/wybory2014/Kalkulator1/blob/6d770ff75fb3f6da2a24c47728d30c0e9eeb63f6/Kalkulator1/Attendance.cs#L88

0

No ja też sie mocno zszokowałem, bo nawet na studiach w 1. dużym projekcie tak lipnego kodu wstyd by było oddać. Akurat programistkę (jeśli to ona pisała) nie ma sensu winić, bo jak ktoś od takiej osoby wymaga wiedzy z projektowania softu tej wielkości to i tak dobrze, że to działało czasem :D

0

Niestety uważam, że programista jest równie winna jak inni w tej całej sprawie.
Programistka powinna brać odpowiedzialność za swój kod oraz powinna być świadoma tego co ją czeka. Jeśli nie była, to jest to wynik oczywistego braku doświadczenia i umiejętności. A za to ocenia się programistę niezależnie od wieku.
Nikt tej Pani nie przymuszał do pisania kodu. Sama podjęła świadomą decyzję i niestety kod wygląda jak wygląda, soft działa jak działa. Za to ocenia się programistę / zespół niezależnie od ilości przeżytych lat.

1

By podjąć decyzję o tym, czy dane zadanie jest bądź nie jest wykonalne w danym czasie w przypadku tak abstrakcyjnym jak pisanie softu należy mieć odpowiednio dużo doświadczenia. Nie wierzycie?
Zatem mam dla wszystkich cwaniaków małe praktyczne zadanie. Przeprowadźcie sobie sobie małe programistyczne randori (http://pl.wikipedia.org/wiki/Randori jest to przeciwieństwo code kata). Napiszcie aplikację, która będzie:
a) wysyłać pliki csv/xml/json zawierające "stany magazynowe towarów" na serwer z prostego klienta okienkowego
b) na serwerze będzie można zrobić raport z dowolnie wybranych plików.

W czym tkwi haczyk. Przed przystąpieniem do pracy podzielcie projekt na zadania i postarajcie się oszacować ile czasu zajmie konkretne zadanie. Następnie przed przystąpieniem do pracy nad danym zadaniem uruchomcie skrypt w bashu (W katalogu z projektem):

sleep TU_ESTYMACJA_W_SEKUNDACH
git reset --hard HEAD

no i lecimy. Jak się czegoś nie uda zacommitować to przepada.

Ciekawi mnie jak będą wyglądać wasze wyestymowane czasy (o ile będziecie przeszacowywać). A pamiętajcie, że szacując czas potrzebny na wykonanie zadania wiecie co będzie po przekroczeniu deadline-u.

0

Pracując u kogoś masz obowiazek robić to co każe ci pracodawca do ostatniego dnia pracy (nawet na wypowiedzeniu). Inaczej możesz zostać posądzony o działanie na szkodę pracodawcy i mieć nieprzyjemności. Nie sądzę, żeby ktoś bez expa skakał z radości po dostaniu takiej cegły do zrobienia na wczoraj :P

0

Koziołek trochę Cię nie rozumiem. Szacowanie czasu to podstawa programistycznego fachu - tego uczy się nawet na studiach :D
Owszem - dobre szacowanie wymaga doświadczenia, ale ja- mimo, że niewiele starszy od tej Pani, często w firmie jestem proszony o szacunki czasowe. Jakoś nikt jeszcze mnie nie zaskoczył z szacowaniem czasu - zawsze podaję termin realny i akceptowalny dla obu stron. Terminy nierealne są z góry zaznaczane przeze mnie, iż są niemożliwe. Co z tym zrobi góra to już ich sprawa - wiadomo jak działają firmy.

Nie o to jednak chodzi, że ja to potrafię inni nie. Chodzi o to, że jeśli czegoś się podejmujemy to musimy mieć świadomość naszych umiejętności i tego czy podołamy.
Jeśli ktoś jest zielony - a po tym kodzie chyba wnioski nasuwają się same - to po jakiego wała ktoś pcha się do takiego zadania i co zabawniejsze - kto zatrudnia tak zielone osoby?
Ja znam odpowiedź - kasa, ale kiedy w końcu dojdzie do sytuacji, gdy ludzie zaczną myśleć logicznie i zdrowo, a nie liczyć pieniądze i brać tanichę, która nie działa. O jakości nie wspominając.

