Podrasowana RS'ka - co tu się odzajączkowało?

5

Z informacjami zderzam się z pewnym opóźnieniem i przez to wydarzenia często się krystalizują i absurd ulega zagęszczeniu i w tym akurat przypadku objawiła mi się taka sytuacja.
Św. Patryk zapieprzając na 300% dozwolonej normy po remontowanych ulicach Krakowa na alkoholowym dopingu wyeliminował siebie i 3 innych idiotów z puli DNA naszego gatunku. Okazało się jednak, że był synem tzw. celebrytki. W zawodowym odruchu, managerka (!) gwiazdy (!!!) rzuca szybkiego Kukiza, że młody "był w samochodzie, ale nie prowadził". Policja dość szybko odpowiada, że jednak prowadził.
Dalej, sytuacja nabiera rozpędu niczym rollercoaster. Na początek w sieci pokazuje się film z monitoringu, gdzie jakiś pieszy, próbuje przejść przez ulicę w miejscu niedozwolonym, ale w ostatniej chwili się orientuje, że coś nie gra i oszukuje przeznaczenie. Nakręca się inba, że to on jest winny śmierci czworga młodzieńców. W nakręcanie inby miesza się nawet pan Krzysztof znany z reklamowania Laysów, akcji wspierających bezpieczeństwo drogowe (!!! !!! !!!) i kiedyś coś tam wygraj w rajdach. Padają oskarżenia, że człowiek, który przechodził przez ulicę w miejscu niedozwolonym spowodował śmierć św Patryka, bo ten zap... jak debil w stanie nawalenia jak szpadel "wystraszył się go" i postanowił uratować mu życie kosztem życia swojego i 3 kumpli. Tzw. opinia publiczna w następnym kroku, zapewnie zacznie obwiniać wynalazcę żelbetonu, bo ostatecznie, gdyby nie on, to RS'ka by się na żelbetowym murku nie zawinęła.
Gdzieś tam po drodze, pokazują się wywiady z matką Patryka, w którym ta z ledwie skrywaną dumą i udawanym żalem informuje, że młody lubi zap....ć i ma to po niej, bo ona też kiedyś straciła prawo jazdy za 89 (!!!!!!) punktów.
W sumie do głupoty w komentarzach zdążyłem się przyzwyczaić, ale ta akcja promocyjna na evencie śmierci własnego dziecka mocno mnie zdumiewa. Jest skutecznie, bo tak jak nie wiedziałem o istnieniu pani Sylwii, programu "Królowe Życia" (lol) i stacji TTV, tak teraz wiem, ale jednak jakiś staroświecki jestem.

2

tak

3

jestem dumny że nie mam pojęcia o czym ty piszesz

to z jakiegoś pudelka?

0

Nie wiem czy z pudelka. Tutaj np. https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/tragiczny-wypadek-w-krakowie-jak-szybko-jechalo-zolte-renault-megane-rs/hkjm4kc
Przy tym filmie, Szybcy i Wściekli 32 się chowają. Nie chce mi się szukać pozostałych materiałów źródłowych ;)

1

Tak, to temat do obgadywania przy popcornie i napoju i też się przy nim dobrze bawiłem :)

Uważam, że nasze bezpieczeństwo na drogach powinno się poprawiać w taki właśnie sposób - bez eliminacji osób postronnych. Nie muszę się zakładać, że mieszkańcy Krakowa cieszą się także z poprawy bezpieczeństwa na ich lokalnych drogach. Sami o tym piszą dość często, także w postaci memów.

Akcja promocyjna Sylwii P. także niesamowita. I ona i jej agenci robili to co najlepsze żeby nawet osoby kompletnie nie interesujące się tematem coś o niej usłyszały.

1
piotrpo napisał(a):

Nie wiem czy z pudelka. Tutaj np. https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/tragiczny-wypadek-w-krakowie-jak-szybko-jechalo-zolte-renault-megane-rs/hkjm4kc
Przy tym filmie, Szybcy i Wściekli 32 się chowają. Nie chce mi się szukać pozostałych materiałów źródłowych ;)

Temat a Krakowa. Tylko kogo obcjodzi Kraków?

