Maszynopisanie.

0

Witam,

W ostatnim czasie autor pewnego tekstu tyczącego się pisania na klawiaturze wszedł mi na ambicję. Na wstępie zaznaczył 'pewnie piszesz tylko dwoma palcami'- zdenerwowało mnie to nie tylko z powodu samych słów, lecz kiedy pisząc spoglądnąłem na swoje ręce, to ze zdumieniem odkryłem, iż większość czasu stukam palcami wskazującymi. Powiem więcej- nawet do litery 'T' sięgam prawą ręką!
W zasadzie potrafię pisać z prędkością grubo ponad 300 znaków na minutę, czy jako przyszły programista nie jestem w kwestii samego pisania zbyt słaby? Ciekawi mnie w jaki sposób Wy sami piszecie? Ilu palców używacie pisząc na klawiaturze?

Ja w zasadzie mogę się pochwalić, że piszę prawie jedną ręką. Piszę prawie, gdyż część ręki znajduje się na prawej dłoni, część na lewej ;-) Nom, w zasadzie to nawet sześcioma palcami piszę- u każdej ręki trzy palce licząc od kciuka :-]

Pozdrawiam,
Karol

0

Ja tak jak patrzę to używam w gruncie przeczy wszystkich palców oprócz małych u obu rąk, z tym, że kciuki są wykorzystywane tylko do naciskania spacji. Częściej prawy swoją drogą.
Do litery "t" czasem sięgam jedną, czasem drugą ręką ;-)

Szybkość pisania mojego podobno niektórych zachwyca, ja tam nie jestem jakoś według mnie super uzdolniony. Ale nigdy nie sprawdzałem szybkości tak w sumie (oprócz jakiś 180 znaków / minutę, ale to było dobre 10 lat temu ;-)).

Jedynie zauważam, że rozkład klawiatury znam na pamięć, i że piszę bezwzrokowo. Bez patrzenia na monitor, tylko na klawiaturę ;-) Choć na serio to równie dobrze mogę patrzeć i na sam monitor, a ręce są już nauczone gdzie jest jakiś klawisz.
W ciemności aczkolwiek udaje mi się napisać na przykład l( zamiast :) gdy nie trafię "startując" w dobry klawisz...

0

Programista to nie maszynistka, która przeklepuje tekst z kartki do komputera. Jeżeli piszesz nawet troche wolniej masz okazje do zastanowienia co tak naprawde piszesz.

0

a to tak przy okazji sameog procesu pisania:
jak klepiecie kod, to dlugie robicie przerwy miedyz kazda instrukcje, czy leciecie praktycznie bez zatrzymania? nie chozi mi o jakies ciezkie algorytmy, tylko np jak projektujecie strony i piszecie CSS'a, to zatrzymujecie sie, zeby zwizualizowac sobie to w glowie wszystko, sprawdzacie co chwile w przegladarce wynik, czy wszystkomacie w glowie i po prostu piszecie?

0
Karolaq napisał(a)

sprawdzacie co chwile w przegladarce wynik, czy wszystkomacie w glowie i po prostu piszecie?

Ja w czasie projektowania stron czy pisania programów sprawdzam wyniki działania programu tak często, że aż mi głupio :) Też zastanawiam się czy to naturalne i wiele osob tak ma, czy też prawdziwi programiści piszą "z głowy" i kompilują raz - na samym końcu :)

0
Kooba napisał(a)

Ja w czasie projektowania stron czy pisania programów sprawdzam wyniki działania programu tak często, że aż mi głupio :) Też zastanawiam się czy to naturalne i wiele osob tak ma, czy też prawdziwi programiści piszą "z głowy" i kompilują raz - na samym końcu :)

Jej, miało być tylko maszynopisanie.. Ja też często sprawdzam jak wygląda strona, choć coraz częściej pozwalam sobie na pisanie bez sprawdzania, a to ze względu na sprawdzanie stron w trzech przeglądarkach po kolei, a to zajmuje dłuższą chwilę :]

Muszę przyznać, że podczas pisania aplikacji biurkowych rzadziej program kompilowałem, a to raczej ze względu na fakt, że tam nie miało prawa się coś źle wyświetlić; ja mam taki 'kompleks', że w pierwszej kolejności wszystko musi być graficznie dopasowane, inaczej nie potrafię pisać, gdyż zawsze mam obawę o wygląd programu/strony(to chyba z powodu krzaczenia się stron pod ie :D ).

