Mam kolegę, który 3 lata temu dostał firmowego Maca. Przez pierwsze pół roku zachwycał się nim i namawiał innych, żeby kolejnego też wzięli Maca a nie Della (u nas jest wybór pomiędzy MBP a Dell Precision). Po 2 latach ja zmieniałem sprzęt i rozważałem MBP. Zapytałem kolegi, jak tam jego Mac. No i zdziwienie - jako główny powód aby nie kupować Maca podał wysoką awaryjność akcesoriów:
- 2 razy awaria zasilacza
- 3 razy ukręcił przejściówki
- zapchany układ chłodzenia i konieczność oddawania do serwisu na czyszczenie
Dla porównania - innemu koledze w tym czasie padł układ zasilania w Precisionie.
Wnioski: każdy sprzęt się czasem psuje i to że Apple ma mniejszą awaryjność to jest tylko mit. Większość komponentów jest produkowana w tym samym procesie technologicznym do MBP do i innych laptopów, więc nie ma żadnych powodów, aby u Apple były lepsze. Natomiast pewne komponenty jak np. klawiatury są unikatowe w MBP ale niekoniecznie lepsze, bo mają błędy projektowe niespotykane nigdzie indziej ;)
Np. procesory, pamięci, układy grafiki, układy WiFi - Apple nie robi ich swoich tylko kupuje z dokładnie tego samego źródła co Dell, HP, Asus itp.
A układy zasilania oraz jakość połączeń na płycie są chyba piętą achillesową laptopów. Być może dążenie do zmniejszenia wagi i wymiarów ma z tym jakiś związek.