Poza tym jest jeden taki program i jest za free :
Linux ;)
gwarantuje , że bez roota nic by nie pozmieniali ;) a do tego nikt by nic nie umiał właczyć , więc by nic nie zepsuł ;)
<font color="darkblue">Z tym też się zgadzam i nawet zastanawia mnie, dlaczego jeszcze nie widziałem żadnej k@fejki w której możnaby usiąść przy kompie z Linux'em (nie mówiąc jusz o k@fejkach w których Linux jest podstawowym OS'em). Przecież ma on same zalety do takiego zadania:
<font size="12">1</span> Bardzo dobre zabezpieczenia (
bez roota nic by nie pozmieniali
)
<font size="12">2</span> Open Source >> można samemu tak zmodyfikować System, żeby to on był k@fe-agentem.
<font size="12">3</span> Stabilność >> jak do tej pory to Linux zawiesił mi się chyba raz (i nie jestem pewny czy to nie było przez to że lekko nacisnąłem przycisk od listwy) w przeciwieństwie do window$a
poza tym przecież Linux z XSerwer'em i mozil'ą nie jest aż taki trudny w obsłudze (jeśli obsługa == korzystanie z internetu, sprawdzanie e-mail'a, rozmowy na IRC, sciąganie i wysyłanie plików na FTP itp). Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że GNOME "obsługuje" się prawie tak samo jak window$a.
Ja jak rozpoczynałem instalację RedHat'a 7.2 (mój pierwszy Linux) to zastanawiałem się jak tajemniczo może wyglądać inny system operacyjny [stuk] . Jednak jusz po zakończeniu instalowania *.rpm'ów okazało się, że nowy OS zachowuje się bardzo podobnie do starego!! Praktycznie wszystkie rórznice (utrudnienia) można dostrzec dopiero w ustawieniach systemu (i tak dostępne tylko dla root'a)</span>