Oburzające zachowanie rekruterki na linkedinie

2

Dialog wyglądał mniej więcej tak:

<standardowa wiadomość od rekruterki z ofertą>

Ona: "bla bla bla stawka xxx zł / h na B2B"
Ja: "Dzień dobry, dziękuję za kontakt, rozmowy możliwe dopiero od stawki xxx + 40 zł / h"
Ona: "czy jest Pan otwarty na negocjacje?"
Ja: "Nie, dziękuję."
Ona: "Naprawdę chce Pan zarabiać xxx + 40 zł / h"?
Ja: "Tak"
Ona: "Czy Pana profil jest aktualny?"
Ja: "Tak"
Ona: "Ma Pan tylko x lat doświadczenia i chce Pan zarabiać xxx + 40 żł?"

Po tej wiadomości usunąłem dyskusję i później żałowałem, że nie zrobiłem screenów i nie wysłałem tego do jej pracodawcy.

Przyznam szczerze, że mnie zagotowała i odruchowo chciałem wycisnąć pryszcza (usunięcie dyskusji) zamiast zgłosić to do jej pracodawcy.

Myślicie, że opieprzenie jej przez jej pracodawcę byłoby w tym przypadku zasadne? Czy w ogóle jej pracodawca by się tym przejął? (pytanie do wróżki, wiem)

Mieliście podobne sytuacje?

Ps. w ogóle pytanie o to czy mój profil jest aktualny było tak idiotyczne, że aż mną wzdrygnęło. Tak jakbym miał się cofać w czasie i wydłużać swoje doświadczenie wstecz :D

4

Zaiste, jestem wstrząśnięty tą niesubordynacją xD

1

Miałem ostatnio sytuację, w której oczekiwałem stawki X + 30 zł /h. Pani troszkę mnie "wyśmiała" mówiąc, że z moim doświadczeniem stawka nie jest osiągalna na polskim rynku i mam zbyt duże oczekiwania. Wysłałem jest screena z wiadomością od innej rekruterki mówiącą, że ta stawka X + 30 zł /h jak najbardziej mieści się w widełkach w innej firmie. Wyświetlenie tej wiadomości bez odpisania już trochę poprawiło mi humor :)

No ale bez przesady z pisaniem do pracodawców. Nie lepiej wykazać trochę klasy, której zabrakło rekruterce? Odpisać coś w stylu "Jeśli to Państwa dziwi to w takim razie na pewno nie dojdziemy do porozumienia. Pozdrawiam i życzę miłego dnia." Myślę, że efekt fajniejszy niż jakieś skargi, którymi nie wiem co chcesz osiągnąć.

0
Terrored napisał(a):

Miałem ostatnio sytuację, w której oczekiwałem stawki X + 30 zł /h. Pani troszkę mnie "wyśmiała" mówiąc, że z moim doświadczeniem stawka nie jest osiągalna na polskim rynku i mam zbyt duże oczekiwania. Wysłałem jest screena z wiadomością od innej rekruterki mówiącą, że ta stawka X + 30 zł /h jak najbardziej mieści się w widełkach w innej firmie. Wyświetlenie tej wiadomości bez odpisania już trochę poprawiło mi humor :)

No ale bez przesady z pisaniem do pracodawców. Nie lepiej wykazać trochę klasy, której zabrakło rekruterce? Odpisać coś w stylu "Jeśli to Państwa dziwi to w takim razie na pewno nie dojdziemy do porozumienia. Pozdrawiam i życzę miłego dnia." Myślę, że efekt fajniejszy niż jakieś skargi, którymi nie wiem co chcesz osiągnąć.

Mi się wydaje, że wtedy właśnie by poczuła fun z tego, że wk**iła mnie na tyle, że siliłem się na jakąś super elokwentną odpowiedź, a dla mnie to był po prostu pryszcz do wyciśnięcia na tamten moment, a nie partner do dyskusji.

Dzięki za odpowiedź tak czy inaczej, chętnie poznam innych opinie.

