Rynek frontend w 2023/24 dla juniora (bez studiów i doświadczenia)

0

Hej, ogólnie rzecz biorąc jestem załamany patrząc na wątki na forach skarżące się na brak pracy mimo dyplomu bądź wieloletniego doświadczenia i masę CV spływające na jedno stanowisko. Najbardziej przeraża mnie to, że podobno same umiejętności nie wystarczą.
Ktoś może mi powiedzieć jak to wygląda realnie? Mam do wyboru niedługo albo iść na studia językowe, albo iść do pracy w tej branży. Sam nauczyłem się w ciągu dwóch lat Reacta, NextJS etc. mam w planach zrobić między innymi projekty prostego komunikatora i funkcjonalnego sklepu internetowego, jednak boję się że to nie starczy. Jest już za późno na zmianę tego co robię bo nie zostało dużo czasu, a obraz raju w IT stosunkowo niedawno rozpadł mi się przed oczami i czuję się coraz bardziej jakbym obudził się z ręką w nocniku..

1

A nie możesz wejść na jedną z masy stron freelancerskich i brać zlecenia budując swoją markę i portfolio? Skoro z tego co rozumiem jesteś w takim wieku, że jeszcze możesz zarabiać "normalnie", czytaj mieszkanie w akademiku, w pokoju z dwoma kumplami. Ewentualnie rozsyłaj CV po różnych firmach i pewnie się w końcu uda, znam takie przypadki. Najgorsze co teraz możesz zrobić to się zastanawiać, działaj.

2
Masky official napisał(a):

Sam nauczyłem się w ciągu dwóch lat Reacta, NextJS etc.

Czyli nauczyłeś się dokładnie tego co wszyscy inni. Proponuję nie tracić czasu na portfolio w reactcie tylko nauczyć się czegoś gdzie nie ma setek/tysięcy kandydatów na jedno miejsce.
Najlepiej coś co pomoże znaleźć pracę w legacy, bo tego nikt nie chce tykać a utrzymywać trzeba. Takie np VB.NET gwarantuje stabilność zatrudnienia bo ludzie mają odruch wymiotny na samą myśl.

0

Mam do wyboru niedługo albo iść na studia językowe, albo iść do pracy w tej branży.

Jedno nie przeszkadza drugiemu...

Jest już za późno na zmianę tego co robię bo nie zostało dużo czasu

Do września / października 2024 zostało dużo czasu. I do tego czasu wiele może się zmienić, zarówno na lepsze jak i na gorsze.

1

@Masky official: Widziałeś jakieś oferty? Są takie, które wymagają full-stacka, ale jest masa takich, gdzie trzeba zrobić jakieś małe poprawki.a A w międzyczasie uczyć się nowych narzędzi i tak do końca życia.

2

Wybrałeś zła branżę. Już się nie da wbić z ulicy. To koniec raju w IT dla każdego. Koniec. Teraz musisz iść na studia i wbić się przez staż. Tylko nie przez jakiś frontend, ale niestety musisz iść na c++, albo inny język korporacyjny. Takie jest życie.

1

Też jestem po studiach językowych. W międzyczasie pracowałem jako dev, więc można :D

Co do istoty tematu to również obawiam się, że złote czasy dla wanna be minęły. Tym bardziej we frontendzie, który dzisiaj umie każdy i każdy od niego zaczyna, żeby wbić się w branżę. No i jak na ironie każdy robi te same projekty co Ty, czyli sklep internetowy XD

0

Frontend zawsze w czasach bessy jest deaduwa. Po co płacić za front jakieś 15k, jak można fullstacka ogarnąć za backend salary 25k + dorzucić mu tam 3-4k i będzie robił jeszcze fronta

3

Realnie wygląda to tak, że jak rzeczywiście coś tam umiesz to wystarczy się tylko wybić ponad falę spływających cv. Nie wiem czemu 90% aspirujących fe devów wybiera Reacta. Angular ma spory udział w rynku, jak i apki nie-spa (spora szansa na legacy). Już widziałem przypadki, gdzie zna się samego Reacta, a css i git kuleją.
Jak zazwyczaj znam historię rozpoczęcia kariery w it to był to staż studencki/z polecenia lub w jakichś innych sprzyjających warunkach typu samodzielny kontakt z rekruterem.
Piszesz, że 2 lata kodujesz w Reactcie, czemu jeszcze nie ma tego komunikatora i sklepu? Wrzuć kod na forum, wyciągniesz coś z komentarzy.

brak pracy mimo dyplomu bądź wieloletniego doświadczenia

Dyplom/kurs/certyfikat sam nic nie daje w tej branży. A w miarę dobre osoby z doświadczeniem znajdują pracę nawet teraz, wiem bo ostatnio znajomi zmieniali. Nie znam osobiście osób po bootcampach czy po przebranżowieniu z kierowcy tira, więc nie wiem jak to wygląda u nich.

Szukałeś już tej pracy? Czy tylko zniechęciłeś się czytając fora? Jak nie uda się po X próbach to wtedy można myśleć, a nie przed

3
Uśpiony wiosenny but napisał(a):

Frontend zawsze w czasach bessy jest deaduwa. Po co płacić za front jakieś 15k, jak można fullstacka ogarnąć za backend salary 25k + dorzucić mu tam 3-4k i będzie robił jeszcze fronta

Są dobzi fullstacy, to prawda. Jednak najczęściej jest to backend developer "przymuszony" do klepania frontendu. I o ile backend jest zazwyczaj brany na poważnie, to na frontendzie robi się tak "aby działało". Więc właściwie backend developer jest typem one man army devops + backend + frontend, przez co jakość kodu spada jeszcze szybciej z upływem czasu.
Jak nie ma podziału ról w projekcie to zakładam, że jest tam po prostu miernie pod względem jakości. No ale to zależy od szczegółów i konkretnego przypadku.

