Nowy podatek od pojazdów spalinowych

2

Polska aby otrzymać pieniądze z KPO zobowiązała się przed Komisją Europejską do wprowadzenia nowego podatku od pojazdów spalinowych. Na razie wejdzie jednorazowy podatek przy pierwszej rejestracji auta w kraju. W KPO zobowiązaliśmy się, że od 2026 ma to wejść jako podatek płatny co roku (nie ma jeszcze projektu ustawy, być może będzie inny wzór).

Jeden z komentujących wskazał mój błąd, zalinkowany poniżej projekt pochodzi z 2006 roku. Na chwilę obecną nie wiadomo jeszcze jak będzie liczony ten podatek. Niestety, jeżeli taki projekt przeszedł w 2006 roku, to teraz może przejść i to dużo wyższy (inflacja te sprawy). Zostawiam poniżej jako ciekawostkę.

Podatek oblicza się według wzoru:
S = cc^2 * euro * 500zł

gdzie:
S - kwota podatku w polskich złotych
cc - pojemność skokowa silnika w litrach zaokrąglona do 1 miejsca po przecinku. Przy pojemności mniejszej niż 5l, pojemność zaokrąglona w dół, w innym przypadku w górę.
euro - w zależności od normy Euro pojazdu:
EURO 1 = 8
EURO 2 = 4
EURO 3 = 2
EURO 4 = 1
EURO 5 = 0,9

Szczegółowa treść projektu ustawy:
https://orka.sejm.gov.pl/proc5.nsf/projekty/735_p.htm

1

no to ludzie wreszcie wyjdą na ulice - przy 14 letnim samochodzie (aktualnie średni wiek samochodu to 13,4) (euro3) i pojemności 1,6 to wychodzi 2 500zł, a przy 20 letnim z normą euro2 i pojemności 1,8 jest 6 400zł co jest często równe bądź większe niż wartość samochodu. Ja wiem, że elita narodu (programiści) to jeżdżą max 2 letnimi samochodami ale jednak ktoś tą średnią na poziomie 13 lat musi wyrabiać

0

https://autokult.pl/kierowcy-zaplaca-podatek-ma-byc-wprowadzony-w-2024-roku,6948138310630304a

jak nie płacić:

  • pojazd jako zabytek,
  • pojazd wojskowy (nie wiem, czy spray i wykonanie moro wystarczy)

Cytat z artykułu: "Wynika to z zobowiązań Polski wobec Unii Europejskiej, które nasz rząd musiał podjąć by móc liczyć na pieniądze z KPO."

Z tego co wiem to pieniędzy z KPO nie mamy i chyba nie będziemy mieć? Niech ktoś mnie poprawi jeśli się mylę.

6

kasy z KPO nie mamy, a co do tego czy będzie mieć to raczej nie przy obecnej ekipie bo jednym z warunków jest odpartyjnienie władzy sądowniczej.
Natomiast jest to bardzo dobra wymówka na ściągnięcie kasy z właścicieli samochodów pod przykrywką UE - ktoś na te wszystkie deje musi jednak zapierdalać...

0
abrakadaber napisał(a):

kasy z KPO nie mamy, a co do tego czy będzie mieć to raczej nie przy obecnej ekipie bo jednym z warunków jest odpartyjnienie władzy sądowniczej.
Natomiast jest to bardzo dobra wymówka na ściągnięcie kasy z właścicieli samochodów pod przykrywką UE - ktoś na te wszystkie deje musi jednak zapierdalać...

Czyli co? Daliśmy ciała a teraz otwieramy usteczka na drugiego bata? Na razie tylko to mi wychodzi z tego równania.