Już nawet nie idę w narrację, czy moja stawka jest rynkowa, czy nie, bo stawka może być 130 a ja się wyceniam na 170 i co jej do tego? Powinna grzecznie podziękować i pozdrowić, a nie ciągnąć głupie dyskusje jeszcze z tendencyjnymi pytaniami o aktualność profilu na linkedinie.

Takie osoby w życiu nie powinny zajmować się rekrutacją pracowników stąd mój pomysł o zgłaszaniu takich incydentów do pracodawców hrowców i teraz już będę tak robił.

12

Na pewno na jakimś forum 4haerowy powstał w tym samym momencie wątek "Oburzające zachowanie programisty na linkedinie"

69

image

11

Urzekla mnie Twoja historia.

0

Rekruterzy dostają od góry maksymalny budżet imają sie w nim zmieścić, tak jak my dostajemy estymacje nie swoją. Pewnie byłeś z 20 osobą która wyśmiała tę stawkę i już miała dość tej roboty. Ja ostatnio dostałem fajna ofertę a gdy gościu podał szczegóły to wyszło że szukają programisty, tech leada, devopsa i scrum mastera w jednym więc stawka była tok o 50-100zł zbyt niska xd

1
ehhhhh napisał(a):

Rekruterzy dostają od góry maksymalny budżet imają sie w nim zmieścić, tak jak my dostajemy estymacje nie swoją. Pewnie byłeś z 20 osobą która wyśmiała tę stawkę i już miała dość tej roboty. Ja ostatnio dostałem fajna ofertę a gdy gościu podał szczegóły to wyszło że szukają programisty, tech leada, devopsa i scrum mastera w jednym więc stawka była tok o 50-100zł zbyt niska xd

Problem w tym, że ja byłem uprzejmy, a nie opryskliwy. Jasne, że mogłem w opryskliwy sposób zbić jej stawkę, ale tego nie zrobiłem. Opryskliwa była tylko ona.

Ja tu już nawet nie wchodzę w analizy, czy jej stawka była spoko, czy była śmieszna, czy moja było spoko, czy może wygórowana.

Jak dla mnie to tester manualny z rocznym doświadczeniem może krzyczeć 150 zł/h i nic jej do tego, powinna w najgorszym wypadku podziękować i pozdrowić, tyle. To w końcu ona pisze do mnie, a nie ja do niej.

1

mogłeś jej odpisać
"XD"

0
wesolynamdziendzisnastal napisał(a):

Ona: "Ma Pan tylko x lat doświadczenia i chce Pan zarabiać xxx + 40 żł?"

To takie polaczkowanie z tym jej "Ma Pan tylko x lat doświadczenia i chce Pan zarabiać xxx + 40 żł?".

Może ktoś jest dobry, lepszy niż by wskazywały na to lata doświadczenia.
Może ktoś jest ambitny i szybko chce się wybić.
Może ktoś ma już nagraną ofertę za xxx + 40zł, więc z tego wynika ta stawka.

Chyba, że jej celem było faktycznie zbicie twojej stawki, ale wtedy chyba lepiej marchewkę zastosować ("bo my mamy takie ciekawe projekty, grilla jeśli byś chciał kiedyś wpaść do biura, darmowy dostęp do platform szkoleniowych, bonus po przepracowaniu roku bla bla") niż lecieć z kijem po ego i ocenianiu długości twojego xp.

rekruterki

Czy to była wewnętrzna rekruterka, czy rekruterka z pośredniczącej agencji HR? Bo jak to drugie, to tym bardziej nie powinna podejmować takich negocjacji, bo czy nie w jej interesie agencji HR powinno być to, żebyś ty miał pracę, niezależnie od stawki? W sensie czy jakbyś dostał pracę za większy hajs, to firma dostałaby mniejszą prowizję czy jak?

0

To takie polaczkowanie z tym jej "Ma Pan tylko x lat doświadczenia i chce Pan zarabiać xxx + 40 żł?"

Meh, kiedyś babeczka z Belgii była zdziwiona, że chciałem zarabiać więcej niż 60k rocznie. Ludzie to w większości NPC i narodowość nie ma tutaj takiego znaczenia.

0

Dobra, co w tym niby dziwnego i oburzającego?

