@n0name_l
Oczywiście, że niektóre ankiety są podobne i oczywiście, że mogłeś kiedyś trafić na podobne pytania. Bardzo jednak wątpię, ażebyś kiedyś wypełniał dokładnie taki sam zestaw testów;) Nie wiem czy będę w stanie wytłumaczyć Ci w jednym poście jakie znaczenie może to mieć dla nauki - ogólnie rzecz biorąc wyniki odnosić się mogą (w zależności od konkretnego badania) do różnych konstruktów/zjawisk, różnej grupy zawodowej/społecznej itp, nawet jeśli "brzmią" podobnie. Każda zmiana w badaniu pociąga za sobą zmianę perspektywy, z której patrzy się na dane zjawiska,a co za tym idzie, otrzymujemy inne dane. Dlatego to, co wydaje się "podobnymi" ankietami wcale nie musi się przekładać na to, co jest za jej pomocą badane. To tak w skrócie, nie będziemy się chyba zagłębiać w metodologię badań ogólnie;)
@Shalom
Projektując badania używa się często gotowych i uznanych testów, które mają potwierdzone właściwości psychometryczne i wysokie wyniki rzetelności i trafności, badania są wykonywane na dużych, reprezentacyjnych grupach ludzi - dzięki temu wiemy, że badanie tym testem ma sens. Tak też jest z tym kwestionariuszem, nie jest on mojego autorstwa. Dlatego też jest w takiej formie, jak w oryginale, czyli tej 100 punktowej sumy. Wiem, że dla niektórych osób, wygodniejsza byłaby inna forma, ale są takie osoby (naprawdę;) ), dla których ta forma była ok.
"A już że ma sie sumować do 100 to jest jakiś chory wymysł. A jak wszystko dla mnie ważne to co?"
Jeśli wszystko jest dla Ciebie tak samo ważne, rozdajesz po tyle samo (25 pkt), czyż nie tak?
"Moim zdaniem braki informatyczne próbujesz przykryć takimi idiotycznymi pomysłami."
Możesz wyjaśnić o jakie "braki informatyczne" Ci chodzi? Owszem, nie jestem informatykiem, ale jak się to ma do metodologii badań i jak się to przekłada na tę ankietę? Co do zasady 100 pkt, wyjaśniłam to wyżej.
@aurel
Co masz na myśli pisząc "głupie zasady"? Tak jak napisałam wyżej, jeśli wszystko jest dla Ciebie tak samo ważne, rozdajesz po tyle samo punktów (25).
@dzek69
Co dokładnie masz na myśli pisząc o "nielogiczności"? Forma/ zasada sumy 100-punktowej, czy coś jeszcze innego?
Doceniam, że dotarłeś tam, gdzie dotarłeś, naprawdę;)
Tak czy inaczej, dzięki wszystkim za podzielenie się wątpliwościami;)