3

Ale on jeździł bezpiecznie, pisał o tym w mediach społecznościowych. Na dodatek używał torowych opon, żeby to bezpieczeństwo poprawić. Wina pieszego jak nic 🥲

0

@piotrpo: nie znam matki chłopaka, ale naprostuje, że te wywiady są archiwalne, wyciągnięte teraz w kontekście wypadku.

0
piotrpo napisał(a):

W nakręcanie inby miesza się nawet pan Krzysztof znany z reklamowania Laysów, akcji wspierających bezpieczeństwo drogowe (!!! !!! !!!) i kiedyś coś tam wygraj w rajdach

A co konkretnie powiedział? Bo z tego, co kojarzę to Hołowczyc rzucił, że to wyglądało tak, jakby kierowca "przestraszył się pieszego" i dał po hamulcach - po czym stracił panowanie. Potem rzucił, że prędkość była niedobrana do warunków: https://ludzie.fakt.pl/holowczyc-przeanalizowal-wypadek-w-ktorym-zginal-syn-sylwii-peretti/tyc1g7c

Jeśli Hołowczyc nie napisał/powiedział nic poza tym co w linku to dla mnie to "nakręcanie inby" to jest zderzenie wściekłego tłumu z ekspertem. Hołowczyc zaznaczył, że prędkość była niedobrana do warunków i skupił się na kwestiach typu asfalt, deszcz, widoczność, co widział kierowca itp. - a ludzie mają do niego pretensje, że nie zastanawiał się czy prędkość była nieodpowiednia.

Jeśli chodzi o samą sprawę - to poza głośnym nazwiskiem takich spraw jest dużo. Mam nadzieję tylko, że nie doprowadzi to do zmiany prawa ze względu na medialność sprawy.

0

Sytuacji nie da się zrozumieć, bez przyjęcia co to za zwierzę tzw "celebryta".
To nie sportowiec, którego wyniki pokazują, nie aktor którego role dają nam śmiech, płacz, albo obryzganie palców, nie muzyk przy którym przytupujemy, nie naukowiec którego wcale nie rozumiemy, ale "podobno jest światowej klasy". Nie biznesmen, który (jednak - krwiopijca) dał robotę pewnej ilosci ludzi, i wniósł coś w gospodarkę.

To ktoś z tłumu, szary, bez talentu, może bogatszy przed uzyskaniem sławy, może wzbogacony w konsekwencji sławy. Przyczyna sławy bez znaczenia, nawet publiczny seks, szczególna głupota, swoje pięc minut. Dobre kosmetyki na dekolcie (w wersji żeńskiej)
W realnym tu i teraz bogatszy od nas "bez powodu" (bez pozytywnej roli dla społeczeństwa). Nie mamy do niego ani grama szacunku, tylko zazdrość i chwilowe zainteresowanie. "Na razie" chętnie zaglądamy na pudelki co u niego nowego, i to raportują słupki statystyk, ale emocjonalnie wręcz przeciwnie.

0

@wartek01: Moja bardzo prostacka opinia na temat tego wypadku, na podstawie tego co widziałem na filmiku i doniesień prasowych (?). to zwyczajne: gość zapierniczał (120 lub więcej) po pijaku (2 promile z haczykiem) przez centrum miasta i zaskoczył go zakręt, oraz zamknięta droga, bo pieszego w tych warunkach nie był w stanie zobaczyć. Skupianie się na tym, że jest wiele warunków, które wpływają na tragedię, takich, jak pieszy, który go podobno nastraszył, deszcz, brudny asfalt to ostre rozwadnianie dość oczywistej z mojego punktu widzenia sytuacji Darwin : Patryk 4 : 0.
Nie wiem jak miałoby to wpłynąć na zmianę prawa, bo nie wolno jeździć po pijaku i nie wolno jeździć 120+ na ograniczeniu do 40. Oczywiście nie jest to pierwszy młody gniewny, który się zrollbackował z ewolucji. Większość z nas robiła rzeczy prawie tak głupie, tylko mieliśmy więcej szczęścia, wolniejsze samochody, albo kropelkę oleju więcej.
Natomiast mam ostrą bekę (tak, zły ze mnie człowiek) z całej medialnej szopki wokół tego i niewątpliwie znakomitego refleksu różnej maści agentów, którzy podpowiadają kolejnym "znanym i lubianym", żeby płynąć na tej fali.