0

nie wazne co pisze, staram sie to pisac tak, zeby moc podejrzec wynik jak najczesciej. w przypadku "html", jest to generalnie kazdy box. w przypadku SQL'a - kazdy w miare niezalezny ciag zapytan/instrukcji. w przypadku kodu programu - per nietrywialna klasa, per wieksza funkcja (wieksza = wiecej niz 1 petla po kontenerze). dodatkowo zazwyczaj wszystko pisze nie w kodzie docelowym, tylko gdzies 'na boku' i tam to od razu odpalam zeby podejrzec (zwlaszcza "html" i sql. sql obowiazkowo w transakcji).. moze to i zabiera sporo czasu wiecej, ale nie ma to jak zaczac pisac delete from tablica, przypadkiem nacisnac na klawiaturze hotkey "uruchom".. i z ulga odetchnac ze na dole skryptu zawsze pisze rollback :) gorzej z kodem programu.. tutaj czesto trudno przygotowac mikrosrodowisko do odpalania fragmentow kodu.. w takim przypadku czesciej mam calosc rozbita na moduly/podsystemy ktore moge odpalac niezaleznie od innych i wtedy odpal-debuguj jest czeeestoooo. hm.. to tyle :)

0

Ja nie znam szybkości swojego pisania na klawce - podejrzewam, że wolno. Podobnie jak Ktos pisze intuicyjnie, ale czasem muszę zerknąć na klawiaturę. Co do użycia palców to wykorzystuje w zasadzie wyszystkie. Literę 'T' przyciskam lewą ręką.

0

W Delphi piszę dosyć wolno ale to dlatego, że Code Completion się długo włącza pomimo tego, że mam ustawione w opcjach opóźnienie na 0.1 sek. Znacznie szybciej idzie mi pisanie w C# w Visual Studio bo ten edytor jest po prostu zajebiście szybki i pisanie sprawia prawdziwą przyjemność, aż się chce siedzieć i pisać :D Co do techniki pisania to piszę bez wzrokowo i mogę pisać również po ciemku. Używam wszystkich palców z tym, że kciuków używam tylko do spacji i alt, a małego palca w lewej dłoni do Shift lub Ctrl.

Jeżeli chodzi o sprawdzanie wyników to ja również dosyć często uruchamiam aplikację i sprawdzam po każdej większej procedurze czy wszystko jest ok, wyjątek stanowi pisanie klas wtedy zazwyczaj tworzę najpierw większą jej część i dopiero wtedy sprawdzam działanie. Uważam, że historie o programistach którzy kompilują aplikację raz na samym końcu można włożyć między bajki. Uwierzyłbym ale tylko wtedy gdy mówimy o niewielkim programiku takim do 200 linijek kodu, wtedy rzeczywiście można napisać to bez żadnego błędu, tzw. jednym tchem.

0

uff, bo juz myslalem, ze jakis dziwny jestem :)
wiekszosc bledow jakie popelniam, to literowki, niz jakies logiczne. gdy tworze cos w PHP, to zawsze mam z 5 skryptow testowych, na ktorych sprawdzam, jak cos dziala. w CSS, to juz po prostu wiem, co nie dziala pod IE, wiec jak sprawdzam, to tylko po opera/ firefox, choc tam zawsze praktycznie tak samo wyglada.
ogolnie nie pisze zbyt szybko, ale to chyba w programowaniu nie przeszkadza. tu bardziej liczy sie szybkosc myslenia, bo raczej to zajmuje najwiecej czasu.