1

Miejmy nadzieję, że inflacja na tyle poszybuje, że będą to kwoty, za które robi się zakupy w markecie xD A jeśli nie, to i tak swojej 23-letniej Carismy nie sprzedam xD

4

@ccwrc: nie do końca - przecież ta kasa nie pójdzie do UE tylko zostanie w partii. Ciała, i to poważnie, dali wyborcy 4 lata temu (zobaczymy jak będzie teraz) natomiast rząd jako taki jest znowu na plus - zła unia kazała, my nic nie możemy, a kasa płynie szerokim strumieniem... (bo chyba nikt nie wierzy w to, że któryś poseł jeździ 20 letnim samochodem)

2

Jesli to + Strefy Czystego transportu ludzi nie ruszy to chyba strace wiare w rodakow.

BTW w ramach walki z ekoterroryzmem polecam podpisac inicjatywe przeciwko SCT w Krakowie: https://www.bip.krakow.pl/obiu/2023/120

2

Szanuję, emisja spalin jest szkodliwa dla otoczenia więc logiczne jest opodatkowanie według norm EURO

0
abrakadaber napisał(a):

kasy z KPO nie mamy, a co do tego czy będzie mieć to raczej nie przy obecnej ekipie bo jednym z warunków jest odpartyjnienie władzy sądowniczej.

Nie jest to prawdą, jedynym warunkiem jest to, żeby PiS przestał rządzić. To prawie na pewno się stanie już wkrótce. Wszytkie tzw warunki i kamienie milowe to fikcja, tylko dlatego obecna że nie można oficjalnie podać prawdziwego warunku odblokowania środków.

A co do tematu tego podatku, gdy PiS straci władzę, nowy rząd od razu go u nas wprowadzi i przeprosi za to, że tak długo to zajęło.

2

W Polsce panuje samochodoza i jestem za dowalaniem jak największych podatków na samochodziarzy. Nie może być tak, że możesz sobie posiadać 10 samochodów i zajmować całe miejsce parkingowe przeznaczone dla Twojego bloku tylko swoimi szrotami (pół biedy jak zajmuje miejsce parkingowe ale oni wolą chodnik), nie może być tak, że jakiś debil taranuje rodzinę na autostradzie bo mu nie zjechała i gość pewnie nawet mandatu nie dostanie, nie może być tak, że jadąc za takim szrotem czy przechodząc obok musisz wstrzymać powietrze.

Nie potrafię zrozumieć kwiku przeciwników pozbywania się z dróg starych samochodów i ogólnie próby limitacji tej patologi z ilością samochodów i stawiania ich gdziekolwiek. Dziwię się, że ludzie jeszcze nie wpadli przy obecnym stanie prawnym na kupowanie sobie starych dostawczaków by stawiać je pod blokiem i tym samym oszczędzać na zakupie komórek lokatorskich.

Żeby ktoś mi nie zarzucił - jednocześnie jestem za poszerzaniem transportu publicznego, wiedząc, że przywalenie podatkiem jakiemuś staruszkowi spowoduje, że będzie musiał oddać swoje Tico na złom i jeździć zbiorkomem. Mimo to brak alternatywy nie jest argumentem. Jak ktoś nie ma gdzie srać to nie znaczy, że z braku laku ma mi srać w domu.

3

Tylko że intencją nie jest zmniejszenie liczby samochodów, a usunięcie tych które emitują najwięcej CO2. Ci, którzy mają po 10 samochodów i zastawiają nimi chodnik będą to robić dalej, bo skoro kogoś stać na 10 samochodów to będzie go stać i na podatek.

Ucierpi za to przysłowiowy staruszek w Tico, który zastanawia się czy wyjechać tym razem czy nie, bo jak zatankuje to może zabraknąć kasy na leki.

6
froziu napisał(a):

Żeby ktoś mi nie zarzucił - jednocześnie jestem za poszerzaniem transportu publicznego, wiedząc, że przywalenie podatkiem jakiemuś staruszkowi spowoduje, że będzie musiał oddać swoje Tico na złom i jeździć zbiorkomem. Mimo to brak alternatywy nie jest argumentem. Jak ktoś nie ma gdzie srać to nie znaczy, że z braku laku ma mi srać w domu.