0

Obecnie nawet mając ponad rok doświadczenia ciężko coś ogarnąć z Reactem, a gdzie ktoś bez doświadczenia, gdzie pomiędzy takimi osobami będzie duża różnica (kiedyś bym to zanegował, ale teraz widzę, że jest). Ja bym próbował z innym frameworkiem (Angular, Vue) + może fullstack. Czasy są ciężkie, a wybrałeś najbardziej oblegany kierunek (Frontend) + najbardziej oblegany framework. Stwórz coś większego i sensownego z testami to akurat może zdąży się rynek lekko odbić.

0
mrnoname napisał(a):

Obecnie nawet mając ponad rok doświadczenia ciężko coś ogarnąć z Reactem, a gdzie ktoś bez doświadczenia, gdzie pomiędzy takimi osobami będzie duża różnica (kiedyś bym to zanegował, ale teraz widzę, że jest). Ja bym próbował z innym frameworkiem (Angular, Vue) + może fullstack. Czasy są ciężkie, a wybrałeś najbardziej oblegany kierunek (Frontend) + najbardziej oblegany framework. Stwórz coś większego i sensownego z testami to akurat może zdąży się rynek lekko odbić.

Myślę, że rok doświadczenia z reactem warto doprecyzować. Jak jest się samoukiem czy po bootcampie i opiera się swoją wiedzę na temat jakichś grafomańskich artykułów, trendów i opinii nerdów z forów; to można mieć zawężoną wiedzę i pogląd na IT.
Mam wrażenie (być może mylne), że w środowisku Reacta jest zawężone pole widzenia programowania biorąc dziwne reactowe rzeczy za standard. Przykłady styled-components, biblioteka classnames, czy mnogość sposobów na zrobienie store który spełnia zazwyczaj identyczne zadanie.
Podobnie jak ktoś znał tylko JS/TS, nie ma świadomości, że w normalnym języku powinny być typy integer, list, przeładowanie funkcji (nie, w TSie nie ma overloadów), czy biblioteka standardowa.

Potem to wychodzi na rozmowach, a wiedza z css, js itd. to podstawy na staż, a nie ponad rocznego juniora.

0

Ja ze swojej strony polecam fajne studia, jeżeli masz możliwości finansowe. Język obcy zawsze się przydaje i za pięć lat ta wiedza się nie zdezakutalizuje jak javascriptowy framework X.
Tylko musisz wybrać co tak naprawdę chcesz robić w życiu, bo studia językowe nie pomogą w programowaniu.

A o studiach z informatyki nie myślałeś? Można bardziej niszową działkę wybrać niż frontend i łatwiej wbić na jakiś staż. Na rekrutacjach tak samo ludzie ze studiami są na znacznie lepszej pozycji.

0
Masky official napisał(a):

Ktoś może mi powiedzieć jak to wygląda realnie? Mam do wyboru niedługo albo iść na studia językowe

Studia z jakiego języka?

1
obscurity napisał(a):

Najlepiej coś co pomoże znaleźć pracę w legacy, bo tego nikt nie chce tykać a utrzymywać trzeba. Takie np VB.NET gwarantuje stabilność zatrudnienia bo ludzie mają odruch wymiotny na samą myśl.

Podaj proszę jeszcze kilka przykładów oprócz vb.net.

0
mateuszchlystun napisał(a):
obscurity napisał(a):

Najlepiej coś co pomoże znaleźć pracę w legacy, bo tego nikt nie chce tykać a utrzymywać trzeba. Takie np VB.NET gwarantuje stabilność zatrudnienia bo ludzie mają odruch wymiotny na samą myśl.

Podaj proszę jeszcze kilka przykładów oprócz vb.net.

To było trochę żartem bo ofert pracy w vb.net nie widzę praktycznie żadnych. Też pewnie nie będą chcieli przyjąć kogoś bez doświadczenia więc wstrzelić się wcale nie będzie łatwiej. Ale jak byś już dostał pracę w niszowym języku to myślę że byłaby dość stabilna. Po prostu weź może listę najpopularniejszych języków, naucz się podstaw 5 najpopularniejszych ale wyspecjalizuj się w jakimś spoza pierwszej piątki. Ja bym w 2023 stawiał na Swifta, odpuścił sobie na pewno javę, javascript i pythona jeśli chcesz dostać pracę jako nowicjusz.

0

Firmy na czymś chcą oszczędzać i padło na front. Nawet nam c++owcom próbują wcisnąć ostatnio jakieś taski z technologiami frontowymi.

0

Frontend jest elastyczny. Na backendzie coś albo działa, albo nie działa.

A na frontendzie coś może miec bardzo generyczny wygląd, ale mogą byc jakieś wodotryski, animacje, mikrointerakcje. Dużo zależy od fantazji designera. Ale typowy backendowiec raczej nie rozgryzie na szybko zaawansowanego frontu. Ale może nie musi, bo nie zawsze jest to potrzebne. Czasem robi się frontend, żeby był.

2
LukeJL napisał(a):

Frontend jest elastyczny. Na backendzie coś albo działa, albo nie działa.

Mylisz frontend z UI, coraz częściej frontend to UI który ma "backend" po stronie klienta i może mieć równie skomplikowaną logikę co serwerowy backend i działać lub nie. Często to backend jest tą głupszą częścią która ma tylko zaserwować dane z bazy + ewentualnie jakaś walidacja i nic więcej.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1