Co raz czesciej widze oferty tego typu. Sam do konca nie jestem w stanie stwierdzic, czym taka osba sie zajmuje. Niby tester, niby cos pokroju product ownera. Widelki z tego co widze sa rowniez zachecajace, gdyz siegaja do 18k na b2b. Ma to cos wspolnego z wiekszym programowaniem ?
3
0
Pewnie zależy od firmy jak definiuje stanowisko QA engineera, podobnie jak Product Ownera czy Team Leadera. Z moich doświadczeń wynika, że jest to tester umiejący automatyzować swoją pracę, z czego powstał nawet potworek językowy „tester automatyczny” ;) Zależy, co rozumiesz przez większe programowanie - musisz wiedzieć, jak działają rzeczy i co może potencjalnie się zepsuć - więc im więcej ogarniasz technicznie, tym lepiej. Dla mnie dobry tester mógłby być developerem.
0
Wszystko zależy od firmy, często jest to po prostu zamienna nazwa z Test Engineer/ Test Automation Engineer/ Tester itp. ;) Co firma to zakres obowiązków może się różnić, ale to dalej można rzec w pewnej mierze Testowanie.
0
Myślę że w przypadku górnych granic widełek to już są stanowiska bliżej test managera, czyli definowanie jakie dla danego feature'a testy(integracyjne,robustness czy capacity) mają być przeprowadzone, w jakim zakresie, przez kogo, na jakich zasobach sprzętowych, wycena, zdefiniowanie kryteriów powodzenia itp.