Bitcoin, kryptowaluty

1

Każde kolejne ATH było wyższe od poprzedniego i było po halvingu, a nie przed. Do ATH ETH to nawet nam jeszcze sporo brakuje. Także pociąg jeszcze nie odjechał.

1

@qbns Na tyle zaintrygował mnie Twój komentarz, że odpiszę jako post:

Zdecydowanie bym już nie dotykał; nawet jeśli miałoby pójść do $200k, to i tak jest to niecałe 300% zysku, przy ogromnym ryzyku. ETH już trochę lepiej - druga zielona świeca 1M - tutaj większa szansa na wzrost, ale podejrzewam, że max $15k, czyli ~375%. Jak na crypto to są znikome zyski

300% - 375% zysku to dla Ciebie "znikome" zyski? Nawet w świecie krypto??

bo w crypto nie ładuje się pełnych siat swoich fiatów.

Kto tak powiedział? Marcin Iwuć czy inny Inwestomat.eu co mówią że maks 1-2% portfela można mieć w krypto? xdd

Alty w większości już trochę poszły, ale mimo wszystko potencjał zysku na niektórych jest 1000%+ procent - tutaj przy małej kwocie wkładu można sporo zarobić

To prawda. A potencjał spadku jest pewnie jedynie 90%. Tutaj też można przy dużej kwocie dużo stracić albo po prostu nie zarobić.

0

Zaraz się zacznie masowa wyprzedaż, duże obroty sugerują że cwaniacy realizują zyski a leszcze realizują straty (tyle że jeszcze o tym nie wiedzą).

screenshot-20240313170142.png

3

Fajnie tak poczytać po 13 latach.

https://4programmers.net/Forum/Flame/180834-bitcoin_

2
0xmarcin napisał(a):

Zaraz się zacznie masowa wyprzedaż, duże obroty sugerują że cwaniacy realizują zyski a leszcze realizują straty (tyle że jeszcze o tym nie wiedzą).

Ciekawa teoria, z moich danych wynika, że jeszcze będzie rosnąć zarówno w perspektywie krótko jak i długo terminowej :) Poza tym ulica wciąż się nie załadowała. Całkowita kapitalizacja krypto nie przekroczyła poziomów z listopada 2021.

0

Kto dokupuje? Albo kto sprzedaje?

0

@Haskell czekam aż Solana się zrujnuje po fed-pivot :)

0
Haskell napisał(a):

Kto dokupuje? Albo kto sprzedaje?

Jeśli zjedzie do $55k, to dokupię (chociaż nie mam tego w planach ogólnie).

0

Jak tam blokczanowcy, sprzedajta? czy trzymajta?

1
Haskell napisał(a):

Kto dokupuje? Albo kto sprzedaje?

Mi siadl szort który otworzylem na ATH i już zamknąłem. Nie wiem ile spadnie, ale może nastąpić korekta za niedługo. Po co ryzykować skoro mam już zysk.
Jak spadnie tak do 50-55k to też planuje kupić a kto wie, może zleci jeszcze niżej albo to the sky

1

Moja szklana kula mówi tak:
Bitek po halvingu pobuja się w okolicach $60k - $120k przez 3 - 4 miesiące, a potem zacznie zjazd na $3 - 13k (strzelam $8.5k w połowie 2025 roku).

Wizja ta mi się objawiła jak spojrzałem na wykres NDQ na miesięczniówkę (szczególnie RSI wygląda fascynująco!). Jednak jeśli się spełni, to wielu z nas zostanie bezrobotnych i będzie wszechobecny chaos; ten wątek będzie ostatnią rzeczą, która nas interesuje.
screenshot-20240319122540.png

0
dmw napisał(a):

@Haskell czekam aż Solana się zrujnuje po fed-pivot :)

Solana się zrujnuje jak FTX się nią zainteresuje xd

0

Za 10 dni halving, więc Bezos sprzedał akcje i kupił za 9,5 mld $ Bitcoiny

0

Atak Iranu na Izrael i od razu spadek o 10%. Pozwala to wnioskować, że trzymanie BTC długoterminowo nie ma większego sensu patrząc ile mamy potencjalnych wojen na horyzoncie. Jak Chiny uderzą na Tajwan, niewykluczone że w jeszcze w tym roku, to po BTC nie będzie co zbierać.

