Ostatnio zauważyłem trend do posiadania konta użytkownika, żeby w ogóle dało się używać programu. Przykład z życia: W zeszłym roku kupiłem dron DJI Mavic Air. Zainstalowałem apkę na smartfonie. Aby w ogóle z niej skorzystać, musiałem założyć konto na DJI i się zalogować w apce. Zupełnie bez sensu, po co DJI to zrobił? Potem normalnie korzystałem z drona. Do drona dokupiłem gogle FPV, do których musiałem zaktualizować firmware. Sprawa prosta, ale musiałem zalogować się do konta DJI, aby pobrać odpowiednie pliki. Po co, skoro te pliki są darmowe i nie ma obowiązku posiadania drona ani gogli, aby mieć do nich dostęp? Niedawno kupiłem dron Parrot Anafi Thermal. Firma Parrot robi to samo. Również musiałem u nich założyć konto i zalogować się w apce. Potem chciałem pobawić się aplikacją Flir Tools, która jest darmowa, ale uruchomienie aplikacji też wymaga zalogowania się. Założyłem konto wykorzystując 10-minutowy adres e-mail, a i tak był problem z zalogowaniem w programie i odpuściłem.
Dawniej tego nie było i było dobrze. Po co producenci wymuszają posiadanie konta? W niektórych przypadkach jest możliwość zalogowania poprzez Google lub FB, ale ja nie będę mieszać do tego swojego konta na tych portalach.
Ciekawe, co myślą osoby decydujące w takich firmach o tym, że każdy użytkownik ma tysiące kont, do każdego inne hasło (bo oczywiście nie powinno się używać takiego samego hasła w wielu miejscach). Przecież samo użytkowanie aplikacji czy urządzenia może być całkowicie offline, prawda? W wielu przypadkach konto jest zakładane na potrzeby jednorazowej akcji, właśnie na przeciw takim osobom są usługi polegajace na założeniu tymczasowego konta pocztowego.
Co o tym myślicie? Zapraszam do dyskusji.