No tak, ale używając jakiegokolwiek asystenta niekoniecznie musimy patrzeć na linii biznes–kodowanie, tylko bardziej pod katem „otoczka na moim stanowisku” – biznes. Spoglądając na zagadnienie bardziej globalnie, może się okazać, że wiele razy taki proaktywny asystent nas wspomoże przy spotkaniach z klientem np. na omówienie wymagań >zapisz, zapamiętaj, przypomnij, podpowiedz<, albo (jak w przyp. Cortany) przeanalizuje nasze maile/wiadomości i podpowie >wyślij info do klienta odnośnie wyceny<. Fakt, można takie systemy nazwać inteligentnymi notatnikami i obok tysiąca przyjaznych notatników, przełomowość asystentów nie jest aż tak duża, ale z drugiej strony prowadząc działalność, w której ma się duży kontakt z klientem, może się okazać, że trafna podpowiedź „gadającego" notatnika przyczyni się do poprawy kontaktu z danym klientem. A jeszcze z innej strony patrząc, asystent przypomni o urodzinach/ rocznicy, wybierze numer do kwiaciarni najbliższej i uratuje nam życie, co przełoży się na jakoś współżycia ;-)