Czy ROR to dobry wybór na aplikację webową?

Mam trochę dywagacji nad nowym projektem.
Nie ukrywam, że zawsze preferowałem technologie typu desktop (C#, Delphi), więc nie nadążam za wszystkimi trendami web'owymi. Preferuję takżę Windę niż Linuxa (ale nie mam wielkiego problemu aby przez shella coś poinstalować/pokonfigurować).

Szkic serwisu - na razie to typowy front z formularzami, nie One Page Application. Powiedzmy apkę w stylu ogłoszeniaka mam już napisaną, ale nadal się zastanawiam czy dobrze postąpiłem. Teoretycznie jest nadal szansa na zmianę ROR na inne środowisko.

Z moich doświadczeń: PHP/Laravel - napisałem jedną apkę, źle nie było ale nie chciałem brnąć w PHP docelowo.
Rozważałem również Python/Django (kiedyś też coś w tym namodziłem), ale wydaje mi się, że ROR jest bardziej na topie. W Django na pewno mi się podobała kompilacja do pyc, więc można było z góry wychwycić błędy. Natomiast w ROR jest ten minimalizm konfiguracji. Jak się trzyma konwencji, to po prostu działa magicznie. W każdym razie dotąd preferowałem skryptowe rozwiązania z uwagi na dowolność hostingu.

Liznąłem też ASP/MVC - tu z kolei podoba mi się przede wszystkim możliwość używania IDE VS, oraz porządne debugowanie (zarówno back jak i front). Minusem na pewno jest hosting typu winda.

Kodowanie pod Linuxem ROR, nie jest tak przyjemne jak praca z VS.

Rozwiązania Javowe - nie biorę pod uwagę.

Może ktoś się wypowie w jakich technologiach oraz narzędziach chwali swoją pracę przy webowych projektach.

Jak dla mnie RoR jest dużo prostsze od Django, ale już sam Python jest łatwiejszy od Ruby. W Ruby można na kilka sposobów napisać kod, Python trzyma się bardziej jednego standardu. Ale i tak w Ruby napiszesz najszybciej jakiś serwis, portal, blog.

Tak jak napisałeś - w Rubim pisze się magicznie, ale może być trudniej wychwycić błędy. Miałem sporo frajdy pisząc w RoR, ale wydaje mi się, że więcej rozumiałem z tego co robię, gdy kodowałem dla frajdy w Django. Kod jest bardziej czytelny, a wykorzystując klasy wbudowane Django, wcale nie musi być dużo większy niż kod RoR. Do tego słusznie przedmówca zauważył - Ruby to trudniejszy język do ogarnięcia niż Python. Można zabrnąć w ślepą uliczkę, bazując na "magii" i konwencji.