Racja, zgadzam się w 100%. Nie może być tak iż ja nie mam gdzie zaparkować swoim nowym suvem za ćwierć bańki bo ktoś zaparkował Tico za 1% ceny mojego samochodu. *

Dodatkowo uważam że opłata powinna być uzależniona od wielkości miasta (mnożnik razy ilość mieszkańców) przy czym Warszawiacy powinny płacić podwójnie bo mają metro

* Oczywiście tego Suva jeszcze nie mam, ale mógłbym mieć. Elektryczny w limonkowym kolorze żeby zdaleka widzieli iż programista nadjeżdża

0
abrakadaber napisał(a):

no to ludzie wreszcie wyjdą na ulice - przy 14 letnim samochodzie (aktualnie średni wiek samochodu to 13,4) (euro3) i pojemności 1,6 to wychodzi 2 500zł, a przy 20 letnim z normą euro2 i pojemności 1,8 jest 6 400zł co jest często równe bądź większe niż wartość samochodu. Ja wiem, że elita narodu (programiści) to jeżdżą max 2 letnimi samochodami ale jednak ktoś tą średnią na poziomie 13 lat musi wyrabiać

Jeśli ten projekt ustawy przejdzie to EURO 4 jest od 2006 roku (art. 10, pkt. 3), czyli 17 lat i młodsze, a EURO 3 to już 23 lata - więc twoje stawki trzeba podzielić na dwa.

@KamilAdam: w swoim wywodzie pomijasz liczbę samochodów, na którą tutaj zwrócono uwagę już wcześniej. Z tym podatkiem mam mieszane uczucia, ale faktycznie pozytywną stroną będzie to, że ludzie zaczną się pozbywać szrotów zajmujących parkingi.

1

Tylko że intencją nie jest zmniejszenie liczby samochodów, a usunięcie tych które emitują najwięcej CO2. Ci, którzy mają po 10 samochodów i zastawiają nimi chodnik będą to robić dalej, bo skoro kogoś stać na 10 samochodów to będzie go stać i na podatek.

Zgadzam się. Ja doskonale wiem, że to uderzy w biedniejszych. Koniec końców samochodów faktycznie będzie mniej, bo będą nimi jeździć tylko bogaci, dlatego po części uważam że taki podatek ma swoje minusy - bo zaboli to biednych, ale swój cel zrealizuje - będzie mniej samochodów. Jak już takie prawo wejdzie to mamy sytuację - bogaci korzystają z publicznych miejsc parkingowych i wtedy trzeba zacząć taki problem rozwiązywać - nie może być tak, że biedota sponsoruje podatkami bogatym więc trzeba mieć swój parking albo utrzymanie miejsc parkingowych idzie z podatku samochodowego itp.

Obecnie już taką sytuację mamy i jakoś kwiku nie ma, że jakiś prywaciarz laweciarz stawia swoje 5 lawet na osiedlu i mimo że stara się zrobić życiowo i stoją gdzieś z tyłu - to proporcjonalnie mniej taka osoba składa się na koszty utrzymania części wspólnych - a zużywa je bardziej niż inne osoby które samochodów w ogóle nie posiadają.

Analogiczną sytuację masz w przypadku nieruchomości gdzieś tu poruszaną - jeśli masz nieruchomość, która przynosi Ci zysk, to powinieneś więcej partycypować w kosztach "administracyjnych", bo to stanowi Twój zarobek. Nikt nie chce nakładać podatku na 1 mieszkanie - potrzebne Ci do mieszkania, tak samo nie chciałbym, żeby podatek był na np. pierwsze / drugie auto.

Ucierpi za to przysłowiowy staruszek w Tico, który zastanawia się czy wyjechać tym razem czy nie, bo jak zatankuje to może zabraknąć kasy na leki.

No ucierpi, nie chciałbym by cierpiał, dlatego chciałbym go zachęcić darmową komunikacją, by jemu i innym było lepiej, ale mamy taki rynek i gospodarkę, że obecnie i tak "biedota" płaci większe podatki niż bogaci, więc są obciążeni "niesprawiedliwie".

