Ktoś tu kiedyś napisał
programowanie jest fajne, ale praca programisty nie
Straciłem nadzieję, szukam pracy od 2 tygodni, wysłałem 8 cv i dostałem 8 zaproszeń na rozmowy. Okazuje się, że każda z firm ma coś za uszami: zazwyczaj okazują się kołchozem, gdzie potem nurkujesz w torfie gównokodów.
Możecie wymienić nazwy firm w PL, których poziom technologiczny jest wysoki, piszą czysty kod, nielegacy i przede wszystkim szanują ludzi?
Zarobki nie mają dla mnie dużego znaczenia.
Każdy kod wczesniej czy pozniej jest leagcy. Kod się pisze zeby zarabiał pieniądze a przy okazji moze byc ładny. Ale to jest ciężko utrzymać przy obecnej rotacji.
Legacy to mam na myśli takie rzeczy jak java < 8, SOAP, xml, wielki monolit
@LitwinWileński:
If legacy then stawka * X :D
LitwinWileński napisał(a):
Legacy to mam na myśli takie rzeczy jak java < 8, SOAP, xml, wielki monolit
Zmień język na Scalę lub Kotlina. Tam mniej takiego pradawnego legacy
@LitwinWileński: praca ma służyć zarabianiu pieniędzy
Zdarza się że pracownik ma z tego przyjemność
Kod to narzędzie jak każde inne, jak jest świeży to bywa że lśni, ale po latach używania wygląda na spracowany.
Zadowolenie estetyczne ma mieć klient, pracownik może mieć ale nie jest to warunkiem koniecznym
W polsce jest kilka rozsadnych opcji:
LitwinWileński napisał(a):
Możecie wymienić nazwy firm w PL, których poziom technologiczny jest wysoki, piszą czysty kod, nielegacy i przede wszystkim szanują ludzi?
Jak kod nie jest legacy, to skąd wiadomo, że jest czysty? Greenfieldy łatwo robić, ale to nie znaczy, że tam jest czysty kod, bo to się okazuje w praniu. Jak wchodzisz do rozwijanego już jakiś czas projektu i łatwo w niego wejść i dorabiać kolejne ficzery, to wtedy jest czysty. Jeśli trudno w niego wejść, to pewnie jest przeinżynierowany. Jeśli ciężko dorabiać kolejne ficzery, to zwykle jest to big ball of mud albo spaghetti.
Możecie wymienić nazwy firm w PL, których poziom technologiczny jest wysoki,
A może odwrotnie podejść. I poszukać programistów o wysokim poziomie i spytać, gdzie pracują?
Straciłem nadzieję, szukam pracy od 2 tygodni, wysłałem 8 cv i dostałem 8 zaproszeń na rozmowy. Okazuje się, że każda z firm ma coś za uszami: zazwyczaj okazują się kołchozem, gdzie potem nurkujesz w torfie gównokodów.
A czy tak nie jest wszędzie? Czy nie lepszym podejściem byłoby się z tym pogodzić? Praca ma być pracą, więc jest grzebanie w syfie za gruby hajs. A ideały o czystym kodzie i wysokim poziomie technologicznym chyba lepiej realizować we własnym wolnym czasie. (w sensie chciałbym, żeby tak nie było, jednak jestem dość pesymistycznie nastawiony)
@LitwinWileński: a dlaczego chcesz do Polski się ograniczyć?
Pracowałem w już chyba 8 polskich firmach i wszędzie było legacy - tzn kod którego bałeś się otwierać.
W zagranicznych też jest słabo.
Zaczynam wątpić w istnienie tego czystego kodu.
Kilka razy widziałem kod napisany przez inteligentnych, ale niedoświadczonych juniorów, który rozrósł się do nieutrzymywalnych rozmiarów. Aby to ogarnąć, potrzebna jest polityka i ownership. Niestety tych umiejętności nam bardzo brakuje.
ArchitektSpaghetti napisał(a):
Pracowałem w już chyba 8 polskich firmach i wszędzie było legacy - tzn kod którego bałeś się otwierać.
W zagranicznych też jest słabo.Zaczynam wątpić w istnienie tego czystego kodu.
Kilka razy widziałem kod napisany przez inteligentnych, ale niedoświadczonych juniorów, który rozrósł się do nieutrzymywalnych rozmiarów. Aby to ogarnąć, potrzebna jest polityka i ownership. Niestety tych umiejętności nam bardzo brakuje.
Czysty Kod. Przeciez Martina to sie nie da juz sluchac ani czytac :D
jak nie maja zarobki duzego znaczenia to pracuj dla mnie :) bedziesz mial czysty kod
Pytanie trochę bez sensu, bo:
Dla każdego co innego jest dobre w firmie.
Jedna firma może mieć różne projekty, gdzie jeden będzie bajką, a drugi koszmarem.