Dlaczego bez przerwy programowanie jest klasyfikowane jako usługa, a nie jako produkcja?
Wszędzie zwrot "usługa programowania", a przecież my tworzymy produkt - trwałe dobro, który jest skalowany i sprzedawany.
To trochę taka logika jakby produkcje samochodów, czy wytwarzanie żywności nazywać usługą.
Musimy się temu przeciwstawić jako społeczność ;(, bo to zaniża naszą wartość, poważnie.
Od przedstawicieli wielu funduszy inwestycyjnych i prywatnych inwestorów słyszałem, że inwestowanie w usługi się nie opłaca.
Wtedy zawsze próbuje im wytłumaczyć, że programowanie właściwie nie jest usługą, tylko produkcją.
Jak żyć?