Jak szacuje się czasochłonność projektów w Scrum?
0
0
na podstawie wiedzy eksperckiej ;)
0
to pytanie z rozmowy kwalifikacyjnej na junior PM, dlatego pytam jak odpowiedzieć :)
8
Pytasz koderów ile to zajmie, potem mnożysz przez 2 i podnosisz jednostkę w górę (tzn godzina -> dzień, dzień -> tydzień, tydzień -> miesiąc). Więc jak koder mówi że pyknie w 2h to estymacja jest na 4 dni.
0
a tak serio? :D odpowiedz brzmi planing poker? czy to stosowane jest w rzeczywistosci?
1
Jest stosowane, przynajmniej w korpo. Ale pamiętaj że estymacja w planning pokerze to są story pointy a nie dni/godziny! To ile czasu zajmie realizacja zależy od velocity zespołu, tzn od tego ile story pointów są w stanie zaklepać w sprincie.
0
Jak szacuje się czasochłonność projektów w Scrum?
Dokładnie tak samo jak wszędzie indziej - czyli zbyt optymistycznie :P
1
Teoretycznie to wybierasz zadanie jako najprostsze i ustawiasz go jako jednostkę trudności lub pracochłonności, a później inne w tej jednostce wyrażasz.
Ile ta jednostka zajmie czasu PM estymuje predykcją liniową po każdym sprincie.
Jak mu wyjdzie, że projekt się skończy po planowanyn dedline, to
W praktyce w bardzo wielu firmach gracie w pokera lub nawet estymujecie tak jak pisałem wyżej, ale wierchuSZka zupełnie nie rozumie co robi, więc chcąc "ulepszyć" proces wiąże na sztywno jednostkę czasu z jednostką skomplikowania lub robi inną bzdurę przez co sprinty dowożone są w całości bardzo sporadycznie.
Bywa tak, że "co lepszy PM" będzie prowadził projekt scrumem, ale z tą "drobną różnicą", że jak powiesz, że coś zajmie Ci 2d to będzie się z Tobą targował, że za długo, aż w końcu powiesz, że zajmie tyle ile mu pasuje, a i tak nie zajmie to mniej niż 2d(lub podrutujesz na szybko).
W efekcie wyjdzie z tego pasmo niekończących się mitingów o niczym, planów naprawczych, a przede wszystkim drogi w utrzymaniu projekt od którego każdy będzie uciekał.
Na rozmowie kwalifikacyjnej najlepiej jak wyczujesz z kim rozmawiasz.
Bo obydwie odpowiedzi są poprawne, ale ich odbiór silnie zależy od podejścia.