Ja wiem, że elita narodu (programiści) to jeżdżą max 2 letnimi samochodami ale jednak ktoś tą średnią na poziomie 13 lat musi wyrabiać

Trochę tak, trochę nie.

Ludzie zaczną kupować mniejsze samochody, albo jeden i go używać z głową zamiast dwóch by mieć diesla na wycieczki raz na tydzień. Albo zaczną do pracy jeździć razem, bo tak będzie taniej i ucierpi trochę ich wygoda.

Jak wspomniałem wyżej - jeśli utrzymanie samochodu jest śmiesznie niskie, to wszyscy będą ten samochód posiadali. Jeśli ten koszt się zwiększy, to ludzie zaczną szukać alternatyw. Ludzie są inteligentni, dzięki temu też przebiegli.

Wprowadzono podatek od reklamówek i poza kwikiem jakoś sobie ludzie poradzili.

Inna sytuacja z samochodozą - ostatnio w TVN gość wyjaśnił dlaczego ludzie parkują gdzie popadnie. Zaparkowanie na chodniku/ innym niedozwolonym miejscu w Warszawie na tydzień jest tańsze (jeśli ten mandat się dostanie) niż niezapłacenie za parkowanie w strefie parkowania na ten sam okres. A szansa na mandat jest mała, więc parkują tak ludzie cyniczni ale i inteligentni (lub chociaż świadomi).

0
wartek01 napisał(a):

@KamilAdam: w swoim wywodzie pomijasz liczbę samochodów, na którą tutaj zwrócono uwagę już wcześniej. Z tym podatkiem mam mieszane uczucia, ale faktycznie pozytywną stroną będzie to, że ludzie zaczną się pozbywać szrotów zajmujących parkingi.

Jak to pomijam? Przecież o tym piszę. Emeryt zezłomuje Tico i bedę miał łatwiej zaparkować elektryka, albo nawet dwa

froziu napisał(a):

Obecnie już taką sytuację mamy i jakoś kwiku nie ma, że jakiś prywaciarz laweciarz stawia swoje 5 lawet na osiedlu i mimo że stara się zrobić życiowo i stoją gdzieś z tyłu - to proporcjonalnie mniej taka osoba składa się na koszty utrzymania części wspólnych - a zużywa je bardziej niż inne osoby które samochodów w ogóle nie posiadają.

Ja wciąż czekam na elektryczne samochody sportowe i usportowione

0
KamilAdam napisał(a):

Jak to pomijam? Przecież o tym piszę. Emeryt zezłomuje Tico i bedę miał łatwiej zaparkować elektryka, albo nawet dwa

Tyle tylko, że mowa była o ludziach posiadających X starych samochodów które parkują pod blokiem. Ty piszesz o sytuacji, gdzie emeryt ma stare Tico, na które ledwo go stać - to coś innego.

3

Ciągnąc dalej temat hipotetycznego staruszka w Tico. Załóżmy, że posiada on działkę (wśród staruszków to nie jest rzadkie), więc jedzie 5 km z przyczepką lub przewozi narzędzia i sadzonki na działkę w bagażniku. Powodzenia z transportem publicznym.

0
wartek01 napisał(a):

Tyle tylko, że mowa była o ludziach posiadających X starych samochodów które parkują pod blokiem. Ty piszesz o sytuacji, gdzie emeryt ma stare Tico, na które ledwo go stać - to coś innego.

BTW widziałem już (pre)historyczne samochody przerabiane na elektryki bo blacha ładna, a silnika już nikomu nie chce się utrzymywać. Może ten podatek doprowadzi wreszcie do sytuacji że będą tanie używane elektryki? Ciekawe ile kosztuje zmiana silnika w Tico na elektryczny plus wsadzenie baterii do bagażnika. Nawet jak zasięg byłby tylko 100 km to emerytowi żeby podjechać do apteki starczy

0
Haskell napisał(a):

Polska aby otrzymać pieniądze z KPO zobowiązała się przed Komisją Europejską do wprowadzenia nowego podatku od pojazdów spalinowych.