0

Wiecie co jest nawet gorsze od tego organizacyjno(przetarg)-wykonawczo(implementacja problemu)-wdrożeniowego(testy? jakie testy?) f*ck-up'u? To, że tyle ludu internetu wydaje się "ucztować" na tej porażce, wydawałoby się, ważnego przedsięwzięcia, jakim są wybory samorządowe w ich własnym kraju. Mdli mnie, gdy zaczytam czytać choćby pierwsze słowa konstytucyjnych znawców, przedsiębiorczych rekinów, czy wiecznych rycerzy władających iście po mistrzowsku narzekaniem wtedy, gdy podsłyszą-przeczytają jakieś mądre słowo od kogoś bardziej doświadczonego, a milczą wtedy, gdy mają co do gara włożyć, ich dzieci chodzą do coraz ładniejszych i lepiej wyposażonych szkół, albo oni sami jeżdżą po co raz lepszych drogach i stać ich na zakup coraz to lepszych zabawek, które po tych ostatnich się poruszają. Marzy mi się taki dzień, kiedy w sytuacji pewnej określonej porażki powiązanej w jakiś sposób z naszym państwem pojawią się głosy wyłącznie obiektywnej analizy problemu i porad, opartych na własnym doświadczeniu, na przyszłość, aby podobny problem drugi raz już nie wystąpił. Marzy mi się taki dzień, kiedy ludzie nauczą się spoglądać na problem szerzej, i miast marnować czas na besztanie kodu napisanego przez niedoświadczonego programistę, zaczną się zastanawiać jak do tego w ogóle doszło. Gdzie było szefostwo firmy, gdy takie smaczki pojawiały się na monitorach ich pracowników? Gdzie byli pracownicy odpowiedzialni za przeglądanie i akceptowanie kodu? Gdzie byli testerzy weryfikujący jakość implementacji, wydajność, funkcjonowanie w sytuacjach skrajnych? W końcu - gdzie jest osoba, która ten kod zamieściła w necie? I jak zwykle największe cięgi spadną na realizatora, a nie "wielkiego architekta", szczególnie, że dziewczyna zapewne dopiero zaczyna swoją przygodę z programowaniem. Szkoda słów.

0

Nawet nie wiecie czy owa programistka jest rzeczywiście autorką kodu (jedynie domniemacie), a nonszalancko rzucacie jej nazwiskiem. Łatwo zniszczyć człowiekowi życie.

3

@Gjorni
Szefostwo tego kodu nie widziało nawet pewnie. Byle działało, a z tym jak wiadomo były ogromne problemy, więc nikt się tam jakością kodu nie przejmował

@blondi
Ja nie widziałem, żeby wieszano psy na owej programistce, tylko opinie, że junior nie powinien pisać takiej aplikacji bez code review. Taka jest przecież prawda.

1

Tutaj bardzo ładne podsumowanie :3.

0

łał ale ten topic ma fejma ^_^

0

To na pewno @karolinaa jest autorem tego oprogramowania, i zrobiła to aby zdobyć fejma na 4p :3

Karolina
Agnieszka

Nice try... ale nas nie nabierzesz :D

0

I to jest wlasnie roznica miedzy nami a USA - tam postarano by sie wyciagnac rzede wszystkim wnioskiem co poszlo zle, jak uniknac ponownie sytuacji (przy okazji komus by sie oberwalo, cudow nie ma), a tutaj na odwrot - nie mam myslenia jak zapobiec problemowi w przyszlosci tylko chec znalezienia i ukarania winnych.

Dziewczyna dostala lekcje, ale projektow konczacych sie fatalna wtopa bylo mnostwo: blue screen na Windowsie podczas prezentacji MS, rakieta Ariane, czy chocby dwa linki z brzegu: http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_failed_and_overbudget_custom_software_projects http://www2.commerce.virginia.edu/cmit/Research/MISQE%206-07.pdf .

Tu dalo sie temu zapobiec, ale nie robiac projekt pojedyncza, niedoswiadczona osoba. Jak robilem pierwsze projekty dla firm, to tez zaliczylem obsuniecia i musialem bledy poprawiac i to sie zdarza.

0
Krzywy Kot napisał(a):

@somekind - Serio. Ludzie nie rodzą się nieuczciwi. System wartości zdobywa się w procesie socjalizacji. Najintensywniej socjalizacja przebiega w okresie dorastania, ale trwa przez całe życie, więc osobą nieuczciwą można się stać w każdym momencie życia, chociaż najłatwiej w dzieciństwie i wczesnej młodości. Czyli im bardziej zepsute otoczenie człowieka tym większa szansa, że stanie się tak samo zepsute.

Ojej biedni ci złodzieje i oszuści, oni byliby uczciwi, ale wychowywali się w złym towarzystwie i dlatego tak wyszło. :(
Na polityków też w takim razie nie można narzekać. Przecież oni byliby lepsi, uczciwsi, bardziej myślący o dobru kraju, no ale to złe towarzystwo za młodu sprawiło, że są jacy są. :(

0

Czyli im bardziej zepsute otoczenie człowieka tym większa szansa, że stanie się tak samo zepsute.

Ciekawa teoria. W jakim towarzystwie dorastala pierwsza nieuczciwa osoba?

1

Fajny flame, ale dobrze by było dojść do jakieś sensownych wniosków, albo rozwiązań.
Wygada na to, że skończy się na powtórce wyborów.

Moim zdaniem wszystkie komisje wyborcze powinny puścić swoje raporty do internetu, koniecznie podpisane elektronicznie (podpis chyba dostali by korzystać z tego technologicznego cuda). To pozwoliło by na odzyskanie odrobiny zaufania co do wyników. Każdy mógłby sobie potem sprawdzić czy raport końcowy jest poprawny.
Gdyby udało się zebrać wszytkie takie raporty, to nie zdziwiłbym się, gdyby społeczność internetowa, stworzyła raport końcowy przed oficjalnymi wynikami PKW.

Niestety jestem upośledzony jeśli chodzi of Facebooka itp (jakoś mi to nie przeszkadza), więc nie mam siły przebicia by przeforsować to doraźne rozwiązanie.

Można by też zupełnie pójść po bandzie i próbować stworzyć projekt open source do liczenia głosów, jeśli coś takiego już nie istnieje.
Chętnie bym pomógł w ramach własnych możliwości technicznych i czasowych.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1