0

Ja piszę wszystkimi palcami, przeszedłem kursik z mistrza klawiatury i teraz jakoś sobie radzę. Z prędkością to jest różnie. Czasami jest 300 znaków na minutę, czasami 700. A co do kompilacji to dość często staram się kompilować i sprawdzać, czy wszystko jest jak należy.
Pozdrawiam, Afish

0

ja zawsze pisałem 4 palcami, aż do ostatniego tematu o tym na tym forum po czym postanowiłem zacząć pisać poprawnie (nie przechodziłem kursu, po prostu się pilnowałem)
pisząc 4 palcami nie umiałem przekroczyć bariery 400 znaków na minutę (z polskimi znakami oczywiście bo bez nich to w ogóle sie powinno wynik podzielić przez dwa ;P), natomiast kiedy przeszedłem na tryb 10 palców to prędkość mi spadła do 100 znaków i strasznie mnie to wkurzało, czasem miałem ochotę zrobić wybryk i klepnąć coś nie tym palcem co trzeba żeby było szybciej ale przetrzymałem i tak po paru tygodniach już mi wróciła prędkość 400 znm a potem już systematycznie mi się ona tylko powiększała
teraz piszę na luzie w okolicy 500 znm ale gdybym czasem przepisał jakiś tekst albo ogólnie nie klepał tylko kodu co jakiś czas w przerwie między myśleniem :-P tylko częściej pisał to na pewno już bym miał lekko ponad 700

pisząc 4 palcami moim zdaniem blisko niemożliwości jest przekroczenie bariery 400 znm, a 2 palcami to już w ogóle nie wiem czy 400 jest osiągalne (no chyba że sie ktoś wkurzy ale to jest już niebezpieczne dla klawiatury ;) )
wcześniej na to też nie zwracałem uwagi ale teraz jak widzę na przykład w komputerowym czy w banku kolesia który stuka w klawiature jeszcze patrząc na nią dwoma palcami to sobie gościa w duchu wyśmiewam
tak to jest niestety że u innych najbardziej zwraca się uwagę na to z czym samemu się kiedyś zmagało

0

siakoś przyszło mi to, zę piszę prawie wszysytkimi palcami. O dziwo więcej piszę palcami lewej ręki (znaczy więkcej tych palców używam, wszystkie pięć) z prawej ręki w sumie tylko cztery (tylko, aż... czy ja wiem ;) ) nie używam tego palca tuż koło małego (serdeczny?)

Największym problemem okazuje się byc początkowe ustawienei palców, niby są wypsutki na klawiszach, ale nie zawsze się wnie trafia i czasem jak piszę bez patrzenia (strasznie matkę wkurza, jak z nią rozmawiam, patrzę jej w oczy a przy okazji odpisuję na gg ;P ) i początkowo położę rękę tuż obok poprawnego... dlatego staram sie tak napisanych wiadomości nie wysyłać tylk sprawdzić, czy miałem łapki dobrze położone ;)

Prędkość? A bo ja wiem, nie mierzyłem, w grupie mówią, że szybko, sam uważam, zę normalnie. Wystarcza do codziennych zastosowań ;)

0

nie wiem, z jaką prędkością piszę, bo nie mierzyłem ;-) ale staram się pisać wszystkimi, najgorzej mam z małymi palcami u obu rąk, bo jednago używam tylko do entera a drugiego do shift i tab, jak się uprę i ustawię palce wskazujące na wypustkach i myślę o pisaniu, a nie o tym co mam napisac to mi wychodzi ;-) ale nie chce już mi się zmieniać przyzwyczajeń ;-)

0

Piszę wszystkimi palcami i praktycznie bezwzrokowo, na klawiaturę spoglądam właściwie tylko przy cyfrach i rzadziej używanych znakach. Piszę w miarę szybko - nie mierzyłem, ale do programowania wystarcza ;)

