nosz kura jak niczego nie zmienia???? Skoro TForm JEST OBIEKTEM to go dotyczą DOKŁADNIE TAKIE SAME ZASADY JAK KAŻDY OBIEKT!
Tak, ale nie zmienia to faktu że ktoś może sobie zaplanować żeby nie tworzyć go po prostu gdyż np. trzeba go zarejesterować w aplikacji albo jest to zalecane ETC. . Dokonujesz nadinterpretacji tego co piszę.
Jednocześnie bardzo wyraźnie stwierdzając, że Create() JEST ZŁA
Tak, nazywajmy konstruktory Init bo mi się Create nie podoba. Raz jeszcze nadinterpretacja.
Nie do końca. Jedna z niepisanych zasad programowania w Delphi (i pewnie wszystkich językach bez odśmiecacza) jest co sam stworzyłeś, sam zwolnij. Tworzenie dynamiczne komponentów (w tym i form) z podawaniem właściciela prędzej czy później się zemści. Niestety ale żeby się tak bawić trzeba mieć trochę większą wiedzę jak to działa (nie mówię, że Ty nie masz ale na pewno nie ma jej pytacz) albo po prostu uwierzyć na słowo i stosować się do tej zasady. Oszczędzi to programiście sporo problemów i dziwnych błędów (np. AV) przy zwalnianiu ręcznym komponentów (i form też) lub wycieków pamięci.
Chodzi ci o niepodawanie parenta (nil jako parametr Create)? Wiesz, jest jeszcze inna szkoła która zaleca robienie wszystko z parentem żeby się samo zwalniało. Ja robię zazwyczaj też bez parenta, ale tutaj myślałem że VCL wymaga tworzenia z parentem żeby nie było właśnie dziwnych crashów.
nie - musisz zdać sobie sprawę, że jednak ludzie zwracają uwagę na to co piszesz bo jesteś tu jakiś czas i jakąś tam wiedzę masz.
To że jakąś wiedzę mam nie zależy od tego że jakiś czas tu jestem. Nie wydaje mi się żebym cieszył się tutaj jakąś specjalną renomą. Ale załóżmy że tak, jestem tutaj megagwiazdą... To jeszcze nie powód żeby mnie bezgranicznie słuchać ale tak, załóżmy że mnie bezgranicznie słuchają. Na szczęście są osoby które naprostują to co mówię bo i znają się bardziej na danej technologii. I o to chyba chodzi w forum? Bardzo mi miło że mi powiedziałeś jaka jest różnica, bo nie wiedziałem. Tylko nie widzę jeszcze w tym strasznego powodu żeby mnie od razu minusować, zwłaszcza że wytłumaczyłem że chodziło mi o coś innego niż się tobie wydaje.
Bardzo dobrze to ująłeś - jeśli już to jest to OBEJŚCIE problemu a nie jego naprawa. Sprawia, że teraz działa ale czy zawsze? W innym wątku rzucasz się jak pchła na psie o 6 (słownie SZEŚĆ) linijek banalnego (żeby nie napisać prostackiego) kodu a tutaj nie przeszkadza Ci podanie obejścia? Dziwne i niekonsekwentne wg mnie.
Teraz właśnie zauważyłem że to było obejście. No i dobrze że się czepiasz, bo dzięki temu wiem więcej (i nie tylko ja).
i tak Ci się nie liczy...
Gdyby mi się liczyło to bym miał chyba najgorszy wynik na tym forum. I nie wynika to co najmniej z mojej głupoty ale z tego że mój styl wypowiedzi nie podoba się niektórym osobom. Problem polega na tym że zauważyłem że o ile kiedyś jeżeli rzeczywiście napisałem coś mądrego to otrzymywałem parę plusów a dzisiaj za podobnie mądrą wypowiedź nie otrzymuję ani jednego [cud że nie minusują]. Raz jeszcze widać że minusy niewiele mają wspólnego z techniczną jakością mojej wypowiedzi, natomiast mają wiele z tym za jakiego uchodzę na forum. Dlatego też walczę z minusowaniem przez hejtów, chociaż jak słusznie zauważyłeś większej różnicy mi to nie robi. A zwłaszcza uważam że lepiej niż się minusować jest wyjaśnić pewne kwestie.
Ja dochodzę do wniosku, że w większości przypadków nie mamy o czym rozmawiać... A to nie jest pierwszy taki raz.
Ja ciebie do niczego nie zmuszam, jeżeli uważasz że nie mamy o czym rozmawiać to nie musimy. Dochodzę do podobnego wniosku po twoich nadinterpretacjach tego co piszę.