Witam,
Chciałem zapytać Was o jedną rzecz, która jest dla mnie problematyczna. Otóż mam bardzo narcystycznych rodziców którzy mnie kontrolują na każdym kroku i nie pozwalają mi się usamodzielnić. Postanowiłem, że chcę założyć za kilka dni działalność gospodarczą i wytwarzać oprogramowanie, a także podjąć się pracy jako programista. Chcę wyjechać daleko od ich miejscowości tak, by mieli utrudnioną kwestię związaną z dotarciem do mnie, gdyby jakimś cudem dowiedzieli się o adresie. Jednak moi rodzice kontrolują wszystko w moim życiu - pytają o moich znajomych, rozmawiają z moimi znajomymi, patrzą ciągle na mojego facebooka, komentując różne rzeczy które publikuje, stalkują mnie o to, że jestem (cytat:) "Chory umysłowo i powinienem się leczyć", grożą mi szpitalem psychiatrycznym...
Miałem pobyt w szpitalu psychiatrycznym spowodowanym napadem psychotycznym, w którym nie kontrolowałem swojego zachowania i rozwaliłem jeden przedmiot z powodu ilości agresji/adrenaliny w sobie miałem. Od tamtego momentu moi rodzice coraz mocniej mnie kontrolują a ja mam co raz mniej motywacji by się usamodzielnić. Chcę wyjechać daleko, by nie mogli mnie nigdy znaleźć.
Mam pewną teorie, mianowicie myślę, że moi rodzice będą chcieli mnie na pewnym etapie doprowadzić do takiego stanu, żeby mnie ubezwłasnowolnić. Jak wyjechałem na jeden dzień do większego miasta tylko po to, by załatwić pare spraw które musiałem, dostawałem co godzine telefon o tym gdzie jestem i co robie.
Moje pytanie brzmi: Co powinienem zrobić, aby upewnić się, że mój wyjazd będzie w pełni bezpieczny. Co zrobić, żeby nie mogli mnie zatrzymać? Wydaje mi się, że mogliby teoretycznie zgłosić moje zaginięcie, mogliby też próbować udowodnić, że sobie zagrażam, bo wcześniej miałem atak psychotyczny i na podstawie tego, że go miałem, udowodnić, że sobie zagrażam. Mój cel to po prostu usamodzielnienie się, podjęcie się pracy, założenie działalności gospodarczej i rozpoczęcie normalnego życia. Co mogę w tej sytuacji zrobić? Mam również zdiagnozowaną pewną chorobę psychiczną, którą wiem, że nie mam. Co mogę zrobić, żeby zmaksymalizować prawdopodobieństwo, że nie będą wobec mnie nic zrobić, żeby mnie zatrzymać