Nie wiem ile masz expa, ale jeśli np. 1-2 lata i chcesz te 170zł/h, to nie dziwię się, że tak zareagowała.

1
LukeJL napisał(a):

To takie polaczkowanie z tym jej "Ma Pan tylko x lat doświadczenia i chce Pan zarabiać xxx + 40 żł?".

Jest to o tyle zabawne, że pracowałem kiedyś w zespole z dziewczynami (jestem QA automatyzującym), które siedziały w jednym projekcie 6-8 lat, przez ten czas robiły tylko testy manualne jednej aplikacji i pisały scenariusze i nie napisałyby 1 linijki kodu w jakimkolwiek języku, a jakbyś im powiedział, że zmieniamy narzędzie do zarządzania przypadkami testowymi to by przez miesiąc wpieprzały relanium, tak bardzo były skrajnie nietechniczne.

Idąc tokiem rozumowania takiej rekruterki jak ta moja to te dziewczyny powinny krzyczeć większą stawkę niż ja teraz, bo mają większe doświadczenie w latach. Na szczęście rynek zweryfikował i zarabiam 3-4 x tyle co one, mając 1/3 ich doświadczenia.

1

Jak cię jedna źle potraktowała, to znajdź sobie inną, proste.

4

na stwierdzenie, że masz tylko x lat doświadczenia trzeba jej było odpisać, ale za to penisa mam 25cm i skończyć rozmowę.

1

Nobody cares, takich rekruterek jest sporo, i bardzo szybko kończą karierę

0

Można było spytać czym jeżeli nie podbiciem stawki zamierza Cię w takim razie przekonać do zmiany pracy

3

A to standard jest z tymi rekruterkami. Nic z tym nie zrobisz, bo większość taka jest. Ja odczuwałem takie oburzenia na rozmowie przez telefon, bo śmiałem powiedzieć, że skoro firma wymaga jedynie b2b to mi się będzie opłacać minimum 10k netto.
Miałem wtedy 1,5 roku doświadczenia. Pani oczywiście wielce obrażona xD.

3
wesolynamdziendzisnastal napisał(a):

dla mnie to był po prostu pryszcz do wyciśnięcia na tamten moment, a nie partner do dyskusji.

Dla tej pani, też byłeś po prostu pryszczem do wyciśnięcia... Sprowadziła cię do parteru i założyła podwójnego nelsona.

2

a Pani by nie chciała?

a tak na serio, to zaproś ją na 4p, tu potrzebujemy takich złośliwych ludzi :D

4

Ja kiedyś miałem podobnie. Było tak, że rekruter pyta ile chce zarabiać? Ja mówię, że kwota taka, a on że przesadzam chyba. I mówię, wie pan ja rozumiem, że nie każdą firmę stać na profesjonalistę, co nie znaczy że mam się zniżać do ich możliwości, z pewnością znajdzie pan kogoś w swoim zakresie. Rozłączyłem się.

Inny przypadek ale już miałem pracę więc już dla jaj powiedziałem, że proszę pana godzina mojej pracy kosztuje 10 tyś Euro. Koleś odłożył słuchawkę xDDDD

1

jesteś przewrażliwiony

0

Przyznam szczerze, że mnie zagotowała i odruchowo chciałem wycisnąć pryszcza (usunięcie dyskusji) zamiast zgłosić to do jej pracodawcy.

Przecież rekruter próbuje zbić stawkę na polecenie pracodawcy, więc nie wiem jak miałby on zareagować. Przyznać jej premię, za to że dobrze wykonuje swoje obowiązki? :P

1

Ja bym właśnie odpisał podobnie do @chomikowski, np:

W dobrych firmach są w stanie tyle zapłacić.

4

Znając życie to za 2 miesiące ponownie wyśle Ci pewnie tą samą ofertę :D Będziesz miał okazję do roast'u.

1

screenshot-20221026211000.png

2

do Warzywniaka ziemniory sprzedawać Was wysłać, a nie do negcjowania stawek z klientem xD

1

Zwykły element negocjacji a Ty się obrażasz. Nie widzę w tym nic złego co Ty napisałeś i co rekruterka napisała.

0

wyciągnij kija z d**y xD

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1