Monitorowanie tresci żądań przegladarki a prawo

0

Czy wtyczka do przegladarki, ktora monitorowala by pewne okreslone żądania wysylane przez przegladarke (oraz odpwiedzi na nie), a nastepnie zapisywala i wykonywala pewne analizy zapisanych danych moze byc traktowana jako zlamanie prawa (np.autorskiego)?

A doladniej - wtyczka sledzi żądania kierowane z mojego komputera na pewne określone adresy, zapisywala treść żądania oraz odpowiedzi na nie. Na zapisanych danych wykonywane bylyby pewne analizy, raporty. Co ważne (chyba), treśći żądań nie byłyby w żaden sposób modyfikowane.
Co z przypadkiem kiedy tresc żądania jest szyfrowana (np. algorytmem RC4), ale znam klucz (zdobyty poprzez analize kodu ActionScript, ktory odszyfrowuje tresc odpowiedzi) i potrafie ja odszyfrowac.

Czy moge taka wtyczke rozpowszechaniac, czy tylko uzywac prywatnie?
Czy śledzenie ruchu jaki generuje mój prywatny komputer (pomijajac czy dane są szyforwane czy nie) moze byc traktowane jako złamanie prawa?

Z góry dzięki za wszelką pomoc.

0

Zdecydowanie najlepiej będzie jeżeli skonsultujesz się z prawnikiem.

Czy śledzenie ruchu jaki generuje mój prywatny komputer (pomijajac czy dane są szyforwane czy nie) moze byc traktowane jako złamanie prawa?

Według mnie jest to możliwe. Nie wszystko z czego korzystasz na swoim komputerze jest twoje (aplikacje, transmisje i tak dalej) - na większość rzeczy jest udzielana licencja i jeżeli zgadzasz się na warunki to łamiąc je narażasz się na możliwość pozwania w trybie cywilnym. Pomijając warunki licencyjne, z którego część zapisów może być nieważna (np. w wielu krajach europejskich, w tym w Polsce, przepisy odnośnie dekompilacji pozwalają na więcej niż w USA) możesz również popełniać przestępstwo z Art. 267. KK. Ale powtórzę to, co napisałem na początku - interpretację przepisów w twoim konkretnym przypadku zostaw prawnikom.

0

To jak maja sie do tego wtyczki takie jak Firebug, czy na przyklad wbudowane narzedzie dla programistow w przegladarce Chrome?

W zasadzie rola mojej wtyczki bylaby podobna.

0

Chyba zależy od intencji - bo prawo autorskie pozwala nawet na RE w celach szkoleniowych.
Artykuł 75
[...]
2. Nie wymaga zezwolenia uprawnionego:
[..]
2) obserwowanie, badanie i testowanie funkcjonowania programu komputerowego w celu poznania jego idei i zasad przez osobę posiadającą prawo korzystania z egzemplarza programu komputerowego, jeżeli, będąc do tych czynności upoważniona, dokonuje ona tego w trakcie wprowadzania, wyświetlania, stosowania, przekazywania lub przechowywania programu komputerowego;

  1. zwielokrotnianie kodu lub tłumaczenie jego formy w rozumieniu art. 74 ust. 4 pkt 1 i 2, jeżeli jest to niezbędne do uzyskania informacji koniecznych do osiągnięcia współdziałania niezależnie stworzonego programu komputerowego z innymi programami komputerowymi, o ile zostaną spełnione następujące warunki:

a) czynności te dokonywane są przez licencjobiorcę lub inną osobę uprawnioną do korzystania z egzemplarza programu komputerowego bądź przez inną osobę działającą na ich rzecz,

b) informacje niezbędne do osiągnięcia współdziałania nie były uprzednio łatwo dostępne dla osób, o których mowa pod lit. a,

c) czynności te odnoszą się do tych części oryginalnego programu komputerowego, które są niezbędne do osiągnięcia współdziałania.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1