Zawsze byłem przeciwnikiem SASSów, Lessów i innego tego typu wynalazków.
Ja też!
To miało robić porządek, a jakoś projekty na Sassach miały zwykle strasznie rozbudowane te style i ciężko było coś znaleźć w gąszczu mixinów, zaawansowanych konstrukcji typu deklarowanie mixinów w pętli itp. Ludzie nie doceniają prostoty normalnego CSSa.
Już CSS in JS (pomysły, żeby pisać CSS w JS, podejście modne w świecie React) mi się bardziej podoba, bo to przynajmniej JS, a nie pisanie w mocno ograniczonym języku, jakim jest Sass i udawanie, że to prawdziwy język programowania.
Zgodzicie się, ze w nowych projektach nie wchodzić w preprocesowy CSS (LESS / SASS itd). ?
W CSS masz zmienne, masz calc
, masz :is
czy :where
, coraz mniej jest ten Sass potrzebny. Ogólnie transpilatory do CSSa są fajne, ale jak np. izolują ci CSSa (jak przy CSS modules, który pozwala pisać style lokalnie i uniknąć częstego w CSS "action at distance"), wtedy pomagają zachować porządek i tyle. A Sass to narzędzie do robienia chaosu.