Dosłownie 2 tygodnie minęły od momentu gdy mój pracodawca przystał na to abym częściowo sie przekwalifikował i mógł oficialnie dwa dni w tygodniu poświęcać na rozwój narzedzi programowych na moim stanowisku poza moimi obecnymi obowiazkami. A teraz przyszła zima i zabrała lewą rekę ;) , w poniedziałek bede miał potwierdzenie ale najprawdopodobniej to złamanie kości łódeczkowatej w lewym nadgarstku. Lipa ;) może być długa rehabilitacja, całkowicie zły moment.
Pozytywy są takie że:
- ogarnąłem sobie "gniazdko" w domu do względnie wygodnego siedzenia przed kompem z lewą reką unieruchomioną na podwyższeniu żeby nie puchła (druciarstwo pęłną gębą + wyjeta półka ze składziku w garażu + pare wydruków 3D zeby to dobrze wyprofilować pod laptop)
- pisanie testów tylko prawą ręką sprzyja lepszemu przemyśleniu i zaplanowaniu testów - jest na to wiecej czasu i również zwraca sie uwage na ekonomiczne klepanie kodu ;)
Dopiero sobie uświadomiłem że dla zawodów polegających przede wszystkim na używaniu klawiatury - taka kontuzja ręki to dramat, ubezpieczacie jakoś swoje rece przed takimi wypadkami.
i troche druciarstwa, ale praktycznego druciarstwa ;)
!