Cześć,
czy tylko ja mam wrażenie, że nie można nigdzie we Wrocławiu znaleźć praktyk w Python? Wszędzie wymagają doświadczenia.
Może znajdzie się jakaś dobra dusza, która nakierowałaby mnie na jakieś małe firemki, które potrzebują pomocnika. Jestem w drodze przebranżowienia - mógłbym teoretycznie po godzinach mojej normalnej pracy ogarniać jakieś proste zadania, byleby tylko coś wpisac w CV.
Pozdrawiam,
Artur
STX, Nokia, Opera - do każdej z tych można się dostać mając "uczelniane" doświadczenie. Ale znam też parę osób po energetyce, mechanice które teraz pracują w tych firmach, a ich doświadczenie to samodzielne projekty/klepanie po pracy.
Może trochę więcej o sobie?
Od sierpnia 2016 systematycznie dzień w dzień kodzę w Pythonie. Najpierw robiłem to dla celów automatycznych pewnych zadań - prywatnych (jakieś web scrapery) / czasem również w biurze w pracy (Selenium, bs4); teraz siedzę w data analysis (numpy, pandas, biblioteki do obróbki xls, csv), docelowo jako podparcie dla późniejszego rozwoju w machine learning.
Znam podstawy: HTML, SQL, CSS, Django
Edukacja: wykształcenie wyższe, ale nietechniczne
Dotychczasowa praca: Pracuję w międzynarodowym środowisku. Praca wymaga otwartego podejścia, przetwarzania (w głowie) dużej ilości paradygmatów / danych / przepisów, a przede wszystkim trzymania się deadline' ów i wysokiej kultury wobec klienta. No i wymaga również pokory, cierpliwości i otwartości na inne pomysly i sugestie.
Cele: chciałbym wykorzystywać praktycznie umiejętności Pythona; poznawac więcej jego idiomów, zalet i przeszkód w profesjonalnym środowisku od doświadczonych kolegów.
Dotychczasowe próby aplikacji na junior python developera - stanowiska zbliżone: odpadam na wejście:
Będę wdzięczny za wszelką pomoc.
myślę, że standard w takim przypadku to github/własna domena z projektami, aby mieć jakieś argumenty na przebicie, Python jest łatwy do nauki, ale też nadal specyficzny na rynku pracy
czysteskarpety napisał(a):
myślę, że standard w takim przypadku to github/własna domena z projektami, aby mieć jakieś argumenty na przebicie, Python jest łatwy do nauki, ale też nadal specyficzny na rynku pracy
Specyficzny w sensie: ciężko znaleźć jakieś stanowisko na wejście? :)
GitHuba mam i daję go oczywiście do pierwszej linijki cv razem z opisem projektów, jakie zrobiłem. W takim razie rozumiem, że repo muszę jeszcze rozbudować i dalej próbować.
Artur T. napisał(a):
Specyficzny w sensie: ciężko znaleźć jakieś stanowisko na wejście? :)
yup, nie chcę być tutaj nudny ale w php pewnie znalazłbyś robotę od zaraz (nie twierdzę, że 15k ale zawsze), takie realia
czysteskarpety napisał(a):
Artur T. napisał(a):
Specyficzny w sensie: ciężko znaleźć jakieś stanowisko na wejście? :)
yup, nie chcę być tutaj nudny ale w php pewnie znalazłbyś robotę od zaraz (nie twierdzę, że 15k ale zawsze), takie realia
Poczekam jeszcze do końca roku. Jak nie pyknie, to rzeczywiście w jakąś javę / php / coś masowego pójdę. Dzięki wielkie!