1

Po zachowaniu krótkoterminowym można mieć pewność co do długiego terminu - to totalna bzdura. Jak tam BTC po rozpoczęciu wojnie na Ukrainie? Oh, czekaj, chcesz powiedzieć że po korekcie dalej jest w okolicach poprzedniego ath? Dramat

0
anckor napisał(a):

Atak Iranu na Izrael i od razu spadek o 10%. Pozwala to wnioskować, że trzymanie BTC długoterminowo nie ma większego sensu patrząc ile mamy potencjalnych wojen na horyzoncie. Jak Chiny uderzą na Tajwan, niewykluczone że w jeszcze w tym roku, to po BTC nie będzie co zbierać.

Poczekaj aż w poniedziałek uruchomią się normalne giełdy xD

0

@Pinek jak uwazasz, co sie stanie?

0
dmw napisał(a):

@Pinek jak uwazasz, co sie stanie?

Spodziewam się takich samych spadków, jak na krypto dzisiaj.

0

Nie będzie większych spadków w btc.

0

Pozwolę sobie po angielsku: correlation isn't causation. Mamy naturalną potrzebę uzasadnienia wszystkiego i racjonalizowania, natomiast żeby rzeczywiście uzasadnić każdy spadek BTC przyczynowo, musielibyśmy mieć więcej danych na przestrzeni wielu lat, w relacji wojna = BTC <= -10%. BTC wielokrotnie spadało -10% i będzie spadać bez oczywistej przyczyny, którą łatwo wskazać palcem.

Nie potrzebujemy w tym przypadku więcej danych, widać jak na dłoni czym spowodowany jest spadek.

Dotychczas można było sądzić, że BTC to jakieś zabezpieczenie w przypadku wojny, mówiło się, że łatwiej to przetransportować niż złoto itd. a jak przychodzi co do czego to jedno wielkie rozczarowanie.

Po zachowaniu krótkoterminowym można mieć pewność co do długiego terminu - to totalna bzdura. Jak tam BTC po rozpoczęciu wojnie na Ukrainie? Oh, czekaj, chcesz powiedzieć że po korekcie dalej jest w okolicach poprzedniego ath? Dramat

Ale o czym ty w ogóle mówisz, po rozpoczęciu wojny na Ukrainie BTC przez prawie 2 lata szorował po dnie, dopiero jak wojna spowszedniała i weszły ETF na oceanem to BTC się odbił. Wystarczy spojrzeć na wykres, świetnie potwierdza to o czym mówię. Dodatkowo wojna na Ukrainie to w skali świata wciąż niewielki lokalny konflikt, w przypadku ataku Chin na Tajwan mówimy o zapalniku, który może prowadzić do wojny na dużo większa skalę.

0

Jeśli wykres potwierdza to co Ty mówisz, to skutkiem wojny byl długoterminowy spadek btc. Minęły dwa lata i jesteśmy dużo wyżej. Ale oczywiście "nie potrzebujemy więcej danych"

0

No bo był długoterminowy spadek, 2 lata nie to jest długoterminowy spadek? Przeczytaj jeszcze raz co napisałem.

po rozpoczęciu wojny na Ukrainie BTC przez prawie 2 lata szorował po dnie, dopiero jak wojna spowszedniała i weszły ETF na oceanem to BTC się odbił.

0

Nie, dwa lata to nie jest długotrwały spadek, to nie jest nawet długość chodzenia do liceum

0

Tak, bo szczęśliwie na horyzoncie pojawiły się ETFy i halving, a wojna przeszła do porządku dziennego. Dlatego szorował po dnie "tylko" 2 lata.

Masz na osi czasu 2 konflikty i po każdym z nich cena BTC zanurkowała tak, że nie ma wątpliwości co było przyczyną spadku. Ale jak ty dalej nie wiesz to spoko, dla mnie to bez różnicy.

0
anckor napisał(a):

Atak Iranu na Izrael i od razu spadek o 10%. Pozwala to wnioskować, że trzymanie BTC długoterminowo nie ma większego sensu patrząc ile mamy potencjalnych wojen na horyzoncie. Jak Chiny uderzą na Tajwan, niewykluczone że w jeszcze w tym roku, to po BTC nie będzie co zbierać.

To akurat racjonalne, ludzie się boją swoją kasę i sprzedają, co napędza dalszy spadek. Natomiast w dłuższej perspektywie będzie wręcz odwrotnie. Czasy wojny, niepewności i sankcji to dobre czasy dla cyfrowych walut. Przykładowo Hamas w celu ukrycia źródeł finansowania korzysta z krypto. Podobnie kraje typu Rosja, Chiny, Indie mogą korzystać z krypto w celu wzajemnych rozliczeń. Krypto jest lepsze niż jen czy rubel, ponieważ krypto można opchnąć wszędzie, a rubla czy jena może nie być gdzie sprzedać np. tuż po wybuchu wojny na Ukrainie w całej UE był problem ze sprzedażą i kupnem rubla.