@AnyKtokolwiek: No w sumie, to nie patrzyłem na to w ten sposób, że są to ludzi o których się mówi, bo się o nich mówi i im więcej się o nich mówi, tym jest więcej powodów, żeby o nich mówić.

0

@piotrpo: ja nie polemizuję z twoją opinią na temat wypadku - bo moim zdaniem cała historia i tak się relatywnie dobrze skończyła, bo zginęły tylko cztery osoby, a straty materialne były minimalne. Przy jeździe pod wpływem z taką prędkością po zabudowanym wypadek mógł mieć dużo gorsze skutki.

Mi chodziło o to, że zauważyłem jazdę (na kilku różnych stronach) po Hołowczycu - i moim zdaniem jest to taka nagonka, że "o patrzcie, pan rajdowiec a nie wie, że się jeździ z przepisową prędkością". A to jest tak, że jak go poproszono o analizę to skupił się na wszystkim, co z jego punktu widzenia miało znaczenie - od obecności pieszego, przez nawierzchnię, pogodę, aż do zabudowań.

Jeśli chodzi o zmianę prawa to Lewica już zaczęła obiecywać zaostrzenie kar za przekroczenie prędkości - więc jest szansa, że i ty zapłacisz (bo np. zignorujesz ograniczenie prędkości w miejscu, w którym jest ono całkowicie bez sensu) za jazdę pana z żółtego Megane.

4

Św. Patryk jeździł szybko ale bezpiecznie. Najlepszy dowód to, że pomimo wielokrotnego zatrzymania przez policję, ani razu nie stracił prawa jazdy. Wątpię, że Św. Patryk pił przed wypadkiem, to jakiś błąd aparatury, być może szybki rozkład ciała spowodował te nieporozumienie. Nawet nasz mistrz kierownicy Hołek wstawił się za Św. Patrykiem, więc ja nie mam wątpliwości, że to jest obrzydliwa nagonka, przed którą biedak nie jest w stanie się obronić jako denat. Winny wypadku jest ten pieszy oraz miasto, które zamknęło ruch na moście w jednym kierunku. Nawet moja świętej pamięci przyszywana ciocia Gertruda, która jeździła tylko w niedziele do kościoła, byłaby zaskoczona sytuacją i z pewnością też by tam dachowała.

0

@wartek01:

Kierowca, który prowadził samochód, zwyczajnie przestraszył się pieszego. Bardzo gwałtownie zareagował, czyli uderzył w hamulec. Wtedy nastąpiła szybka utrata przyczepności. Przynajmniej tak to wyglądało, kiedy auto zaczęło sunąć bokiem. Według mnie kierowca miał pełną świadomość nadmiernej prędkości, z jaką się poruszał i wiedział, że jeżeli uderzy w pieszego, to tamten nie będzie miał żadnych szans na przeżycie. [...] Tam zresztą chyba padał deszcz, czyli szansa na przyczepność była niewielka. Asfalty, jakie są w Polsce, to akurat wszyscy wiemy. Oczywiście, że prędkość była nieodpowiednia - powiedział Hołowczyc w rozmowie z portalem "Na temat".

To powyżej jest wybielaniem i nie wiem z czym polemizujesz. Hołowczyc na domiar złego sam lubi traktować drogę jak tor o czym internet też Ci wspomni. Tego typu wypowiedź - w której o prędkości jest 5 słów, a o okolicznościach które miały najmniejsze znaczenie cały tekst, czy fakt że ten człowiek bierze udział w kampaniach na temat bezpieczeństwa na drodze to nic innego jak ośmieszanie sie.

0

@froziu: no właśnie nie widzę nigdzie wybielania. Gdzie tu je widzisz? Jest coś o tym, że wina pieszego? Nie, jest za to informacja, że typ jechał w złych warunkach za szybko - w dodatku z pełną świadomością, że jedzie za szybko.

