53-latka z Arizony do niedawna pracowała w administracji i mogła liczyć na sześciocyfrową pensję. Rzuciła jednak pracę, gdy firma nakazała pracownikom powrót do biura. Nie chciała być ofiarą "paranoi produktywności" swoich szefów. – Nie muszę być w biurze, aby wykonywać swoją pracę – powiedziała.
Dołączycie?
Jak wam udało się znaleźć pracę całkowicie zdalną dla USA? Jak przeglądam oferty na LI to wszystkie są tylko "Remote from USA","US Citizens only / Green Card required".
Czy można na LI jakoś wyfiltrować pracę remote dla USA, która nie wymaga przebywania w USA?
Jak jesteście dobrzy w programowaniu, to szukanie pracy może być dodatkiem (praca etatowa) a zarabiać możecie przecież na własnych projektach. Samemu zajmuję się inną dziedziną ale przecież jak znacie się na czymś to możecie spieniężać własną wiedzę i umiejętności. Praca to tylko po to aby nie zdziczeć w piwnicy czy gdzie tam kto siedzi.
Przecież można napisać sporo łatwych ale przydatnych aplikacji i na nich zarabiać. Samemu piszę bardzo dużo ale nie aplikacji lecz tekstów z swojej dziedziny. Nie takimi kulfonami jak tutaj na forum bo tamte redaguję 2 do 3 razy zanim prześle. Samemu zajmuję się prawem ale też mam własną stronę na zupełnie inny temat, a nawet i sprzedaje drobiazgi. Praca u kogoś jak w innym temacie rozmawialiśmy to może być dodatek aby nie dziczeć, a nawet już nie dla gotówki.
Mając wiedze programistyczną w tych niesamowitych czasach można zarabiać miliony jak się dobrze pomyśli nad potrzebami innych ludzi i czym można ich potrzeby zaspokajać. Zdalna praca fajna sprawa, ale praca u kogoś to nadal praca a nie wolność. Nie ma masy przydanych aplikacji. W innym temacie rozmawialiśmy jak łatwo wyszukiwać pomysły dobre nawet dzień w dzień na nowe przydatne rozwiązania. Lepiej dbajcie o takie własne projekty dziś dochodowe, bo jak nagle zredukuje AI pracę tego typu - to będzie za późno na pomyślenie o własnym zapleczu. A AI zredukuje najpierw prace umysłowe liczydła i pewnie programistyczne, prawnicze moje trochę wolniej ale także i to bez wątpienia, może tego już tylko nie dożyję lub przejdę w stan spoczynku ale nadal żywy.
W każdej wypowiedzi w takim temacie wszędzie - staram się motywować ludzi do próby zrobienia czegoś a nie narzekania. Na 10 prób choć 1 musi chwycić, bo nie ma matematycznie innej możliwości. Wystarczy rozwiązywać problemy ludzi - oraz pytać samych ludzi czego im brakuje - sami dadzą pomysły.