0
anckor napisał(a):

Tak, bo szczęśliwie na horyzoncie pojawiły się ETFy i halving, a wojna przeszła do porządku dziennego. Dlatego szorował po dnie "tylko" 2 lata.

Masz na osi czasu 2 konflikty i po każdym z nich cena BTC zanurkowała tak, że nie ma wątpliwości co było przyczyną spadku. Ale jak ty dalej nie wiesz to spoko, dla mnie to bez różnicy.

Szczęśliwie? Po prostu naturalna kolej rzeczy. Etfy i halving to normalny element rynku. Halving jest wliczony w istotę Bitcoina, tu nie ma jakiegoś szczęśliwie, po prostu się wydarza i mniej więcej wiadomo było kiedy nastąpi. ETFy też można było przewidzieć, bo przecież były już futuresy. Chcesz to zaklinaj rzeczywistość, uważaj że dwa lata to długa perspektywa czasowa (pierwszy raz słyszę o dwuletnim okresie jako długim). Mam na osi czasu dwa konflikty, po których cena zanurkowała - lol? Z chwilowej podbitki na 70k do 60 paru, przy których Bitcoin stał kilka dni później wcześniej? A wcześniejszy, po którym btc poszedł na ath? Przypominam że ja tu tylko komentuję Twoją teorie, że wojna ma wpływ na długi termin, a jako argumentację podajesz kurs na następny dzień, w sumie nie wiem po co to komentuję, po prostu przestane

1

Czasy wojny, niepewności i sankcji to dobre czasy dla cyfrowych walut.

Nie wiem czy mówisz to umyślnie, żeby naiwniacy kupowali krypto, ale nie. Ten mit upadł co pokazała też wojna na Ukrainie (i spadek wówczas). Krypto jest już jedynie aktywem służącym spekulacji i zarabianiu pieniędzy. Nie mai nie będzie mieć realnej wartości, bo raczej się nie przyjmie chociażby z tego względu, że banki na to nie pozwolą. Zresztą ... nawet nie muszą, bo nawet nigdzie tym nie możesz płacić.

0

Czitels, to jest akurat totalna nieprawda co piszesz. Ja nie jestem huraoptymistą krypto, ale to trochę sprostować trzeba. Po pierwsze, adopcja rynku rośnie dość sprawnie, dopiero co się pojawiły ETFy na pierwsze krypto. Stoją w kolejce o akceptację kolejne ETFy. Nie mówię że się przyjmą, ale póki co kierunek jest wyraźny. Mówienie że nie można płacić - jest akurat masa opcji płacenia kryptowalutami (nawet przy pomocy karty), zobacz co się dzieje w Salwadorze, sa też rozwazania o uznaniu w innych, kiepsko stojacych gospodarczo krajach, krypto za legalny srodek platniczy. A wojna na Ukrainie pokazała jak fajnym środkiem jest krypto, bo można było majątek bez problemu wywieźć z kraju, a o ile w krótkim terminie może krypto nie było najlepszym instrumentem w kontekście przechowywania wartości w czasie, to dalej był to lepszy instrument niż lokalny pieniądz fiducjarny

1

Szczęśliwie? Po prostu naturalna kolej rzeczy. Etfy i halving to normalny element rynku. Halving jest wliczony w istotę Bitcoina, tu nie ma jakiegoś szczęśliwie, po prostu się wydarza i mniej więcej wiadomo było kiedy nastąpi. ETFy też można było przewidzieć, bo przecież były już futuresy. Chcesz to zaklinaj rzeczywistość, uważaj że dwa lata to długa perspektywa czasowa (pierwszy raz słyszę o dwuletnim okresie jako długim). Mam na osi czasu dwa konflikty, po których cena zanurkowała - lol? Z chwilowej podbitki na 70k do 60 paru, przy których Bitcoin stał kilka dni później wcześniej? A wcześniejszy, po którym btc poszedł na ath? Przypominam że ja tu tylko komentuję Twoją teorie, że wojna ma wpływ na długi termin, a jako argumentację podajesz kurs na następny dzień, w sumie nie wiem po co to komentuję, po prostu przestane

No to świetnie, jeżeli miesiąc po halvingu wybuchnie kolejna wojna i BTC straci 60% to będziemy mogli się pocieszać "Panowie, spokojnie, za 4 lata kolejny halving więc się odbijemy".