O prędkości jest mało bo nie ma za bardzo o czym mówić - bo czego poza "oczywiście, że prędkość była nieodpowiednia" się spodziewasz? Że będzie to powtarzał to kilkukrotnie, w stylu "tory były złe"? Czy powinien użyć bardziej dosadnego słownictwa typu "zapieprzał jak głupi"?

Samej osoby pana od Laysów nie komentuję bo to nie o tym mowa.

1

Podobnie jak w sądzie gdzie orzeka się o winie i o karze istnieją czynniki łagodzące tak tu Hołek stwierdza, że:

  • było mokro (gdyby nie było, to może by nie było poślizgu, pośrednia wina deszczu)

  • asfalty to my mamy tragiczne (gdyby był lepszej jakości, to może by złapał przyczepność, pośrednia wina słabych asfaltów)

  • kierowca miał świadomość prędkości, tzn. chciał ratować życie pieszego (gdyby nie pieszy, to by żył)

    W sumie to szlachetny człowiek z niego, bo mógł skasować chłopa jak Hajto babę na pasach i nie byłoby tematu. Chociaż istnieje szansa, że typa to on w ogóle nie widział, ciężko w takich warunkach, przy takich prędkości i ponad 2 promilach być na tyle spostrzegawczym.

Jest coś o tym, że wina pieszego?

Nie ma, ale co z tego? Bo jeśli chcesz na czynniki pierwsze rozłożyć wypowiedź to proszę:

Czy Hołowczyc w swojej wypowiedzi napisał wprost "Ten człowiek zginął przez nadmierną prędkość i brawurę"?

O prędkości jest mało bo nie ma za bardzo o czym mówić - bo czego poza "oczywiście, że prędkość była nieodpowiednia" się spodziewasz? Że będzie to powtarzał to kilkukrotnie, w stylu "tory były złe"? Czy powinien użyć bardziej dosadnego słownictwa typu "zapieprzał jak głupi"?

Tak, jak wyżej napisałem, spodziewam się by człowiek który bierze udział w kampaniach dot. bezpieczeństwa zamiast powiedzieć dupochrona istotnie zaznaczył, że ten człowiek zginął przez nadmierną prędkość, a nie opierał całą swoją wypowiedz o czynniki łagodzące. Mógł nawet zacząć od tego zdania, zostałby odebrany inaczej.

Samej osoby pana od Laysów nie komentuję bo to nie o tym mowa.

Nie wiem o co chodzi?

Może kontynuuję wypowiedź Hołka:

„Musimy powiedzieć sobie szczerze – w Polsce jest nadal zbyt mało powszechnie dostępnych torów oraz imprez, które dałyby szansę na upust tej energii. Są oczywiście jakieś próby na parkingach i w innych miejscach, ale to jest powszechnie ścigane – zresztą nie bez przyczyny” – mówi rajdowiec.

"Należy dostosowywać prędkość do możliwości, warunków i miejsca. To jest właśnie ta wielka rzecz. Czasem ograniczenia prędkości są w totalnie nielogicznych miejscach i wydaje mi się, że ludzie są trochę na nie znieczuleni. Bardzo ważne jest jednak, aby zacząć mówić nie tylko "bezpieczeństwo", ale przede wszystkim "odpowiedzialność"

Słowem, to jeszcze wina braku torów, a w sumie to dajcie spokój, może mu się pogrzały znaki?.

Dla przykładu inna zawodniczka motosportu pisze dosadnie, da się?

Nie ma czegoś takiego, jak "jeżdżę szybko, ale bezpiecznie". Wciskanie pedału gazu na ulicy nie jest budowaniem swojego ego, tylko swojej głupoty. ~Karolina Pilarczyk

2
wartek01 napisał(a):

O prędkości jest mało bo nie ma za bardzo o czym mówić - bo czego poza "oczywiście, że prędkość była nieodpowiednia" się spodziewasz?

