Wynagrodzenie zależne od pory roku, miesiąca rekrutacji

0

Chciałbym zweryfikować zasłyszaną kiedyś miejską legendę. Brzmi ona tak, że rekrutując się do firmy średniej/dużej wielkości, która już kilka lat istnieje na rynku - najlepiej celować w początkowe miesiace - styczeń, luty, marzec. Według miejskiej legendy większe firmy na początku roku ustalają budżet i ilość miejsc do rekrutacji, z tego względu firma na jednego pracownika może wyłożyć największą ilość kasy i lepszą stawkę można wytargować. Z kolei z każdym miesiącem budżet się uszczupla, zostaje kwiecień, maj, czerwiec i wtedy jeszcze nie jest tak źle.

Ale podobno okres wakacyjny to już jest tragedia. Lipiec, sierpień, wrzesień - większość budżetu została wykorzystana i firmy skłonne są zapłacić kilka tysięcy mniej na danym stanowisku za deva. No i dodatkowo masa rekruterów bierze urlopy, wiec procesy trwają bardzo długo i się przeciągają.

Jak myślicie, czy będąc przykładowo senior devem z kilkuletnim stażem można dostać 25k na fakturze za sam fakt złożenia CV w styczniu, a w lipcu już tylko 20k?
Chodzi o ten sam skillset umiejętności, doświadczenie, ta sama oferta ze strony pracodawcy, lecz ze względu na późniejszy miesiąc w roku możliwości finansowe są o kilka tysięcy mniejsze?

1

Z tym poczatkiem roku to serio tak jest. Tylko w 2023 połowa IT się chyba rzuciła i wszystko szybko zeszło.

3

Nie, widełki są jakie są. Mniejszy budżet mógłby jedynie oznaczać że jest mniej pozycji do obsadzenia. Poza tym różne firmy mają różnie zaczynający się rok fiskalny firmy, rzadko się zgrywa z rokiem kalendarzowym. Wiele firm zaczyna rok w 4 kwartale

1

To miejska legenda. Dla firm bardziej istotny jest rok fiskalny, niż kalendarzowy. Firmy (osoby prawne) mają prawo zmieniać początek roku fiskalnego. Zatem w każdej firmie początek roku fiskalnego może być inna. Ponadto często firmy przed rozpoczęciem rekrutacji do nowego projektu muszą dopiąć jakieś sprawy po swojej stronie, np. podpisać umowy, wydzierżawić powierzchnię biurowa itd. a w związku z tym projekt rusza dopiero w trakcie roku, a nie od razu po rozpoczęciu nowego. Poza tym jest rotacja i zwalniają się miejsca, bo ludzie przechodzą do innych firm.

To prawda, że w wakacje jest gorzej z pracą, ale tylko dlatego, że to okres urlopowy. W związku z tym pojawia się nieco mniej ofert, albo trwające rekrutacje się przedłużają.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1