A co do tego małego offtopa z poprzedniej strony - w C++ zwykle najpierw piszę kilobajty kodu 'z ręki', po czym po kolei eliminuję kolejne błędy z listy wyrzuconej przez kompilator (bywa dosyć duża) - po naprawieniu wszystkich mam najczęściej 'zastój' i muszę się przez dłuższą chwilę zastanowić, co dalej. W ASM i Pythonie nic dłuższego nie pisałem, ale generalnie mówiąc stosuję podobną metodę. Z kolei w Lispie (tj. zestaw Common Lisp + Emacs + SLIME) piszę właściwie po 1 klasie / funkcji / makrze (ew. klasę z 'oprzyrządowaniem'), kompiluję i testuję na wyrywki, po czym przechodzę do dalszej części pisania. Strasznie oszczędza to czas i nerwy ;)

0

Ja tez pisze praktycznie wszystkimi (chociaz rzadziej uzywam malego i serdecznego), szybkosci dawno nie mierzylem. Ale zgadzam sie z ktoryms z poprzednikow - programista to nie maszynistka. Jak kiedys w liceum dorabialem sobie przepisywaniem ksiazek to tez pisalem szybko - 300-350 cpm (of coz wlacznie z polskimi). Teraz mam moze polowe z tego. Inna kwestia, ze piszac kod nie spalam klawiatury predkoscia glownie dlatego, ze mysle nad tym co pisze, a nie przepisuje z kartki.

0

Bezwzrokowo 40-60 słów na minutę. Patrzę na klawiaturę tylko przy funkcyjnych. Strzałek prawie nie używam (VIM :P ).

Ogólnie świetna rzecz pisanie bezwzrokowe. Na początku ciężko było, ale teraz to sobie nie wyobrażam. Czasem zdarza mi się, że jeszcze coś kończę pisać i odwracam głowę do współpracowników by z nimi rozmawiać. Nie mam pojęcia jak to się dzieje, że prawidłowo wszystko kończę :/

Szczerze polecam. I to wcale nie dla szybkości tylko wygody i zdrowia (głowa i oczy nie muszą latać góra - dół).

A co do potrzeby szybkości pisania w programowaniu, to chyba żart. Ma to pewnie jakiś wpływ, ale na klepaniu kodu spędzam mniej czasu niż na zaparzaniu sobie herbaty.

0
Dryobates napisał(a)

I to wcale nie dla szybkości tylko wygody i zdrowia (głowa i oczy nie muszą latać góra - dół).

Z calym szacunkiem ale tutaj sie mylisz. Oczy powinny jak najbardziej ruszac sie podczas siedzenia przy komputerze.
Dzieki temu unikamy meczeniu sie oczu a tym samym pogarszaniu sie wzroku... ruszanie oczami powoduje ruch miesni, a tego nam jak najbardziej potrzeba.

0
Przemol napisał(a)
Dryobates napisał(a)

I to wcale nie dla szybkości tylko wygody i zdrowia (głowa i oczy nie muszą latać góra - dół).

Z calym szacunkiem ale tutaj sie mylisz. Oczy powinny jak najbardziej ruszac sie podczas siedzenia przy komputerze.
Dzieki temu unikamy meczeniu sie oczu a tym samym pogarszaniu sie wzroku... ruszanie oczami powoduje ruch miesni, a tego nam jak najbardziej potrzeba.

Punkt dla Ciebie [browar]

Wyłączam komputer.