Oczywiście, że Hitler zrobił źle zabijając 6 milionów Żydów, więc już to zostawmy. Niemcy czuły się upokorzone Traktatem Wersalskim, ideologie faszystowskie były w tym czasie bardzo popularne w Europie, a Polska nie chciała się zgodzić na eksterytorialną autostradę do Prus Wschodnich, któryą niemieccy turyści w nowych garbusach mogliby jeździć na wczasy do Królewca.

1
froziu napisał(a):

Podobnie jak w sądzie gdzie orzeka się o winie i o karze istnieją czynniki łagodzące tak tu Hołek stwierdza [...]

Fajnie, że wspomniałeś - bo ja nie jestem żadnym ekspertem od kodeksu drogowego, ale wiem, że kierowca ma obowiązek dostosowania prędkości do warunków. W rezultacie pierwsza część zdania w stylu "było morko, a on jechał za szybko" jest okolicznością obciążającą - a nie łagodzącą. Strzelam, że Hołowczyc też zna kodeks drogowy na tyle, żeby o tym wiedzieć. Ba, nawet jeśli olejemy kodeks drogowy to dla mnie stwierdzenie "było morko, a on jechał z nadmierną prędkością" nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Pytanie jest - czemu twierdzisz, że dla Hołowczyca to jest coś innego?

Czy Hołowczyc w swojej wypowiedzi napisał wprost "Ten człowiek zginął przez nadmierną prędkość i brawurę"?

Dwa razy jasno podkreślił, że prędkość była nadmierna.

Tak, jak wyżej napisałem, spodziewam się by człowiek który bierze udział w kampaniach dot. bezpieczeństwa zamiast powiedzieć dupochrona istotnie zaznaczył, że ten człowiek zginął przez nadmierną prędkość, a nie opierał całą swoją wypowiedz o czynniki łagodzące. Mógł nawet zacząć od tego zdania, zostałby odebrany inaczej.

No spoko, ale twoje niespełnione oczekiwania nie oznaczają, że Hołowczyc kogokolwiek wybiela.

Słowem, to jeszcze wina braku torów, a w sumie to dajcie spokój, może mu się pogrzały znaki?.

Jak ty to wyczytałeś to ja nie wiem. W cytowanym przez ciebie fragmencie Hołowczyc wypowiada się na temat ogólny, a nie na temat tego konkretnego wypadku - i zresztą z kawałkiem o nadmiarze znaków się zgadzam. Habituacja to potwierdzone zjawisko.

@piotrpo: tutaj masz wstęp do Holocaustu - ot, taki opis co i jak: https://encyclopedia.ushmm.org/content/en/article/introduction-to-the-holocaust . Nie zobaczysz tutaj zbyt wiele stwierdzeń w stylu "Holocaust był zły", a bardzo wiele kawałków a'la "Holocaust to określenie na masowe mordy ludności żydowskiej, słowo pochodzi z hebrajskiego, a przyczyny są takie i takie". Rozumiem, że według ciebie jest to "wybielanie" Holocaustu?

Ogólnie to mam wrażenie, że owe zarzuty wobec Hołowczyca polegają na tym, że nie powiedział tego, czego oczekiwali słuchacze. Może i powinien mocniej pojechać, ale to nie oznacza żadnego "wybielania".

1

@wartek01: Mój zarzut w stosunku do tego co Hołowczyc powiedział, to zwyczajnie szukanie wymówek w sytuacji w której ich zwyczajnie nie ma. Można powiedzieć o asfalcie, braku torów do poćwiczenia jazdy, deszczu, pieszym, fazie księżyca, europejskiej i chińskiej astrologii, to wszystko rozbija się o prostą sprawę - jadąc 3 razy wolniej nie byłoby tej historii.
Szukanie takich usprawiedliwień to jak pierniczenie głupot na poziomie podobnym do tych, że ofiara gwałtu jest winna, bo była zbyt atrakcyjna, właściciel jest winny kradzieży roweru, bo przypiął go kiepskim zapięciem, a ktoś inny sam chciał dostać po ryju, bo poszedł do nie tej dzielnicy.

