Zmiana stanowiska na developerskie

0

Cześć, od 2 lat pracuję jako System Admin (win servery, linuxy, azury, hyperv, networkingi i trochę skryptów), ale chciałbym jednak robić coś innego, bo czuję że pewnego progu na tym stanowisku nie przeskoczę. Denerwuję mnie też bycie tak naprawdę cały czas pod telefonem (dyżury), a w razie ewentualnej awarii to już szkoda gadać :) Na początku myślałem, aby iść grubiej w chmurę, w jakiegoś DevOps czy Infrastructure Engineer (w terraforma, dockera i k8s bawię się prywatnie), ale w sumie to dalej ten sam minus, że jesteś odpowiedzialny za ciągłe działanie systemu niezależnie od dnia i godziny oraz strażakiem. Do tego musisz bawić się z narzędziami CI/CD, które nie zawsze chcą ze sobą współgrać. Pomyślałem, że fajnie może będzie się sprawdzić w tworzeniu software/tworzeniu jego backendu.

A teraz do sedna, jaką ścieżkę moglibyście w obecnych czasach polecić? Nie chodzi mi o robotę tu i teraz, a bardziej pytanie w jakiej technologii tworzenia software warto się rozwijać - może .NET, Java lub C++? Może jeszcze coś innego (Go bardzo fajny język, chciałbym w nim pracować, ale pracę znajdziesz tylko na stanowisko seniorskie/mocny mid)? Z tego co czytałem na zagranicznych forach to C#/.NET fajnie się rozwija, ma niezłą dokumentację od Microsoftu, ale skazany jesteś na zacofane firmy zamknięte tylko w technologiach Microsoftu. Z kolei Java niby trochę cięższa jeśli chodzi o kod, ale za to znacznie większy rynek pracy i więcej firm szuka javowców. Pytanie tylko do jakich projektów, bo maintenance jakiegoś starego programu byle tylko działał w jakimś banku z epoki średniowiecza to nic ciekawego. O C++ to jedyne co się dowiedziałem to, że niby ciężki język, błędy które wyrzuca są mało pomocne i używany jest głównie do programowania jakiś lodówek, robotów kuchennych czy inteligentnych domów (chyba, że źle definiuję embedded :P). Chociaż widziałem, że w C++ są też ciekawe software'owe projekty, m.in. od Opery odnośnie ich przeglądarki bądź Autodeska i ich AutoCADa. Oczywiście, to wszystko, to tylko wiedza wyciągnięta z internetu.

Zaznaczę, że nie chodzi tu o zarobki, bo w tej samej firmie na tym samym stanowisku mogą się znacznie różnić, a jak się na czymś znasz i to lubisz to zawsze fajnie zarobisz. Bardziej mi chodzi o sprostowanie z czym równa się praca w danej technologii i czego się spodziewać w ewentualnej pracy, czy warto nad czymś się pochylić lub czego unikać. Jeśli zdublowałem podobny temat to sorry i z góry dzięki za odpowiedzi.

0

Ja jestem devem, ale jak pod się wywali o 3 w nocy, to dostaje alert i muszę wstać. Ja osobiście skręcam w stronę devopsowa by "uchronić się` przed AI :p

0

Ja też jestem devem i uciekam w devopsy

1

Piszesz że nie chcesz maintenance i pewnie legacy też. Tylko problem jest taki że 5 najpopularniejszych języków jest starszych niż 23 lat, więc szansza na legacy i maintenanceogromna.
W mojej subiektywnej ocenie popularność tych języków to Java > C# > (przerwa) > C++
A poziom legacy to C++ > (przerwa) > Java >= C#

Jak nie chcesz legacy to wybierz jakiś nowszy język jak to nieszczęsne go. Albo Rust. Albo JS bo tam wszystko muszą przepisywać co 6 miesięcy.
Można też celować w Scalę, Kotlina czy Swifta

0

Python, łatwo się go nauczyć. Jest sporo nowy projektów jak i maintenance.

0
constantine napisał(a):

Python, łatwo się go nauczyć. Jest sporo nowy projektów jak i maintenance.

A takie programistyczne czy bardziej ML?

0
constantine napisał(a):

Python, łatwo się go nauczyć. Jest sporo nowy projektów jak i maintenance.

I ogromna ilość kandydatów. Niemożliwe do wbicia się z ulicy na obecny stan.

0
Czitels napisał(a):
constantine napisał(a):

Python, łatwo się go nauczyć. Jest sporo nowy projektów jak i maintenance.

I ogromna ilość kandydatów. Niemożliwe do wbicia się z ulicy na obecny stan.

Właśnie jaki język uważacie obecnie za najłatwiejszy pod względem "wbicia się z ulicy", bo na pewno nie JS czy Python które są zalane chętnymi kandydatami

0

To popularne pytanie, ale nie da się na nie odpowiedzieć chyba.

Można by pobierać oferty z internetu, filtrować po juniorach i policzyć. Dużo roboty a i tak poznałoby się tylko jedną zmienną czyli ilość ofert. A nie ilość chętnych

Tam gdzie są oferty na juniora tam jest dużo kandydatów, a w egzotycznych językach znowu trafić na ofertę na juniora to jak trafić w totka. Sytuacja jest ciężka dla wszystkich.

Heh, w Haskellu to są średnio dwie oferty na rok dla seniora w Polsce XD To dopiero egzotyka XD

0
Kinxooo napisał(a):
Czitels napisał(a):
constantine napisał(a):

Python, łatwo się go nauczyć. Jest sporo nowy projektów jak i maintenance.

I ogromna ilość kandydatów. Niemożliwe do wbicia się z ulicy na obecny stan.

Właśnie jaki język uważacie obecnie za najłatwiejszy pod względem "wbicia się z ulicy", bo na pewno nie JS czy Python które są zalane chętnymi kandydatami

Z ulicy to rozumiem, że bez studiów jak coś.
No i jak dla mnie to nie da się na dzień dzisiejszy. Niektórym się udawało w czasach hossy, ale wtedy to było coś innego.
Teraz jakby się komuś udało to jest to błąd statystyczny imo i pewnie taka osoba musiała latami się uczyć, albo miała znajomości/wypełniała diversity.

0
KamilAdam napisał(a):

Heh, w Haskellu to są średnio dwie oferty na rok dla seniora w Polsce XD To dopiero egzotyka XD

Ja to nazywam instynktem samozachowawczym.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1