Wątek przeniesiony 2014-02-06 23:28 z Nietuzinkowe tematy przez somekind.

Software do kontroli lotów

0

Dlaczego kontrola lotów nie jest zautomatyzowana?

0

A skąd wiesz że nie jest?

0

Z licznych artykułów prasowych na temat zarobków kontrolerów lotów. Z ich wypowiedzi wynika, że rdzeń tej roboty to wyznaczanie samolotom takich kursów, aby nie doszło do zderzenia. Oczywiście używają do tego komputerów i specjalistycznego oprogramowania, ale czemu ten proces nie mógł być poprowadzony dalej?

0

Sugerujesz stworzenie programu komputerowego, który rozmawiałby z ludźmi?

0

@ludwig o_O a ty myślisz że ci kontrolerzy wyznaczają to "ręcznie"? Bez żartów. Może 100 lat temu. Idę o zakład że wszystko robią komputery, a kontrolerzy są tam po to żeby to "sprawdzać" i żeby ewentualnie rozwiązywać problemy których komputer rozwiązać nie będzie umiał.
Ludzie są tam z podobnych powodów dla których wysyłamy w kosmos astronautów a nie tylko roboty i komputery - bo jest wiele sytuacji których nie da się przewidzieć i z którymi komputer sobie nie poradzi. Komputer to jest fajna zabawka do wykonywania w bardzo krotkim czasie pewnych trywialnych, powtarzalnych i deterministycznych/stochastycznych operacji. Ale komputer nie poradzi sobie z problemem do którego nie został "przygotowany". A człowiek tak.

0

W typowych przypadkach rozmowa wydaje mi się zbędna. Nawet jeśli tak nie jest, to język tej branży jest minimalistyczny (podobnie jak w branżach techniczny) co zdecydowanie ułatwiłoby pracę programom do rozpoznawania mowy.

0
ludwig napisał(a):

W typowych przypadkach rozmowa wydaje mi się zbędna. Nawet jeśli tak nie jest, to język tej branży jest minimalistyczny (podobnie jak w branżach techniczny) co zdecydowanie ułatwiłoby pracę programom do rozpoznawania mowy.

A nietypowe przypadki niech spadają lub się zderzają, bo nasz soft tego nie obsługuje. :D

0

Do momentu zapoznania się z treścią wspomnianych artykułów też byłem przekonany, że w procesie liczenia, a nawet jego weryfikowania, człowiek nie uczestniczy. Jednak z pobieżnego opisu ich pracy oraz wymagań stawianych kandydatom wynika, że nie jest tak różowo. Zakładając, że to prawda, a nie pusty frazes, zastanawiające jest to, co w samym liczeniu jest trudne dla softu i tylko tego pytanie dotyczyło. Nie sugerowałem, że komputer poradzi sobie z obsługą porwanego czy uszkodzonego samolotu. Na marginesie dodam, że porównania do lotów kosmicznych czy komunikacji miejskiej są wbrew pozorom nieadekwatne.

0

Czemu uważasz, że jakieś liczenie jest za trudne dla softu?
Kontrolerzy muszą być w stanie wszystko policzyć sami, bo jak soft zawiedzie, albo komputery padną, samoloty i tak trzeba bezpiecznie sprowadzić na ziemię.

0

Czemu uważasz, że jakieś liczenie jest za trudne dla softu?

  1. W opisie swojej pracy oprócz "obsługi wyjątków" mówili o - wydaje się rutynowym - wyznaczaniu trasy samolotu i modyfikowaniu jej w trakcie lotu.
  2. W wymaganiach stawianych kandydatom na kurs oprócz biegłego angielskiego i odporności na stres wymieniano też (jako nie mniej ważne) sprawność rachunkową i wyobraźnię przestrzenną.

Kontrolerzy muszą być w stanie wszystko policzyć sami, bo jak soft
zawiedzie, albo komputery padną, samoloty i tak trzeba bezpiecznie
sprowadzić na ziemię.

Jak komputery padną, to się z robotą na pewno nie wyrobią, za duży ruch. A jak soft zawiedzie? No właśnie tego dotyczyło pytanie, gdzie konkretnie może zawieść przy obliczaniu trasy?

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1