Jak się na to zapatrujecie? Ktoś poczuł lekki niepoķój? Ratę obecnie mamy ok 2,5k. Nawet jak wzrośnie to 3k to żaden problem bo z dziewczyną w sumie mamy prawie 20k netto miesięcznie, ale ciągle o tych kredytach rosnących piszą na necie i zastanawiam się dokąd to zmierza.
Programiści przy dużych wzrostach dadzą radę, ale ludzie z innych branż? Przecież sporo osób kupiło ostatnio mieszkania i to za jakie ceny. Kumpel z żoną są po budownicwie. Harują jak woły i ratę mają podobnie jak my. Ja bym przestał spać spokojnie xd.
Oczywiście nadpłacanie. Rozkminiam jaką obrać taktykę. Czy nadpłacać regularnie co miesiąc czy raczej trzymać poduchę 50-100k, zbierać regularnie siano i co pól roku / rok nadpłacać kilkadziesiąt tys.
No chyba, że jednak nie nadpłacać?
Zdr.