Polecam sprawdzić na jaki "genialny" pomysł wpadł Dolnośląski urząd marszałkowski z utworzeniem stronki internetowej
http://natemat.pl/69257,dolnoslaski-urzad-marszalkowski-zaplaci-66-mln-zl-za-nowy-regionalny-portal-to-absurdalne-pieniadze
0
2
A przeczytałeś co dokładnie trzeba przygotować w ramach tego przetargu? http://bip.umwd.dolnyslask.pl/dokument.php?iddok=18162&idmp=12&r=r m.in ortofotomapa (takie dużo lepsze google maps z np. podziałem geodezyjnym), banery informacyjne, roboty budowlane, utrzymanie i wiele innych rzeczy. Zatem te 66mln to całkiem niewiele.
0
@Koziołek, ale po co to wszystko?
2
zgadzam się z @Koziołek. Artykuł pisany pod publiczkę "kolejny przekręt"/"ustawiony przetarg". Ci fachowcy zostali, którzy zostali zapytani o ocenę wartości kontraktu zostali wpuszczeni w maliny przez dziennikarza, a podstęp był dość prosty: gość pytał czy portal dla miasta za 66 milinów to dużo, nie mówiąc o szczegółach wymagań.
Artykuł nie powinien sugerować rozrzutności o charakterze ustawionego przetargu, ale powinien krytykować przerośnięte wymagania co do portalu (nie krytykować samej cenny ale absurdalność założeń jak portal ma wyglądać).
1
http://antyweb.pl/66-milionow-i-stadne-oburzenie/ tutaj fajnie opisane co będzie robione. I jestem zaskoczony, bo sądziłem, że dane środowiskowe to jednak leśnictwa mają... a tu dupa.
0
Warto więcej poczytać o tym projekcie
2
Koziołek napisał(a):
http://antyweb.pl/66-milionow-i-stadne-oburzenie/ tutaj fajnie opisane co będzie robione. I jestem zaskoczony, bo sądziłem, że dane środowiskowe to jednak leśnictwa mają... a tu dupa.
Rzeczywiście bardzo fajnie opisane:
Mamy więc bardzo duży projekt za 66 milionów złotych, z czego od EU dostajemy 85% tej kwoty jako dofinansowanie.
...a pieniądze z EU biorą się z powietrza.
Z jednej strony urząd wydaje sobie 66 baniek na portal i wykopanie dziury pod baner, ZUS wynajmuje limuzyny Audi A6, jaguar XF, mercedes E za 0,5 miliona, ministerstwa wydają na pensje 20-letnich doradców politycznych bez studiów, państwo finansuje spółkę PGE, która miała wybudować elektrownię, ale najprawdopodobniej jej w ogóle nie wybuduje, wydając przy tym miliony na prywatny klub siatkarski oraz pensje zatrudnionych tam polityków związanych z PO (np. prezesem jest były minister skarbu PO - Aleksander Grad) , a z drugiej w budżecie państwa brakuje po nowelizacji co najmniej 51 mld złotych, które rząd sobie radośnie pożyczy, zawieszając przy tym progi ostrożnościowe, które miały zapobiec generowaniu nadmiernego zadłużenia.
Oczywiście wszystkie wymienione kwoty to pryszcz przy 51 mld deficytu, ale jest takie powiedzenie... ziarnko do ziarnka...