Powerball

Ostatnio gorący temat. Przypomnę: wygrana $758,700,000. Zwyciężczyni otrzyma $443,300,000 w gotówce po opodatkowaniu. Natomiast gdyby wybrała 30 corocznych wypłat dostałaby w sumie $569,025,000 (75% wygranej). Każda kolejna rata jest o 5% większa od poprzedniej. Z moich obliczeń wynika, że pierwsza rata wyniosłaby $11,594,000.

Pytanie: jaką formę wypłaty wygranej byście wybrali? W całości czy w ratach? Wydaje mi się, że wybrałbym w ratach. Dziwi mnie trochę, że większość wybiera całą kasę od razu. Po pierwsze - oddaje się w ten sposób rządowi kawał wygranej, w tym przypadku jakieś $125 mln. Po drugie - wybierając w ratach jest się ustawionym do końca życia, a w przypadku wypłaty jednorazowej - niekoniecznie, zazwyczaj zwycięzcy tracą wszystko w ciągu kilku lat. Dodam, że w przypadku Powerball wypłaty nie wygasają po śmierci zwycięzcy, dostają je spadkobiercy.

Dziwi mnie trochę, że większość wybiera całą kasę od razu. Po pierwsze - oddaje się w ten sposób rządowi kawał wygranej […]

Na pewno „rządowi”?

Wszystko ładnie i pięknie przy założeniu że wypłacający nie pierdyknie w ciągu kolejnych 30 lat. A jak nie on to że nie pierdyknie waluta w której wypłacana jest wygrana, a nawet jak i ona nie pierdyknie to może rodzina pomoże mi połączyć się z Panem przed czasem. Tak wiele zmiennych, tyle niewiadomych i ciągle to samo pytanie "Co robić?"

PS: Nawet algorytmy bywają zachłanne, ja również jestem :)

Jak słuchałem o tym w radiu to właśnie zastanawiałem się czy powiedziałbym rodzinie.