0
piotrpo napisał(a):

@wartek01: Mój zarzut w stosunku do tego co Hołowczyc powiedział, to zwyczajnie szukanie wymówek w sytuacji w której ich zwyczajnie nie ma. Można powiedzieć o asfalcie, braku torów do poćwiczenia jazdy, deszczu, pieszym, fazie księżyca, europejskiej i chińskiej astrologii, to wszystko rozbija się o prostą sprawę - jadąc 3 razy wolniej nie byłoby tej historii.

No i dwa razy było powiedziane, że prędkość była nadmierna. Raz z słowem "oczywiście". Z drugiej strony zadam to samo pytanie: czy jak usłyszysz "było mokro, a on jechał za szybko" to dla ciebie to jest szukanie wymówek, czy jak?

0

No i fajnie, odpisałem Ci już ja, @piotrpo czemu my i reszta gazet widzi to inaczej niż Ty. EOT

7

Ten cały Hołowczyc to jakiś Oficjalny Debil Ruchu Drogowego?

Przecież cymbał zaczął kosić słupki kilkanaście metrów przed miejscem, w którym pieszy wyszedł na drogę. Widział ubranego na ciemno pieszego, a nie widział odblaskowych słupków? Co to za wada wzroku? Etanolowe zapalenie spojówki? :D
Cymbał wpadł w poślizg nie przez pieszego, tylko przez to, że zaskoczył go fakt, że kończyły mu się pasy ruchu (a właściwie cała jezdnia), i musiał przejechać na sąsiednią. A, że nie miał opon do jazdy po torowiskach, to wszyło jak wyszło.

Gdyby cymbał jechał saabem, to nic by mu się nie stało, bo dachowanie w saabie to czysta przyjemność. A, że wybrał samochód z pizdą na masce, to dostał, na co zasłużył.

Grasz w głupie gry - wygrywasz głupie nagrody.

2

W sprawie pojawiają się ciągle nowe informacje.

Jak niektórzy wiedzą w samochodzie było 4 gości: jeden trzeźwy i 3 narąbanych w 3d.
Ten trzeźwy oddał kierę temu najbardziej zachlanemu około 1300 metrów przed miejscem wypadku.

I tu pojawia się teoria, że ten trzeźwy kilka dni wcześniej korzystał z kąpieli w tzw. gorącym źródle, szerzej jest to opisane tu:
https://www.edziecko.pl/rodzice/7,79361,30006473,dwulatek-zmarl-po-kapieli-w-cieplej-wodzie-grozna-ameba-zjadla.html

2

brejking nius - jest film z zamiany kierowców

2

Wkleję i tutaj info o hołku - bo może niektórzy nie wiedzą, ale to jest tego typu celebryta, co lubi się wykręcać od odpowiedzialności. Podejrzewam że pewnie sporo mandatów mu policja umorzyła lub dała pouczenie - bo w końcu to jest ten "Hołek" a potem taki pachoł-milicjant przy schabowym jedzonym u rodziny mowi "A wiecie co... ja to ostatnio Hołowczczyca złapałem, ale chłop w porzadku to dostałe tylko pouczenie".

https://auto.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/504516,sprawa-krzysztofa-holowczyca-umorzona.html

0

Tu szczegółowe wyjaśnienie nt. "winy pieszego", która to "wina" jest tylko i wyłącznie skutkiem manipulacji mediów (więcej klików, więcej!). To w nawiązaniu między innymi do wypowiedzi umieszczonych w tym wątku między innymi nt. K.Hołowczyca.

Dziennikarz motoryzacyjny, który wie jak wykonywać swoją robotę, innych nie znam (a przynajmniej ich tak nie określam).

Edit: nikt w materiale nie omawia zachowania K.Hołowczyca na drogach (którego nie śledziłem) w ciągu ostatnich 20 lat. Z tego co czytam to szkoda, byłoby ciekawie bo odbiór przez ten kontekst jest bliższy rzeczywistości.

2
ccwrc napisał(a):

Tu szczegółowe wyjaśnienie nt. "winy pieszego", która to "wina" jest tylko i wyłącznie skutkiem manipulacji mediów (więcej klików, więcej!). To w nawiązaniu między innymi do wypowiedzi umieszczonych w tym wątku między innymi nt. K.Hołowczyca.