Między innymi jako argumentację podaję cenę na następny dzień bo to świetnie pokazuje jaka jest tendencja i czego bitcoin nie lubi. Jeżeli wojny będą wybuchały co miesiąc i co miesiąc będziemy spadać o 15% to chyba każdy rozumie gdzie wtedy będziemy. I to, że BTC dobił do ATH to zawdzięczasz właśnie temu, że przez 2 lata nic poważnego nie wybuchło.

To akurat racjonalne, ludzie się boją swoją kasę i sprzedają, co napędza dalszy spadek. Natomiast w dłuższej perspektywie będzie wręcz odwrotnie. Czasy wojny, niepewności i sankcji to dobre czasy dla cyfrowych walut. Przykładowo Hamas w celu ukrycia źródeł finansowania korzysta z krypto. Podobnie kraje typu Rosja, Chiny, Indie mogą korzystać z krypto w celu wzajemnych rozliczeń.

Wydaje mi się, że jest wręcz na odwrót. Jak czas przykładowo w niepewności w dostawie tranzystorów w przypadku wojny na Pacyfiku ma być dobrym momentem dla waluty, która do działania potrzebuje prądu? Poza tym na jakiej podstawie taki wniosek? Ile wojen przeżyliśmy za czasów BTC? Jedna wojna + jeden poważny epizod z wczoraj i za każdym razem BTC reagował nurkowaniem. Po trzecie kraje przed wojną inwestują w złoto, widać to na wykresach. Tydzień temu złoto poszło w górę jak i poszło przed atakiem Rosji na Ukrainę, na wykresie BTC tego nie widać. Z resztą ciężko się dziwić, trudno sobie wyobrazić żeby kraje pokładały swoje być albo nie być w aktywo, które jest tak podatne na spekulacje jak chyba żadne inne. Wystarczy, że jakaś komisja za oceanem odrzuci jakiś wniosek i nagle nie masz środków na prowadzenie wojny. Nie, państwa tak nie działają.

Mówienie że nie można płacić - jest akurat masa opcji płacenia kryptowalutami (nawet przy pomocy karty), zobacz co się dzieje w Salwadorze, sa też rozwazania o uznaniu w innych, kiepsko stojacych gospodarczo krajach, krypto za legalny srodek platniczy.

O wow, są rozwiązania, a jaki procent rynku z tych rozwiązań korzysta? Bo wydaje mi się, że rozpatrujemy je tutaj tylko jako ciekawostkę. Ciężko sobie z resztą to inaczej wyobrazić, skoro w momencie wejścia na stronę restauracji pizza kosztuje 0.0001 BTC, a 5 minut później po zastanowieniu się i odświeżeniu strony już 0.00012.

A wojna na Ukrainie pokazała jak fajnym środkiem jest krypto, bo można było majątek bez problemu wywieźć z kraju,

Nie no, świetnym środkiem jest krypto do tego celu. Ch.. że kilka miesięcy po wojnie było warte połowę tego co miesiąc przed wojną i trzeba było czekać 2 lata aż się odbije, ale poza tym jest rewelacyjnym środkiem.

1

Nie zamierzam kontynuować tej rozmowy, bo to strata czasu. Mówię że krypto można było łatwo wywieźć i to jest w nim fajne, a mimo że okazało się kiepskie w stosunku do wielu walut w kontekście trzymania wartości to i tak obroniło się lepiej niż lokalny fiat, a Ty piszesz tylko o tym jaki kurs był miesiąc później (zupełnie ignorując to w jakiej sytuacji ten instrument był, to jest na totalnie rozgrzanym szczycie, gdzie już nawet nakręceni na krypto youtuberzy mieli to aktywo wyprzedane na poziomie kilkudziesieciu procent portfolio), totalnie ignorując tę część, w której odnosiłem się tylko do hrywny. Odpisałem komuś mówiącemu o tym, że krypto nie nadaje się do płacenia, mówiąc, że się da, a Ty mi wyskakujesz z płaceniem bitcoinem za pizzę (co jest absurdalne na dwa sposoby. Jeden - za pizzę nie płaciliby się przy pomocy btc, dwa - btc ma niższe opłaty transakcyjne niż te pobierane przez banki za duże transakcje, więc jednak są transakcje, do których się nadaje) żeby pokazać, że to nie ma sensu, ale to tylko pokazuje jak bardzo wypowiadasz się na temat, o którym nie masz zielonego pojęcia, ale jesteś pewien, że rację masz. Na resztę wiadomości nie odpisuję, bo jest na takim samym poziomie. Ja o kupie, Ty o dupie. Tematy zbliżone, ale to są zupełnie inne rzeczy. Nie będę odpisywał komuś odpisującemu na coś innego niż napisałem

Edit. Eth już wróciło do poziomu sprzed wypuszczenia dronów przez Iran ^^

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1