Na pewno zauważyliście, że często coś zaczyna się ściągać / kopiować ze sporą prędkością i ta prędkość zaczyna spadać, nie wzrasta.
Kopiuje sobie np plik 5 gb na dysk USB (połączenie USB 2.0) i zaczyna go przenosić prędkością 50 MB/s a pod koniec jest to parę Mb/s.
To samo z pobieraniem. Wystartowuje dużą prędkością, dalej ta prędkość tylko spada.
0
4
- Prędkość kopiowania maleje, bo w rzeczywistości cały czas jest mała, a na początku następuje napełnianie bufora zapisu, które jest szybkie.
- Pamiętam sytuację w starych IE - IE liczyło czas pobierania od kliknięcia przycisku zapisz, ale plik ściągał się tuż po naciśnięciu linku do pliku. Stąd wyliczane prędkości pokazywane na początku na monitorze pobierania były zawyżone.
0
Co do pobierania jest jeszcze kwestia inna. Często po prostu na początku ma się wędrówka prędkość, o ile fizycznie jest to możliwe - infrastruktura, żeby szybkie w realizacji celu make reqesty nie zachowywały nie potrzebnie pasma. Coś w stylu szybkiej kolejki w markecie, tylko nie do 10 produktów a bardziej do 1:-)
0
miej też baczenie, że dane bywają buforowane w ramie, po wyczyszczeniu bufora prędkość spada do standardowej, ponadto np. fragmentacja swoje robi, wielkość plików itp.