Dlatego ja jeżdżę w leasingu na czeskich blachach.

0
KamilAdam napisał(a):

BTW widziałem już (pre)historyczne samochody przerabiane na elektryki bo blacha ładna, a silnika już nikomu nie chce się utrzymywać. Może ten podatek doprowadzi wreszcie do sytuacji że będą tanie używane elektryki? Ciekawe ile kosztuje zmiana silnika w Tico na elektryczny plus wsadzenie baterii do bagażnika. Nawet jak zasięg byłby tylko 100 km to emerytowi żeby podjechać do apteki starczy

Wątpię, żeby były używane tanie elektryki. Żyjemy w czasach deglobalizacji i powoli kurczących się zasobów surowców, co prowadzi do wzrostu kosztów wszystkiego - raczej ludzie będą przesiadać się do zbiorkomów, a w razie potrzeby wynajmować.

2

Wyszło mi 3700 zł do zapłaty według tego wzoru, a mam auto z normą EURO 6 :o

To jest jakiś dramat.

3

OP (i komentujący w sumie też) niespełna rozumu, zrobiłem minutę riserczu i projekt ustawy jest z 2006 xD
Co ciekawe projekt poparły PiS, LPR, SLD i Samoobrona, przeciw były PO i PSL. Mimo dość szerokiego poparcia PiS pół roku później wycofał projekt

https://orka.sejm.gov.pl/Druki5ka.nsf/wgdruku/735

1

OP (i komentujący w sumie też) niespełna rozumu, zrobiłem minutę riserczu i projekt ustawy jest z 2006 xD

Oj tam risercz risercz. My tu alternatywną historie piszemy z Tico w elektryku

1

Tico w elektryku jest realne - a weź tu taką np. Lagunę II.

0

@Haskell: to fake news? A ja już przeklinam ten dzień ;/

1
Adam Boduch napisał(a):

@Haskell: to fake news? A ja już przeklinam ten dzień ;/

Nie, to nie jest fake news. Taki podatek ma wejść, to już pewne. Natomiast rzeczywiście zalinkowany projekt jest sprzed wielu lat i tutaj biję się w pierś, bo popełniłem błąd. Na chwilę obecną nie wiadomo co wejdzie od 2024 roku, być może to będzie to co podlinkowałem cholera wie.

Podatek liczony w podobny sposób dla posiadaczy aut spalinowych jest jednym z kroków milowych przy ubieganiu się o pieniądze z KPO.

1
Adam Boduch napisał(a):

@Haskell: to fake news? A ja już przeklinam ten dzień ;/

Nie. To jest wiadome już od jakiegoś czasu i większość dużych portali także o tym pisała, np.
https://www.money.pl/podatki/nowy-podatek-do-konca-2024-r-uderzy-we-wlascicieli-samochodow-6947716749503360a.html

Co do nieścisłości to można mieć wątpliwości nt. wysokości podatku.

Edit: literówki.

3

Czysty ekoterroryzm - zmusmy ludzi do kupienia elektrycznego, zamiast wykorzystywać wyprodukowany już, dzialajacy sprzęt w imię zasad - żeby VW elektryki schodziły bo przespali Niemcy 10 lat motoryzacji.

Po*urwione do reszty.
Kołchoz.

0
Haskell napisał(a):

Nie, to nie jest fake news. Taki podatek ma wejść, to już pewne. Natomiast rzeczywiście zalinkowany projekt jest sprzed wielu lat i tutaj biję się w pierś, bo popełniłem błąd. Na chwilę obecną nie wiadomo co wejdzie od 2024 roku, być może to będzie to co podlinkowałem cholera wie.

Zrobiłeś jak typowy lewak, ale nietypowo przyznałeś się do błędu.
Cenię takich ludzi.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1