Zlecenie po godzinach - umowa

0

Pracuje na UOP i jako że w wolnym czasie i tak lubie sobie klepać projekty do szuflady, to postanowiłem poszukać płatnych zleceń. Obecnie jestem na etapie dogadywania pierwszego takiego zlecenia, jednak zastanawia mnie parę kwesti prawnych, nie ukrywam że jestem w tym temacie kompletnie zielony ;)

  1. Będąc na UOP i nie mając JDG moge bez problemu spisać z zleceniodawcą umowę zlecenie / umowę o dzieło?
  2. Która z umów tutaj bardziej pasuje (zlecenie / dzieło), która jest bardziej opłacalna przy rozliczeniu, jeżeli jest jakaś różnica oczywiście.
  3. Co faktycznie powinno się znaleźć w takiej umowie?
  • Cena, termin dostarczenia?
  • Dokładny opis wymagań wobec aplikacji?
  • Zasady maintenance?
  1. Kto tak naprawdę spisuje taką umowę, zleceniodawca czy zleceniobiorca, czy to kwestia dogadania stron?

Dodatkowo, jeżeli o czymś zapomniałem to prośba o informację, jak wspomniałem, nie znam tematu, więc każda pomoc się przyda.

2
  1. Tak możesz chyba ze masz w umowie jakieś zapisy zabraniające tego.
  2. Jak efektem pracy bedzie jakis dzieło to umowa o dzieło. Jak nie to umowa zlecenie. Warto trgo pilnować.
  3. najlepiej poszukaj jakigos wzoru umowy albo skonsultuj z prawnikiem.
  4. umowa jest dwustronna obudwu stronom powinno na niej zależeć.
0

u.o. dzieło jest umową o skutek, wóz / przewóz
Rozliczanie wielomiesięcznego projektu w okresach krótszych (np miesięcznych) jest naciągane, i znając stan budżetu będzie na celowniku służb
Może być łączona z przekazaniem praw autorskich (o ile projekt jest tego charakteru)

u.zlecenie zakłada tylko pracę (wg najlepszej profesjonalnej wiedzy itd, ble ble) ale bez gwarancji skutku.

generalnie wszystko będzie na celowniku, oczywiście DLA NASZEGO DOBRA

0

Ok, czyli tutaj pasuje bardziej umowa o dzieło, do implementacji mam prostą aplikację, nad którą spędzę +/- miesiąc. Klient oczekuje gotowego produktu który spełni jego oczekiwania.

generalnie wszystko będzie na celowniku, oczywiście DLA NASZEGO DOBRA
Rozumiem, że po prostu musze się z tego rozliczyć przy nastepnym rozliczaniu PIT i tyle?

1
AngryProgrammer napisał(a):

Ok, czyli tutaj pasuje bardziej umowa o dzieło, do implementacji mam prostą aplikację, nad którą spędzę +/- miesiąc. Klient oczekuje gotowego produktu który spełni jego oczekiwania.

generalnie wszystko będzie na celowniku, oczywiście DLA NASZEGO DOBRA

Rozumiem, że po prostu musze się z tego rozliczyć przy nastepnym rozliczaniu PIT i tyle?

Zleceniodawca (rozumiem, ze to firma) odprowadzi ZALICZKĘ na podatek na bieżąco, w rocznym rozliczeniu oczywiście do łączysz ze stałymi dochodami itd..

W panującej atmosferze należy się przygotować na podważanie prawa do wyłączenie ze składek ZUS, już propaganda rządowa przygotowuje jak to niedobrze dla Ciebie, ze ich nie odprowadzasz.

0

Z czystej ciekawości, co jeżeli nie spiszę żadnej umowy? Powiedzmy, że zleceniodawca to ktoś komu ufam, że mi zapłaci, a cena tego zlecenia nie przekroczy 500 / 2500 / 5000 / 10 000 zł? Czego się spodziewać po przelewie na taką kwotę, po której nie ma śladu w dokumentach? Co jeżeli poprzestaliśmy na umowie ustnej, ona chyba też jest wiążąca? I na dobrą sprawę, normalnie się z czegoś takiego rozliczam?

2
AngryProgrammer napisał(a):

Co jeżeli poprzestaliśmy na umowie ustnej, ona chyba też jest wiążąca?

Owszem jest. Niespisanie rozmowy to wyłącznie Twoje ryzyko.

I na dobrą sprawę, normalnie się z czegoś takiego rozliczam?

No jeśli się nie rozliczysz na czas, to nie ma problemu. Jeśli się nie rozliczysz, to później płacisz 75%.

0
somekind napisał(a):

No jeśli się **nie **rozliczysz na czas, to nie ma problemu. Jeśli się **nie **rozliczysz, to później płacisz 75%.

Nie do końca rozumiem, chyba dałeś jedno "nie" za dużo?
I co znaczy, że płace 75%?

1

Pewnie jest parę osób na tym forum, które robiły projekt "dla zaufanego znajomego na gębę" i teraz bardzo tego żałują. Umowa wyjaśnia i ułatwia wiele rzeczy. Jak nie masz umowy to stosuje się kodeks cywilny do wyjaśniania sporów.

2
AngryProgrammer napisał(a):

I co znaczy, że płace 75%?

75% podatku za ukryte dochody

0

Pomijając fakt czy warto czy nie warto nie podpisywać umowy.
W przypadku, gdy zawieram umowę słowną, powiedzmy na 1000 zł, to po prostu przy następnym rozliczeniu PIT wpisuje ten 1000 zł w przychody z innych źródeł i samemu pokrywam cały podatek?

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1