0
Dryobates napisał(a)

Czasem zdarza mi się, że jeszcze coś kończę pisać i odwracam głowę do współpracowników by z nimi rozmawiać. Nie mam pojęcia jak to się dzieje, że prawidłowo wszystko kończę :/

nie jest to nic trudnego, ale jest to chamskie i wyraża brak szacunku dla danej osoby. Jeśli chcesz z kimś porozmawiać to postaraj się przerwać pisanie na parę sekund

0
gdfgsdgf napisał(a)
Dryobates napisał(a)

Czasem zdarza mi się, że jeszcze coś kończę pisać i odwracam głowę do współpracowników by z nimi rozmawiać. Nie mam pojęcia jak to się dzieje, że prawidłowo wszystko kończę :/

nie jest to nic trudnego, ale jest to chamskie i wyraża brak szacunku dla danej osoby. Jeśli chcesz z kimś porozmawiać to postaraj się przerwać pisanie na parę sekund

Jak tak na to patrzeć, to raczej dokończyć pisać i po tych paru sekundach się odwrócić. W przeciwnym wypadku jak z powrotem spojrzę na kod, to trochę mi zajmuje powrót na odpowiedni tor myślowy.

Nie mówię też, że jest to coś trudnego, ale zastanawiające. Jakby literki siedziały w palcach, a nie w głowie. Czy to już jest to coś nazywane pamięcią motoryczną?

2
Karol.Anonim napisał(a)

W zasadzie potrafię pisać z prędkością grubo ponad 300 znaków na minutę, czy jako przyszły programista nie jestem w kwestii samego pisania zbyt słaby?

Zasada nr. 1: Szybkosc pisania na klawiaturze nie swiadczy o wydajnosci.

0

Naukę pisania na klawiaturze rozpocząłem już kilka lat temu. Na pewno nie powiem dziś że to było trudne zadanie, czy że męczyłem się straszliwie. Ale chciałbym szybciej pisać choć nie wiem czy jest to możliwe; przez te wszystkie lata maszynopisania bez przerwy się mylę i nic nie mogę przyspieszyć.

W jaki sposób można przejść od pisania po literce do pisania całymi wyrazami nie myśląc gdzie w następnej kolejności postawić palec - a bez przerwy łapię się na tym że to robię.

Te i inne pytania do maszynopisania stawiam prawie codziennie. Czy ktoś może mi wreszcie odpowiedzieć?

Zauważyłem, że po paru zdaniach zaczynam się męczyć i nie bawi mnie już pisanie na komputerze - masznynopisanie na komputerze.

0

@kustosz99:
Po prostu pisz/przepisuj różne teksty na komputerze, nie staraj się pisać szybciej, niżeli potrafisz, a prędkość i pisanie bezwzrokowe przyjdą same z czasem.
A w każdym razie tak było u mnie.

0

Polecam: http://mistrz-klawiatury.softonic.pl/
Dawno, dawno temu włączyłam sobie taki program, 3 dni później pisałam bezwzrokowo, 2 tygodnie później 340 znaków/minutę ;)

0

Dawno, dawno temu włączyłam sobie taki program, 3 dni później pisałam bezwzrokowo, 2 tygodnie później 340 znaków/minutę

I korzystasz z tej zdolności szybkiego pisania gdziekolwiek?

Mnie zawsze dziwiło takie "och i ach jak ja szybko pisze na klawiaturze". Po co szybko pisać? Od szybkiego pisania to są małpki w zoo, a człowiek ma myśleć podczas pisania.

O co mi chodzi dokładnie?
O to, że jako programiści i tak nie trzaskamy 250+ słów na minutę, bo, piszemy wolno, gdyż myślimy nad kodem, a fragmenty stałe takie jak wzorce pętli, switchy etc - od tego są snippety.

Pisanie bezwzrokowe zaś - do tego nie jest wymagany żaden program. Ja raz pisze bez patrzenia na klawiaturę, drugi zaś z patrzeniem.
Akurat zdolność pisania bez patrzenia na klawiaturę zdecydowanie jest na plus i się przydaje każdemu.

0

Ja się nauczyłem pisania bezwzrokowego ze względu na kształt biurka.
Biurko miało szufladę na mysz i klawiaturę. Prześwit między szufladą a blatem był na tyle duży, że mieściły się na szufladzie mysz, klawiatura, oraz ręce bez wysuwania szuflady. Był to całkiem wygodny dla rąk sposób korzystania z komputera (na blacie, nad klawiaturą mogłem trzymać np. książkę), ale wadą było, że nie widzę klawiatury nawet jeśli w jej stronę spojrzę.