To jest w ogóle śmieszne, gdy Rygas broni Hołowczyca pod sztandarem walki o rzetelność dziennikarską.
Hołowczyc jest potencjalnym mordercą, piratem drogowym, któremu odebrano prawo jazdy co najmniej raz za znaczne przekroczenie prędkości w zabudowanym. Gościem, którego stać na prawników, którzy wykręcili go ze spraw, w których normalny człowiek poniósł by karę.
Robienie z niego eksperta od bezpieczeństwa drogowego jest kwintesencją nieprofesjonalizmu dziennikarskiego. Niech się Rygas zastanowi, do którego klubu dziennikarzy chce należeć.

Dziennikarz motoryzacyjny, który wie jak wykonywać swoją robotę, innych nie znam (a przynajmniej ich tak nie określam).

Jacek Balkan, na YT motodziennik. Sensowne przedstawienia nowości ze świata motoryzacji, raczej obiektywnie, bez foliarstwa i polecania scamów jak u konkurencji.

4

@ccwrc: Szanuję Rygasa. Oglądam, czytam jego artykuły. Ponieważ ma on prywatną walkę z pewnym portalem którego nazwy nie wymienię, to jednym z przesłań filmu ma być pokazanie jak nie pisać artykułów. I to nawet jest ok.
Co do wypowiedzi Hołowczyca. Niesety jeśli nawet miał na myśli coś innego to wyraził to w sposób tragiczny. I nie jestem w stanie uwierzyć, że osoba z takim doświadczeniem medialnym i PR "dała się ponieść emocjom, nie przemyślała wypowiedzi, jest źle rozumiana", niepotrzebne skreślić. Przecież on nawet był prowadzącym program w tv!
Nie można też traktować jako eksperta osoby w oderwaniu od jej dorobku ale i zachowania oraz wypowiedzi w kontekście prezentowanych ekspertyz. Jeśli Hołowczyc jeździ po drogach publicznych jak po torze, to niesety pryzmat swoich wypowiedzi tworzy sam. I nie to żebym go nie szanował za osiągnięcia. Byłem wiele razy na polskich OSach by popatrzeć na jego jazdę.
Jakby tego nie opisywać i prostować wypowiedź Hołowczyca w wywiadzie była nacechowana tłumaczeniem zachowania kierowcy.
Oceńmy wydźwięk dwóch wypowiedzi:

  • Pieszy wyszedł na ulice w niedozwolonym miejscu. Kierowca ratując jego życie popełnił błąd techniczny - nacisnął na hamulec z całej siły przez co wpadł w poślizg i dachował. Skutki dachowania byłyby inne jeśli nie jechałby z nadmierną prędkością.
  • Kierowca jechał z nadmierną prędkością w dodatku był pod wpływem alkoholu co na pewno zaburzyło jego percepcję. Jeśli jechałby z dozwoloną prędkością, ograniczoną dodatkowo przez roboty drogowe, nawet jeśli zobaczyłby pieszego przechodzącego w niedozwolonym miejscu miałby szanse poprzez nagłe hamowanie uniknąć wypadku, najwyżej wylądowałby na barierach. Jak wiemy bariery energochłonne też mają ograniczenia i na tym przykładzie widać, że prędkość była zdecydowanie za duża. Kierowca popełnił błąd "kopiąc w hamulec" co było już tylko ostatnim z szeregu błędów jakie popełnił.

Oceń sam która z tych wypowiedzi bardziej pasuje do wywiadu z Hołowczycem. Oceń sam czy nie pada tam stwierdzenie o ratowaniu pieszego.

1

Taki sam kolor, ta sama marka, ten sam model, takie same ograniczenie prędkości (40 km/h), też ostatecznie wylądowali na dachu. Jechało trzech i trzech zginęło.
Dziś.

https://autokult.pl/tragiczny-wypadek-kolo-oswiecimia-zoltym-renault-jechalo-trzech-mezczyzn,6929712183057152a

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1