EDIT: o, przypomniał mi się filmik jak to wtedy wyglądało:
http://www.youtube.com/watch?v=Q9BsD_hlpDE
w 0:08 widać, że nie widać klawiatury (szuflada wsunięta). Nie licząc Commodore, oczywiście... (PS. to nie moja ręka)

O to, że jako programiści i tak nie trzaskamy 250+ słów na minutę, bo, piszemy wolno, gdyż myślimy nad kodem
Obawiam się, że jest odwrotnie: aa, nie będę poprawiał tego kodu bo mi 15 minut samo klepanie zajmie.
Szybkie pisanie (oraz szybka nawigacja strzałkami, klawiszami home/end/pgup/pgdn) są potrzebne w programowaniu.

0

I korzystasz z tej zdolności szybkiego pisania gdziekolwiek?

Była kiedyś taka giera, gdzie się na pieniądze ścigało w pisaniu... Także tam mogło się przydać :P

A tak serio, to tak, zdarza mi się kilka razy do roku, że muszę przepisać spory fragment tekstu, np. przy wypełnianiu ksiąg rachunkowych (swoje oczywiście trzymam na bieżąco, to znajomemu pomagam :P), przy powoływaniu się w pracy na źródła, które mam tylko w wersji papierowej. Do kilku stron, jest mi szybciej jest mi przepisać, niż zeskanować, wrzucić do ocra i poprawić błędy.

Jednakże również nie uważam by była to umiejętność kluczowa i nie traktuję tego jak oh i ah. Celem nauki było pisanie bezwzrokowe, szybkie pisanie jest tego efektem ubocznym. Pisanie bezwzrokowe jest MEGA przydatne i nie wyobrażam sobie programisty, który patrzy na literki, które naciska. Przecież sam fakt konieczności poszukiwania literki rozprasza.

Mnie zawsze dziwiło takie "och i ach jak ja szybko pisze na klawiaturze".

Weź zajrzyj gdzieś do topiku obok (Flame), gdzie panowie programiści wrzucają zdjęcia swych nagich klat. To dopiero zadziwia.

0

Tak tylko spytam: ci co mowia ze pisza 700 znakow na minute to mowia powaznie? W 340 owieczki jestem w stanie uwierzyc, ale 700 jakichstam innych ziomow? Wg wiki: professional career typists can exceed 100 WPM words per minute, gdzie indziej (inna strona na wiki): The common conversion factor between WPM and CPM is 5. *WPM = words per minute, CPM = characters per minute. Z tego wynika, ze profesjonalni pizgacze klawiry przekraczaja 100 WPM czyli 500 CPM, a tutaj wiara podaje ze osiaga 700... O ile jest to mozliwe, to patrze na to z przymruzeniem oka.

Ja sam pisze bezwzrokowo uzywajac wszystkich palcow (uczylem sie kiedys, jak pisalem prace magisterska, bo musialem duzo pisac i byla dobra okazja, z jakiegos kursu, mozliwe ze z mistrza klawiatury), nigdy nie mierzylem czasu ale jakos strasznie szybko to nie jest. Pisze natomiast prawie bezblednie i patrzenie / rozmowa z kims w czasie pisania (jak wspiminal juz ktos) jest dla mnie norma. Nie sadze ze pisze szybciej niz 300 znakow na minute, a jesli mam pisac polskie znaki to na pewno znacznie wolniej. Na bank nie jest to 700.

0

Masz oczywiscie racje, ale nie chcesz chyba powiedziec ze wierzysz w te 700? A moze sam tam napierdzielasz ze klawira plonie? Jesli juz, to polskie wyrazy, bedac dluzszymi, powoduja ze 300 CPM nie jest 60 WPM a 45; nie powoduja ze nagle kazdy robi rekordy swiata ;d

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1